Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57144.21 kilometrów w tym 7211.55 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.50 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2022

Dystans całkowity:385.71 km (w terenie 5.00 km; 1.30%)
Czas w ruchu:16:44
Średnia prędkość:23.05 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:42.86 km i 1h 51m
Więcej statystyk
  • DST 43.14km
  • Czas 01:55
  • VAVG 22.51km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigulorz na I zmianę

Poniedziałek, 31 października 2022 · dodano: 31.10.2022 | Komentarze 1

Matkę oszukasz, babkę oszukasz, ale jesieni nie oszukasz. Dzisiejsza poranna mgła była jeszcze bardziej masakryczna niż wczoraj. Miejscami widoczność spadała poniżej 50 metrów. Do roboty pojechałem bocznymi drogami przez Koziegłowy, Mileno i Wierzenicę. Po godzinie dotarłem dotarłem mokry z ubrudzonym rowerem.

Powrót był już o wiele przyjemniejszy. Trzeba było tylko uważać na mokre liście leżące po drodze.

Wartostrada we mgle
Wartostrada we mgle © kamilzeswaja


Kategoria Work


  • DST 62.66km
  • Czas 02:40
  • VAVG 23.50km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike grobbing

Niedziela, 30 października 2022 · dodano: 30.10.2022 | Komentarze 1

Napięty plan na niedzielę, bo trzeba było się ogarnąć po powrocie z Chorwacji i odwiedzić dzisiaj trzy cmentarze, z czego na jeden pojechałem sam, rowerem. Od rana pogoda kiepska, bo mimo tego, że było dość ciepło, to przeszkadzała gęsta mgła, ograniczająca widoczność, miejscami poniżej stu metrów. Dopiero za Promienkiem słońce zaczęło przebijać się, temperatura wzrosła i mgła zaczęła opadać. W tym okresie jest sporo niedzielnych kierowców na drogach, więc o potrącenie nietrudno.

Zamglony Powiat Poznański

Ul. Nowa Toaleta w Biskupicach
Ul. Nowa Toaleta w Biskupicach

Bike Grobbing


Kategoria >50


  • DST 44.32km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 23.96km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Swarzyndza

Sobota, 29 października 2022 · dodano: 30.10.2022 | Komentarze 1

Wróciłem, ale o tym później. Po południu musiałem odebrać od rodziców klucze, więc pojechałem rowerem, nieco na około. W jedną stronę pojechałem przez Koziegłowy i Mielno, a wróciłem dawno nie odwiedzaną ulicą Leśną łączącą Zieliniec z Bałtycką

Tak jak w zeszłym roku, pogoda pod koniec października sprzyja w Polsce, więc trzeba korzystać z uroków jesieni.


Ulica Leśna w Zielińcu (Poznań)


Ostatni tydzień spędziłem w Chorwacji, w Zadarze. Po trzech latach przerwy wróciliśmy do zagranicznych wyjazdów jesienią. Dotychczas w tym okresie były dwukrotnie Włochy, trzykrotnie Hiszpania i Austria. Turystów wbrew pozorom sporo (był to np. ostatni lot z Zadaru do Poznania w ty roku), Szybenik, Park Narodowy Jezior Plitwickich czy Zadar cały czas są oblegane. Małe miejscowości czekają na nowy sezon letni - tam praktycznie wszystko było nieczynne.

W Zadarze spotkałem jednego z moich ulubionych eksploratorów - Jana, który współprowadzi kanał Project Explore.





  • DST 26.38km
  • Czas 01:07
  • VAVG 23.62km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kicin

Czwartek, 20 października 2022 · dodano: 20.10.2022 | Komentarze 1

Ktoś wyłączył ogrzewanie i przymroziło. No kto by się spodziewał w październiku! Ale za to była okazja przetestowania dwóch ostatnich zakupów, czyli zimowych spodni z Deca i ochraniaczy na palce stóp. Spodnie mogłyby być cieplejsze w łydkach, a noski spisały się dobrze, palce nie zmarzły i choć to wersja road, da się ich używać z blokami MTB.

