Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień10 - 13
- 2025, Marzec9 - 14
- 2025, Luty2 - 3
- 2025, Styczeń6 - 6
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
- DST 56.38km
- Teren 12.00km
- Czas 02:35
- VAVG 21.82km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 2
Poniedziałek, 15 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1
Kolejny poranny wyjazd, ale było gorąco już od rana. Tym razem pojechałem na północ przez Jedwabno. Jechało się ciężko, bo wiatr zmieniał kierunek, a droga wojewódzka na wschód od Jeziora Omulew była ze sporym ruchem samochodowym w poniedziałkowy poranek.


Kościół w Zimnej Wodzie

Za Jedwabnem jechałem już bocznymi drogami do Małaszewa. To ładna, zadbana miejscowość z pięknym jeziorem.


Jezioro Małszewskie

Planując trasę w aplikacji mapy.cz zaznaczyłem rower szosowy i poprowadziło mnie dwunastokilometrową szutrostradą do plaży nad Jeziorem Gim i dalej do drogi krajowej nr 58. No cóż jechało się wyśmienicie, bo trasa była gładka jak stół.




Jezioro Gim z czystą wodą, co ciekawe nie jest zasilane przez żadną rzekę.



Jabłonka - rzeźba z drewna
Zaliczone gminy: Jedwabno (328), Purda (329)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 51.73km
- Teren 22.00km
- Czas 02:32
- VAVG 20.42km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: prolog
Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1
Pogranicza przewijają się w moim życiu w tym roku co chwilę: pogranicze polsko-niemieckie, PograniczaGravel, a tegoroczne wakacje spędziłem na granicy Warmii i Mazur.
Planując wyjazd i trasy korzystałem z pomocy autorów Warmia Bike i jadenarowerze.pl. Pierwszego poranka pojechałem do Nidzicy, korzystając ze śladów Kuby z jadenarowerze.pl.
Planując wyjazd i trasy korzystałem z pomocy autorów Warmia Bike i jadenarowerze.pl. Pierwszego poranka pojechałem do Nidzicy, korzystając ze śladów Kuby z jadenarowerze.pl.

Łynostrada
Prognozy pogody mówiły, że może popadać o 9:00, więc jak wjechałem przed
6:00, to powinienem zdążyć. Niestety zaczęło padać jak byłem na szóstym
kilometrze, nie mocno, ale zawsze. Opady po kilkudziesięciu minutach,
akurat jak wjechałem w najgorszy fragment trasy, gdzie trochę zarośnięta
polna droga obfitowała w kałuże. Później wyszło słońce.
Dzień
przed naszym przyjazdem nad tym regionem przeszła nawałnica, część dróg
została podmyta, a na asfaltach zalegał piach i szuter. Trzeba było
uważnie patrzeć pod koła.


Nidzica


Łyński Młyn
Zaliczona gmina: Nidzica (327)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 27.86km
- Czas 01:12
- VAVG 23.22km/h
- Temperatura 34.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na I zmianę
Środa, 10 lipca 2024 · dodano: 10.07.2024 | Komentarze 1
Gorąco. W obie strony jechałem pod wiatr, bo się zmienił kierunek. Burza ominęła Poznań.
Wartostrada © kamilzeswaja
Kategoria Work
- DST 28.29km
- Czas 01:18
- VAVG 21.76km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na I zmianę
Poniedziałek, 8 lipca 2024 · dodano: 08.07.2024 | Komentarze 1
Poranek z temperaturą nieco poniżej dwudziestu stopni, ale można było jechać na krótko.


Kategoria Work
- DST 24.26km
- Czas 01:36
- VAVG 15.16km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kross Level 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Słonawy - Stobnica
Niedziela, 7 lipca 2024 · dodano: 07.07.2024 | Komentarze 1
Męski weekend. Dużo lodów, mało kilometrów.
Po późnym śniadaniu, wiadomo meczyki i inne sprawy w sobotę, spakowaliśmy rowery do samochodu i ruszyliśmy do Obornik.
Tempo niezłe od samego początku. W Stobnicy przerwa na banana i wodę, w Bąblinie jak zwykle zjedliśmy lody. Ostatni odcinek drogi powrotnej syn wracał jadąc na moim kole ze średnią prawie 20 km/h. Uczy się sztuki kolarskiej :P
Po późnym śniadaniu, wiadomo meczyki i inne sprawy w sobotę, spakowaliśmy rowery do samochodu i ruszyliśmy do Obornik.
Tempo niezłe od samego początku. W Stobnicy przerwa na banana i wodę, w Bąblinie jak zwykle zjedliśmy lody. Ostatni odcinek drogi powrotnej syn wracał jadąc na moim kole ze średnią prawie 20 km/h. Uczy się sztuki kolarskiej :P




Toyota Hilux z zabudową kamperową. Ale bym jeździł.


