Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 54463.85 kilometrów w tym 6922.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.52 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2022

Dystans całkowity:219.22 km (w terenie 20.00 km; 9.12%)
Czas w ruchu:11:34
Średnia prędkość:18.95 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:31.32 km i 1h 39m
Więcej statystyk
  • DST 39.10km
  • Czas 01:57
  • VAVG 20.05km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Author Dexter
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dobra Szczecińska

Sobota, 22 stycznia 2022 · dodano: 22.01.2022 | Komentarze 1

Wydłużyłem sobie weekend i od paru dni jestem w Szczecinie. Jak przyjechałem to wiało, potem zima wróciła, w nocy przyszła odwilż i można było ruszyć na rower. Wczoraj próbowałem ogarnąć przednią przerzutkę, która mi się zatarła na sworzniach - no cóż na rowerowej emeryturze takie rzeczy się zdarzają. WD-40 nie pomogło, następnym razem jak będę w Szczecinie wymienię na nową, przy okazji zmiany łańcucha.

Mając od rana dwie godziny czasu wolnego postanowiłem objechać, już kilkukrotnie przeze mnie opisywany, szlak w gminie Dobra. Po drodze miejscami trafiałem na oblodzone miejsca, ale na samym szlaku wzdłuż granicy było lodowisko, takie, że ciężko było ustać, a co dopiero jechać. W Buku już chciałem zawrócić na asfalt, ale zobaczyłem, że z naprzeciwka jedzie gościu na szosie - pomyślałem, że jak on przejechał to ja też. Za przejściem granicznym pod Blankensee dobudowano odnogę trasy w kierunku Stolca, którą zaliczę przy następnym wyjeździe do Nowego Warpna. Przed Łęgami wpadłem w poślizg, ale opanowałem rower bo w przeciwnym wypadku wpadłbym na pieszego, który nie wiadoma skąd się tam wziął. Kawałek dalej spotkałem szczecińskich cyklistów z Bikestats.

Z tego co widzę we wpisach u innych to na warunki w Szczecinie nie mam co narzekać - w innym rejonach sypnęło porządnie.


























  • DST 37.52km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 17.45km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziewicza

Niedziela, 16 stycznia 2022 · dodano: 16.01.2022 | Komentarze 3

Wyjazd w okienku czasowym między ścianką wspinaczkową syna, a wyjazdem na rodzinny obiad. Tak sobie wymyśliłem, że pojadę na Dziewiczą Górę inaczej niż zwykle, ale znanymi szlakami: Bogucin - Mechowo - Wierzenica - Mielno - Pomnikowa Sosna - Dziewicza Baza. Terenu było sporo, ale przez zamarznięte koleiny trzeba było uważać żeby nie zaliczyć gleby.
Powrót żółtym szlakiem do Kicina, już standardowo, czyli najkrótsza droga powrotna.



Kategoria Puszcza Zielonka


  • DST 24.20km
  • Czas 01:17
  • VAVG 18.86km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kicin

Niedziela, 9 stycznia 2022 · dodano: 09.01.2022 | Komentarze 2

Zimno i ślisko. Pozostaje czekać do wiosny.

Drewniany kościół w Kicinie



  • DST 30.32km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.15km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigularz na dyżurze

Piątek, 7 stycznia 2022 · dodano: 07.01.2022 | Komentarze 1

Dzisiaj taka piątko-sobota. Dla mnie piątek i sobota pracująca. Nietypowo dzisiaj byłem w robocie, bo na międzyzmianie. Rano było -2 st.C, a jak wracałem 1.Trzeba było uważać na zamarznięte kałuże i miejscowe oblodzenia.

W nocy ma spaść białe gówno, więc jutro z roweru chyba nici.

Mechowo

Most Jordana w Poznaniu

W robocie bez zmian. Lepiej chyba nie będzie.

Kategoria Work


  • DST 28.53km
  • Czas 01:32
  • VAVG 18.61km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna pętla przez Morasko

Środa, 5 stycznia 2022 · dodano: 05.01.2022 | Komentarze 1

Ciężki dzień udało się zakończyć rundą po mieście z zahaczeniem o Suchy Las. Mimo ciemności jechało się spoko, tylko na powrocie przeszkadzał wiatr.

Na Golęcinie pierwszy raz widziałam za płotu Park Iluminacji - chyba muszę się tam wybrać w weekend.

Wracając zatrzymałem się przy sklepie rowerowym na Naramowickiej, zobaczyć przez witrynę jak wygląda po remoncie. Wyszło ładnie. I naocznie przekonałem się jak brakuje części rowerowych na rynku - na wystawie był gravel, który według specyfikacji powinien mieć przerzutkę GRX 400, a miał zamontowaną Tiagrę.

Wystawa na golęcińskim płocie

CPR Poznań Koszalińska



  • DST 39.33km
  • Czas 01:59
  • VAVG 19.83km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biedrusko

Niedziela, 2 stycznia 2022 · dodano: 02.01.2022 | Komentarze 2

Niedzielne przedpołudnie zapowiadało się bardzo ładne i ciepłe, więc z samego rana wybrałem się do Biedruska, żeby zdarzyć jeszcze wyjść na rodzinny spacer.

Atrakcji po drodze brak, bo większość osób zapewne jeszcze spała. No może jedyną wątpliwą atrakcją, był żul przebierający się na przystanku autobusowym na Naramowickiej. Nie będę pisał co widziałem, ale żałowałem, że nie miałem przyciemnionych okularów. Żeby było śmieszniej chwile wcześniej wyprzedzał mnie policyjny radiowóz. Nie wierzę, że nie widzieli i nie czuli co się wyprawia pod wiatą. W ogóle patroli policyjnych mijałem dzisiaj więcej niż rowerzystów.

