Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 54463.85 kilometrów w tym 6922.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.52 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>50

Dystans całkowity:12372.06 km (w terenie 2174.95 km; 17.58%)
Czas w ruchu:600:34
Średnia prędkość:20.60 km/h
Maksymalna prędkość:66.12 km/h
Suma podjazdów:31433 m
Maks. tętno maksymalne:214 (108 %)
Maks. tętno średnie:154 (78 %)
Suma kalorii:46850 kcal
Liczba aktywności:196
Średnio na aktywność:63.12 km i 3h 03m
Więcej statystyk
  • DST 51.95km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.44km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

bLusowo

Wtorek, 9 kwietnia 2024 · dodano: 09.04.2024 | Komentarze 2

Saharyjskie klimaty ciąg dalszy. Wolne przedpołudnie wykorzystałem na wypad do Lusowa. Wracając przez Sierosław wymyśliłem, że będę wracał przez Pokrzywnicę (pierwszy raz tam byłem) i zakrzewskie lasy. Przez Pokrzywnicę prowadzi dobry, wąski asfalt, a zakrzewskie lasy zaskoczyły mnie bardzo dobrymi szutrowymi trasami.

Aleja drzew w Lusowie

Z rzepakiem. Już można!
Z rzepakiem. Już można!

Pokrzywica

Zakrzewskie lasy

Zakrzewskie lasy

Zakrzewskie lasy
Lasy zakrzewskie polecają się na gravela.


Kategoria >50


  • DST 50.07km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.09km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Kowalskie

Niedziela, 28 stycznia 2024 · dodano: 28.01.2024 | Komentarze 1

Standardowa moja rundka wokół Zalewu Kowalskie. Nie padało, nie wiało mocno, słońce nie wyjrzało zza chmur.

Mimo dość sprzyjających warunków, jechało mi się jakoś ciężko. Możliwe, że to przez piątkowe mokniecie w trakcie powrotu do domu z pracy, bo wczoraj czułem się kiepsko.




Kategoria >50


  • DST 65.24km
  • Czas 02:34
  • VAVG 25.42km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy raz...

Poniedziałek, 1 stycznia 2024 · dodano: 01.01.2024 | Komentarze 1

...w 2024 roku. Wbrew tradycji, nie pojechałem na noworoczne spotkanie rowerzystów nad Rusałką. W lesie jest mnóstwo błota, więc tak jak rok temu postanowiłem wykorzystać w miarę sprzyjające warunki (suche drogi i temperaturę na plusie) i w tych samym czasie przejechałem 65 km. Starą piątką pojechałem do Pobiedzisk, a wróciłem podpoznańskimi Gassami, czyli Wronczyn - Tuczno - Karłowice. Wiało, ale już nie tak jak kilka dni temu.

Pobiedziska

Lech, Czech i Rus. Fonatanna w Pobiedziskach



Dwór Jackowskich we Wronczynie

Jeśli chodzi o Wartostradę na wysokości Politechniki i Katedry, to jest pod wodą. Zapewne jutro zamkną ten odcinek.
Wartostrada zalana

Zalana Wartostrada
Zalana Wartostrada © kamilzeswaja

Rowerowe podsumowanie 2023 roku.


Już od kilku lat po noworocznej przejażdżce zamieszczam rowerowe posumowanie minionego roku.

W Nowy Rok nie pojechałem nad Rusałkę, bo warunki były iście wiosenne, więc wybrałem rundę solo. Ogólnie cały styczeń był udany rowerowo, pokonałem prawie 500 km tego miesiąca. To zasługa głównie tygodniowego urlopu spędzonego w Szczecinie. Luty i marzec to kręcenie wokół komina, przygotowywanie nowego roweru dla syna oraz składnie zakupionych kół do gravela w systemie tubeless. W kwietniu syn testował swój nowy rower, a ja musiałem zrezygnować ze startu w gravelowym ultra ze względu na pobyt żony w szpitalu. W maju działo się sporo: pojeździłem z synem, byłem znów w Szczecinie, wystartowałem w Ułanie, dojeżdżałem do pracy rowerem. Czerwiec to przede wszystkim kolejne kilometry pokonane z synem, wyjazd do PK Bory Tucholskie z Mirkiem i dojazdy do pracy.