- DST 8.49km
- Czas 00:44
- VAVG 11.58km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Kross Level 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Cytadela
Sobota, 6 lipca 2024 · dodano: 06.07.2024 | Komentarze 1
Żona pojechała na skałki na Jurę za Częstochową, więc mamy męski weekend. Późnym popołudniem wybraliśmy się z synem na krótką rundę po poznańskiej Cytadeli.


Ropucha zielona

- DST 37.77km
- Teren 3.00km
- Czas 01:30
- VAVG 25.18km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na II zmianę
Środa, 3 lipca 2024 · dodano: 03.07.2024 | Komentarze 2
Ktoś skręcił ogrzewanie. Dzisiaj temperatura nie dobiła nawet do dwudziestki. Ale jechało się przyjemnie. Po południu odzyskałem czucie w palcach prawej stopy, które utraciłem po sobotnim gravelowaniu. Duże dawki witamin z grupy B pomogły.
Wracając pojechałem na około przez Mielno.
Wracając pojechałem na około przez Mielno.


Kategoria Work
- DST 250.80km
- Czas 12:39
- VAVG 19.83km/h
- VMAX 39.00km/h
- Temperatura 30.0°C
- Podjazdy 821m
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
PograniczaGravel
Sobota, 29 czerwca 2024 · dodano: 30.06.2024 | Komentarze 1
200+
Raz do roku muszę strzelić sobie dwusetkę. W tym roku padło na ultramaraton organizowany w Radziejowie (Kujawy). Miało być płasko, szybko, fifty-fifty lekki teren i asfalt. Przed startem zapewniali organizatorzy, że objechali trasę gravelami, jest w pełni przejezdna i piachu jest niewiele. Rzeczywistość wyglądała nieco inaczej.
Zachodnią cześć trasy znam dobrze, bo jeździmy w te okolicę na działkę. Wiedziałem jedno, każde wjechanie w las cz polną drogę w tej okolicy wiąże się z walczeniem z piachem. Dobrej jakości dróg szutrowych jest tam sporo, głównie jako dojazdy do działek, gospodarstw i drogi pożarowe.
Startowałem w jednej ostatnich grup, no bo miało być szybko i łatwo. Ciśnienie w oponach ponad 3,5 bara, bo bo to co powyżej.
Startowałem w jednej ostatnich grup, no bo miało być szybko i łatwo. Ciśnienie w oponach ponad 3,5 bara, bo bo to co powyżej.
Krew, pot i piachy
Start dość mocny, kilka kilometrów jedziemy w dwójkę zostawiając swoją grupę daleko w tyle. Później dołączają jeszcze dwaj zawodnicy od 10 kilometra jadę już sam, doganiając osoby z wcześniejszych grup i będą wyprzedzany przez lepszych, który startowali później. Po minięciu czterdziestego kilometra w oddali dostrzegam dwie pomarańczowe koszulki, jadą w dobrym tempie, próbuje ich dogonić. Udaje się po paru kilometrach na piaszczystym leśnym odcinku. Jak się okazało, to paka z Gniezna, jedziemy kilka kilometrów jedziemy razem, aż nie popełniają błędu nawigacyjnego na skręcie i gubię ich z pola widzenia. Dołącza do mnie chłopak na gravelu Krossa, którego później wyprzedziłem kilometr przed metą i z nim doganiamy parkę z Poznania, którzy przejechali już m.in. Wisłę 1200. W tym momencie kończy mi się ślad w GPX, na szczęście zaczął się asfaltowy odcinek i mogłem GPXa na nowo grać w trakcie jazdy. Roztaje się z poznaną poznańską parą przed 70 kilometrem, oni zjeżdżają na stację benzynową. Zaczyna się odcinek leśny. W oddali widzę czerwoną koszulkę, ale w terenie nie jestem w stanie do dogonić. W Gawronach, tuż za śluzą na kanale załapuje się na darmową wodę, którą bezinteresownie rozdawał starszy facet widząc dziesiątki osób na rowerach jadzących pod jego płotem. Piękny gest, po którym doganiam widzianego wcześniej w oddali zawodnika, był to Bartek z Kiesielic. Wspólnie stajemy na przerwie w sklepie w Mielnicy Dużej. Dalej, aż do 111 kilometra jedziemy razem, Bartek robi przerwę na przystanku autobusowym. Do Ostrowa (150 kilometr trasy) jadę sam. W tym czasie nikt mnie nie wyprzedza, nikogo nie doganiam. Pod sklepem spotykam sporą grupę zawodników. Kupuję wodę i Pepsi, krótka przerwa i jadę dalej na zaplanowaną przerwę w Kruszwicy. Po przewie na hot-doga jadę w trzyosobowym składzie dojeżdżamy do Kanału Bachorze Małe. Dalej do mety mijam kilka osób, z jednym chłopakiem na starym góralu jedziemy kilka kilometrów narzekając na los. W trakcie ostatniej godziny dostaje przypływu sił i pokonuje w tym czasie dwadzieścia pięć kilometrów.