Łysy Młyn
Łysy Młyn © kamilzeswaja

Antek z Biedruska
Antek z Biedruska © kamilzeswaja

Warta w Biedrusku
Warta w Biedrusku © kamilzeswaja




  • DST 20.22km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.66km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Welcome 2022

Sobota, 1 stycznia 2022 · dodano: 01.01.2022 | Komentarze 3

No i stało się, mamy Nowy Rok. Tradycyjnie od 2013 co roku w ten dzień udaje się na krótką rundę rowerem. Liczyłem na okienko pogodowe, ale się nie doczekałem, więc ruszyłem w okolicy godziny 14:00. Temperatura zaskakująco wysoka jak na 1 stycznia. Trasy jakoś specjalnie nie wymyślałem, w założeniu miała być godzinka na Cytadeli, Wartostradzie i wokół Jeziora Maltańskiego. Na Cytadeli mnóstwo biegaczy (chyba jakaś ustawka albo co tam mają biegacze), a po drodze mijałem mnóstwo spacerowiczów i kilkoro rowerzystów, którzy też musieli wyjść :P

Życzę wszystkim żeby 2022 był na tyle udany, żeby w styczniu 2023 powiedzieć: "Kurde, to był dobry rok!"

Na Szelągu śniegu brak
Na Szelągu śniegu brak © kamilzeswaja

Śródka to jednak stan umysłu
Śródka to jednak stan umysłu © kamilzeswaja

Rowerowe podsumowanie 2021 roku


2022 stał się rzeczywistością. Pokonany przeze mnie dystans roczny w 2021 na rowerze nie powala, ale działo się dużo, więc minione dwanaście miesięcy zaliczam do udanych rowerowo. Rowerowy licznik zatrzymał mi się na dystansie niespełna 4,8 tys. kilometrów. Zaliczyłem 48 nowych gmin, więc sporo. Odświeżeniu uległa moja flota rowerowa: kupiłem gravela, sprzedałem szosę, Author wyjechał do Szczecina na zasłużoną emeryturę, a w drugiej połowie roku twentynainer od Krossa stał się moją nową „zimówką”.

W lutym postanowiłem także podzielić się swoimi wycieczkami z przyczepką zakładając stronę na Facebooku: Ojciec na rowerze. Prawdopodobnie jako pierwszy objechałem z przyczepką większość nowych szlaków rowerowych w zachodniej części Polski, obfotografowałem je i opisałem. Może komuś się przydadzą się moje wskazówki, zdjęcia i mapy, a Facebook ma spore zasięgi, więc do dużej ilości osób zainteresowanych takim spędzaniem czasu, może być to cenne źródło informacji i inspiracji.

W skrócie jaki był ten miniony rok?
Początek 2021 to kiepska pogoda, albo deszcz, albo śnieg z deszczem, albo śnieg. Plus stłuczone kolano i nadgarstek nie ułatwiały jeżdżenia. Ogólnie rzecz ujmując zima w 2021 roku o nas nie zapomniała.
Wiosna mimo, że nie była zbyt ciepła, to w moim wydaniu obfitowała w fajne tripy gravelem czy z przyczepką. Syn zaczął jeździć na rowerze z pedałami, dzięki temu zyskałem kompana wypadów rowerowych - na razie krótkich: na plac zabaw czy po lesie.
Letnie miesiące to przede wszystkim lipcowy urlop, który w większości spędziłem w Szczecinie, zaliczając kilka fajnych wypadów. Lipiec w przeciwieństwie do sierpnia był najlepszym rowerowo okresem w 2021 roku.
Jesienią pogoda sprzyjała, co wykorzystałem jeżdżąc po okolicy oraz odbywając wypady z opcją dojazdu pociągiem i powrotu rowerem.
Koniec roku, to mieszanka pogodowa, a w życiu chyba się już najeździłem się po śniegu, więc nie szalałem z kręceniem korbą.

W podsumowaniu roku tradycyjnie wymieniam najciekawsze moje wypady rowerowe. Ze względu na duża ilość fajnych miejsc, które odwiedziłem, podzieliłem je na trzy kategorie. Wyjazdy samotne, w towarzystwie i z synem.

Wypady solo:


Gniwekowo - Poznań

Północne Pałuki

Strzelno z działki

Wysadzony most na Gwdzie

Zaniemyśl

Szlak Zielona Odra i Blue Velo: Banie - Gryfino

Spod Ostrowa do Poznania

Blue Velo: Wolin - Szczecin

Podsumowanie roku 2021

W towarzystwie:


Gravelowa runda po Puszczy Noteckiej

Wrocław – Poznań z odwiedzinami Prababki

Swarzędzka Noc Rowerowa

Pałuki z Mirkiem

2021 - wypady w towarzystwie

Z przyczepką:


Kalisz nad Prosną

Kolej na rower

Dolnośląska Rowerostrada

Szlak Pojezierzy Zachodnich: Choszczno - Pełczyce

Wołów - Lubiąż

Zielona Strzała

Przyczepkowy rok 2021


Plany na przyszły rok? Się zobaczy. Mam nadzieję, że będzie bardziej normalny niż ostatnie cztery lata i wreszcie będę mógł zrealizować zaległe plany.