Wyjechałem godzinę później niż planowałem, więc dystans musiałem skrócić do minimum.

Kościół w Kicinie







  • DST 72.84km
  • Czas 03:08
  • VAVG 23.25km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bike grobbing

Niedziela, 16 października 2022 · dodano: 17.10.2022 | Komentarze 1

W tym roku, ze względu na liczne plany w październiku, wyjątkowo wcześnie rozpocząłem odwiedzanie rodzinnych grobów przed Świętem Zmarłych. Na początek wybrałem się w okolice Wrześni, z opcją dojazdu pociągiem z Poznania i powrotem rowerem.

W niedzielę Poznań był sparaliżowany komunikacyjne przez maraton, więc była to chyba najlepsza opcja wydostania się z miasta.

Rower w pociągu

Po ściągnięciu roweru z haka w pociągu okazało się, że mam laczka w przednik kole. Na szczęscie miałem zapasową dętkę, a sama wymiana poszła dość sprawnie. Nawet zwijaną oponę udało mi się ułożyć idealnie na obręczy.



Szkło w oponie
Szkło w oponie © kamilzeswaja



Park w Gutowach Małych
Park w Gutowach Małych

Po przejechaniu niespełna dziesięciu kilometrów łapię kolejnego kapcia. Kolejnej dętki nie maiłem, więc zabrałem się za łatanie. Niestety bezskutecznie.



Na całe szczęście po dwóch próbach na horyzoncie pojawiła się grupka rowerzystów. Zatrzymuję ich i pytam czy mają może zapasową dętkę. Jak się okazało, była to ekipa z Gniezna, a wśród nich Pan Jurek. Szosową dętkę pożyczyli i pojechali.



Z bijącą oponą (dętka była za mała na moją oponę 40C), na niskim ciśnieniu ruszyłem dalej w kierunku Czerniejewa.

Pałac w Czerniejewie
Pałac w Czerniejewie © kamilzeswaja

Miejsce upamiętniające odkrycie wczesnopiastowskigo cmentarzyska rzędowego w Gołuniu
Miejsce upamiętniające odkrycie wczesnopiastowskigo cmentarzyska rzędowego w Gołuniu © kamilzeswaja


Kilometr przed domem - szosowa dętka nie wytrzymała...

Na kulinarnej mapie Poznania pojawiło się nowe miejsce - ZLOT i to praktycznie w samym Centrum, gdzie przez nieodpowiedzialnie trwające remonty większość działalności zayka się lub przenosi. Jest to bar, ale także serwis rowerowy (czynny w porach popołudniowych i w weekendy) i można tak kupić torby rowerowe od Baby Legs i Pathfinder Gear. Widząc mnie prowadzącego  rower zapytali czy nie potrzebuję dętki - miałem już za blisko do domu, ale miło, że zapytali. Odwiedzę to miejsce na pewno.

ZLOT. Nowe miejsce na kulinarnej mapie Poznania.

Większość trasy pod wiatr, trzy zniszczone dętki, dwugodzinne spóźnienie, ale i tak było warto jechać.
Kategoria >50


  • DST 41.28km
  • Czas 01:45
  • VAVG 23.59km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigulorz na sobotę

Sobota, 15 października 2022 · dodano: 15.10.2022 | Komentarze 1

Rano były zapowiadane przelotne opady deszczu. Na szczęście było cieplej niż wczoraj (8°C) i nie spadła żadna kropla z nieba. Nieco popadało tylko jak byłem w robocie.

Korzystając z ładnej pogody, w obie strony pojechałem nieco na około.

Wschód słońca nad Klinami
Wschód słońca nad Klinami

Prąd drogi, więc licznik ładuję ze służbowego kabelka. A tak w ogóle, to przegapiłem kilka aktualizacji Wahoo. Dzisiaj wgrałem najnowszą wersję softu,  mam nadzieję, że wreszcie Bolt będzie dobrze wskazywał mi temperaturę.