Wyścig jedzenia i picia
Jak w każdym ultra ważne jest odpowiednie nawodnienie. Wypiłem 5 litrów wody, dwa piwa bezalkoholowe po 0,5 litra, pół litra Pepsi.
Cztery shoty magnezowe, pięć żeli energetycznych, paczka kabanosów, Snickers, mieszanka studencka (1/3), dwa batony proteinowe, hot-dog z Żabki.

Poznany na trasie Bartek
Co poszło nie tak
Miałem za ciężki rower. Większość osób jechała na lekko. Rzeczy zbędne miałem w podsiodłówce: dodatkowe pół litra wody, powerbank, łatki do dętki.
W połowie trasy rozciąłem palec (nie wiem o co), nie mocno, ale przeszkadzało trochę w jeździe.
Podsumowanie
Większość dystansu przejechałem sam, tak na oko prawie sto osiemdziesiąt kilometrów samotnego kręcenia. Temperatura w okolicach 30 stopni, zmienny wiatr, trudne piaszczyste odcinki sprawiły, że pozornie łatwy maraton podniósł poprzeczkę dość wysoko dla wielu. W ostatniej grupie byli sami faworyci do wygranej, wyprzedzili mnie po 30 kilometrze. Na przerwach pod sklepami, współtowarzysze niedoli narzekali na trasę, a padło tez pytanie po dwusetnym kilometrze jak bawiłem się w piasku. Na mecie, zgodnie z założeniami, znalazłem się sporo czasu przed zachodem słońca. Ostatecznie byłem 41/111. Baza imprezy była na stadionie. Sporo miejsc parkingowych, możliwość bezpłatnego rozbicia namiotu, prysznice i toalety na miejscu. Posiłki na mecie różne do wyboru, bardzo dobre. Prócz kilku niedociągnięć na trasie to wyścig naprawdę udany. Jak na debit to uważam, że mało co można by poprawić.
Zdjęć na trasie za dużo nie robiłem, bo od tego są fotografowie na ultra.
Kujawskie szutry

Po przekroczeniu linii mety dostawało się medal i zimny Miłosław 0%

Zaliczone gminy: Radziejów (318), Bytoń (319), Piotrków Kujawski (320), Topółka (321), Wierzbinek (322), Babiak (323), Sompolno (324), Skulsk (325), Kruszwica (326).
Kategoria >200, Trening/Maraton/Rajd
- DST 27.26km
- Czas 01:09
- VAVG 23.70km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na II zmianę
Środa, 26 czerwca 2024 · dodano: 26.06.2024 | Komentarze 1
Upalny dzień i chyba mój ostatni w tym miesiącu dojazd do pracy rowerem.


Szosa aero © kamilzeswaja
Kategoria Work
- DST 35.45km
- Czas 01:29
- VAVG 23.90km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na I zmianę
Poniedziałek, 24 czerwca 2024 · dodano: 24.06.2024 | Komentarze 1
Rano dojazd na około, powrót najkrótszą drogą.W weekend ogarnąłem gravela: dokręciłem tarcze hamulcowe, dolałem mleka do opon, sprawdziłem stan klocków, wymieniłem gumki mocujące w torebce na kierownicy. W sobotę startuję w ultramaratonie Pogranicza Gravel na dystansie 250 kilometrów. Kondycja średnia, bark mnie pobolewa, mam go obklejonego taśmami kinezjologicznymi.
Cel jest jeden: dojechać przed zachodem słońca.
Cel jest jeden: dojechać przed zachodem słońca.

Kategoria Work