Urlop w zeszłym roku miałem w lipcu. Najpierw ponad tydzień byliśmy na Kaszubach, a później w Szczecinie. Sierpień rowerowo to dojazdy do pracy, ale był też wypad do Drezdenka i gminobranie w Mieleszynie.

We wrześniu syn poszedł do szkoły. Korzystając z ładnej pogody często wykorzystaliśmy przyczepkę Weehoo do dojazdów i powrotu z placówki oświatowej. Kilka wspólnych mniejszych wypadów też się znalazło. W październiku uprawiałem tradycyjny bikegrobbing.

Pierwszego listopada, po kilku latach, znów przejechałem przez podpoznański poligon. Jesienny urlop w Szczecinie wykorzystałem na kręceniu na granicy polsko-niemieckiej. Niby okolicę znam bardzo dobrze, a i tak odkryłem kilka fajnych szlaków.

Na początku grudnia niespodziewanie spadł śnieg. Obiecałem sobie, że nie będę już jeździł w niesprzyjających warunkach, ale jakaś siła ciągnęła mnie, żeby pojeździć rowerem po śniegu. Trzy tygodnie przed końcem roku dorwała mnie angina, dochodziłem do siebie ponad tydzień, rower wtedy odpuściłem. Przez ostatnie dwa tygodnie przejechałem prawie 260 kilometrów, tym samym pokonując dystans 6000 km w zeszłym roku.

Najlepsze moje wypady rowerowe w 2023 roku:

Klif koło Trzebierzy

Ultramaraton Ułan

Cybina 50

Wolne Państwo Świętno

Tucholski Park Krajobrazowy

Szlak zwiniętych torów na Kaszubach

Tollensesee-Radrundweg

Mileleszyńskie rewiry

Pokolejowe Drezdenko

Słonawy - Stobnica z synem

Neuwarp, Rieth und Hintersee

Zima w Puszczy Zielonce

Taki był 2023

2023 rok był dobry, ale nie wybity. Zaliczyłem 30 nowych gmin (już coraz trudniej o nowe). Sześć tysięcy kilometrów to taki maks jak jeździ się rowerem między pracą, a życiem i często ma się sporo na głowie.

Plany na 2024

Zobaczymy, kilka planów mam, ale bez spiny. W planach mam start w kolejnym ultramaratonie. Chciałbym pojeździć codziennie na rowerze w trakcie urlopu wakacyjnego i zaliczyć fajne miejscówki. 

Wszystkiego dobrego w 2024 roku!

Kategoria >50


  • DST 50.43km
  • Czas 02:20
  • VAVG 21.61km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Kowalskie

Niedziela, 17 grudnia 2023 · dodano: 17.12.2023 | Komentarze 1

Poranny wypad. Ostatnio walczyłem z wirusami w moim organizmie, więc dokładając do tego kiepską pogodę o rowerze nie mogło być mowy. Rano drogi były mokre po nocnych opadach, na szczęście nie chlapało spod kół.


Pan Peryskop
Pan Peryskop stanął na Placu Kolegiackim w Poznaniu. Pomysł niby RM Stare Miasto. Nie wiem czy finansowanie (nie pierwsze) promocji graficiarza za publiczne pieniądze to dobry pomysł.

Zalew Kowalskie

Zalew Kowalskie

Dębogóra

Kategoria >50


  • DST 54.60km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.91km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bikegrobbing

Wtorek, 24 października 2023 · dodano: 25.10.2023 | Komentarze 1

Tradycyjne, jak co roku część grobów przed Świętem Zmarłych odwiedzam rowerem. Mając wolne przedpołudnie pojechałem na cmentarz do Kostrzyna Wielkopolskiego. Ładna pogoda, dość ciepło, można było kręcić korbą. Przeszkadzał tylko wiatr, a że tereny między Swarzędzem a Kostrzynem to głównie pola, więc lekko nie było. Musiałem walczyć z porywami.