W robocie bez zmian, nie ma lekko.

Ścieżka nad Jeziorem Swarzędzkim

Kategoria Work


  • DST 40.54km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 23.62km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigulorz na I zmianę

Piątek, 14 października 2022 · dodano: 14.10.2022 | Komentarze 2

Poranne mgły nieco obniżały odczuwalną temperaturę. Miejscami było 5°C i trochę stopy mi zmarzły, ale wygrzałem je sobie na kaloryferze w biurze.

Jednak na ostatni wypad ubrałem się nieco za lekko - w zasadzie nie wziąłem wiatrówki, przez co przez ostatnie dni byłem pociągający, a syn miał stan podgorączkowy, więc siedzieliśmy w chacie. Już jest lepiej, młody po trzech dniach się wykurował, ja jeszcze dochodzę do siebie.


Wartostrada we mgle

Wschód słońca pod Kicinem

Powrót był już przyjemniejszy. Gravelem pojechałem wzdłuż Jeziora Swarzędzkiego i przez Osiedle Warszawskie.

Ścieżka przy Jeziorze Swarzędzkim

Ostatnie kilkanaście dni spędziłem na uzupełnianiu garderoby rowerowej. Zainwestowałem kilkanaście stówek w zimowe buty SPD, kurtkę z membrany i ocieplane spodnie bez wkładki oraz drugą parę z wkładką. Plus nowe ciuchy na wiosnę. Myślę, że na koło rok albo dłużej nie mam potrzeby kupowania nowych ciuchów na rower. No chyba, że lekka kamizelka, ocieplane noski na buty (przyda się na poranne dojazdy do pracy i wieczorne powroty, gdzy w przeciwną stronę jest cieplej) i nowe rękawiczki :)



Najbardziej cieszę się z butów. Po dwóch latach szukania wreszcie udało się kupić Shimano MW7. Wziąłem rozmiar taki jaki używam zwykle. Pierwsze moje wrażenie było takie, że są za duże (wkładka ma dokładnie takie same wymiary), ale Shimano pomyślało, żeby zrobić w nich miejsce na grubą skarpetę zimową i wtedy faktycznie leżą dobrze. Jak sprawdzałem swój BS z poprzednich miesięcy jesiennych, to już niedługo mogą się przydać. Jak pojeżdżę, to zapewne podzielę się wrażeniami.

Kategoria Work


  • DST 6.96km
  • Czas 00:31
  • VAVG 13.47km/h
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po młodego

Środa, 5 października 2022 · dodano: 06.10.2022 | Komentarze 1



Kategoria z Weehoo


  • DST 47.59km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 23.03km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rogalinek

Wtorek, 4 października 2022 · dodano: 04.10.2022 | Komentarze 1

Przed robotą wybrałem się rowerem na południowe od Poznania. Trasa przez Dębinę, Babki, Kubalin i Rogalinek, gdzie pierwszy raz udało mi się zobaczyć wnętrze drewnianego kościółka.
W weekend nie miałem czasu na rower (sobota pracująca, niedziela na basenie), więc znowu nadrabiam kręcenie korbą w tygodniu.

Szlak rowerowy przez Dębinę
Szlak rowerowy przez Dębinę

Droga Babki - Kubalin
Droga Babki - Kubalin

Zawsze mnie ta tabliczka bawi
Zawsze mnie ta tabliczka bawi

Kościół w Rogalinku
Kościół w Rogalinku

Kościół w Rogalinku
Kościół w Rogalinku

Wracając zgnoił mnie zimny wiatr. Żałowałem, że nie zabrałem wiatrówki.


Puszczykowski szuter

Wczoraj byłem w Nowatexie po ciuchy rowerowe na zbliżającą się zimę. Kupiłem kurtkę i spodnie. W oko wpadła mi kolekcja Vezuvio W4, na którą była promka. Dzisiaj kupiłem cały komplet na wionę i lato.


Przymiarki w Nowatexie

Jadąc do Puszczykowa mijałem parawan policyjny. Później dowiedziałem się co się stało.