Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57144.21 kilometrów w tym 7211.55 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.50 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 107.14km
  • Czas 04:43
  • VAVG 22.72km/h
  • VMAX 46.80km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wysadzony most na Gwdzie

Czwartek, 15 lipca 2021 · dodano: 15.07.2021 | Komentarze 1

Zniszczony pod koniec II Wojny Światowej most kolejowy pod Jastrowiem, to jedno z miejsc, które od lat chciałem odwiedzić, a nigdy nie było mi po drodze.

Korzystając z wolnego wymyśliłem sobie trasę z Piły do Szczecinka przez Złotów. Ruch na drogach niestety był spory, a alternatyw w postaci mało uczęszczanych bocznych asfaltów czy dróg szutrowych nie znalazłem na odcinku Piła - Złotów - Jastrowie. Dopiero za Jastrowiem jechałem bocznymi drogami, pokonując jedynie fragment DK 11 przed Lotyniem.


Pociąg do Kołobrzegu rano nie był przepełniony, więc jechałem w komfortowych warunkach.


Piła przywitała mnie kiepską pogodą: mgła, duża wilgotność powietrza, duchota i mokre asfalty.


Wsypa na Gwdzie w Pile.



Z Piły trzeba było wydostać się DDRkami, na szczęście były dobrej jakości.


Jaz Krajenka i w tle odbudowywany młyn.


Jezioro Miejskie w Złotowie.


Muzeum Ziemi Złotowskiej




Pałac Działyńskich w Złotowie na sprzedaż


Ilość debilnie zaprojektowanych ścieżek rowerowych w Złotowie przyprawia o ból głowy. Zaczynając od ścieżki nad jeziorem która jest takiej szerokości, że dwóch rowerzystów się nie minie, a kończąc na kostkowych ścieżkach na każdej ulicy.


Gwiazda wyjazdu, czyli wysadzony most na Gwdzie widziany z DW 189



Od strony parkingu leśnego można dostać się na stary nasyp kolejowy i zobaczyć most do góry.



Sześćdziesięciometrowa konstrukcja robi wrażenie


Wjazd do Jastrowia wita mnie zakazem ruch dla rowerów, a jedyną alternatywą jest taka ścieżka. W sumie na gravela spoko.


Po kilkuset metrach wszystko było jasne - wpompowali kupę kasy w leśne ścieżki, więc trzeba było zakazy poustawiać.


Chcąc omijać ruchliwą DK 11 znalazłem betonową drogę leśną - nieźle mnie wytrzęsło na niej i to jadąc kilkanaście km/h.




Brokęcino


Kościół w Lotyniu


Paryż-Roubaix


W WIlczych laskach zrobiłem sobie przerwę w całkiem dobrze zaopatrzonym sklepie spożywczym


Jezioro Trzesiecko



Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinku



Wieża Przemysława (Bismarcka)

Stacja w Szczecinku
Stacja w Szczecinku

Pociągiem wracałem ze starszą kobietą, która też wyjechała wcześnie rano i przejechała trasę Złocieniec - Połczyn-Zdrój, czyli Stary Szlak Kolejowy - z synem w przyczepce pokonaliśmy go w zeszłym roku. W dalszej rozmowie okazało się, że pochodzi z Bydgoszczy, a w zeszłym roku przejechała m.in. Green Velo i Velo Dunajec. Na dodatek też czytała Rowertour. Namówiłem ją na odwiedzenie Doliny Baryczy.

Jak zacząć urlop to z przytupem. Wpadła setka i zaliczyłem osiem nowych gmin.
Kategoria >100



Komentarze
Trollking
| 21:15 piątek, 16 lipca 2021 | linkuj Fajna wycieczka, kolorowa taka. No i graty za setkę :)

Piła i DDR-ka z asfaltu? Świat się kończy.

A co tych dziwnych rzeczy w Złotowie... Nie, nie, nie... Niech tam ustawią miliard zakazów, nie ma bata, żeby tym jechać szosą. W dziwnym żyjemy kraju, gdzie można tolerować takie cosie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]