Bikegrobbing

Ślad torowiska Średzkiej Kolei Powiatowej
Ślad torowiska Średzkiej Kolei Powiatowej

Kategoria >50


  • DST 76.79km
  • Czas 03:21
  • VAVG 22.92km/h
  • VMAX 55.60km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kociałkowa Górka

Niedziela, 8 października 2023 · dodano: 08.10.2023 | Komentarze 2

Od dwóch tygodni mamy jesień. Zapewne znajdzie się grono osób, które stwierdzi, że to ich ulubiona pora roku, a w 2019 "jesieniara" prawie została "Młodzieżowym Słowem Roku". Zobaczymy co powiedzą zwolennicy jesieni jak temperatura spadnie poniżej 8 st. C, a wilgotność powietrza będzie jak w saunie.

Nie mówię "nie" jesieni na rowerze. Trzeba się dobrze ubrać, zadbać o oświetlenie i można kręcić korbą.

Po południu umówiłem się na kilkudziesięciokilometrową rundę z Mirkiem. Z premedytacją ułożyłem trasę po asfalcie, bo po ostatnich opadach w terenie może być różnie. Mirek, jak to Mirek, kondycji brak, czekałem za nim na podjazdach. Dodatkowo wiatr nie ułatwiał sprawy.

Kociałkowa Górka

PK Promno

Promno

Pola między Kowalskim a Jerzykowem

Kategoria >50


  • DST 62.47km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 24.18km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mieleszyńskie rewiry

Poniedziałek, 14 sierpnia 2023 · dodano: 14.08.2023 | Komentarze 2

Bruki, szutry, leśne i polne dukty. Chrobry, duże kamienie, mokre asfalty i sucho w gębie.

Spontaniczny wyjazd z samego rana w okolice Gniezna w których mnie jeszcze nie było. Jadąc S5 przede mną pojawiły się gęste, czarne chmury, więc wiedziałem, że po suchym nie pojeżdżę. Po dotarciu do Sokolnik temperatura wynosiła 18 st.C i było sucho, pięć kilometrów dalej jechałem już po mokrych drogach. Na szczęście temperatura szybko rosła i asfalty szybko przesychały.

Kościół w Sokolnikach
Kościół w Sokolnikach

Mieleszyński bruk
Mieleszyński bruk

Budują wiatrak



Jaworówko
Jaworówko

Budziejewko
Budziejewko

Tablica informacyjna w Budziejewku
Tablica informacyjna w Budziejewku

Kamień św. Wojciecha
Kamień św. Wojciecha

Mieścisko
Mieścisko

Gołaszewo
Gołaszewo

Las między Gołaszewem a Łopiennem
Las między Gołaszewem a Łopiennem

Huby Grądzkie
Huby Grądzkie

Huby Grądzkie
Huby Grądzkie



Ruiny wiatraka typu holenderskiego w Reczu
Ruiny wiatraka typu holenderskiego w Reczu

Dąb Chrobry w Reczu
Dąb Chrobry w Reczu

Glaz narzutowy
Głaz narzutowy "Tarcza Olbrzyma"

Zaliczone gminy: Mileleszyn (306), Mieścisko (307)


Kategoria >50


  • DST 50.22km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 17.72km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 430m
  • Sprzęt Author Dexter
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tollensesee-Radrundweg

Piątek, 21 lipca 2023 · dodano: 21.07.2023 | Komentarze 1

Będąc kilka lat temu w niemieckim Neubrandenburg trafiłem akurat na weekend, kiedy organizowany był wyścig kolarski Mecklenburger Seen Runde. Całe miasto żyło tym wydarzeniem, nawet w witrynie aptecznej wystawiona była szosówka. Tamtędy jechał też Wyścig Pokoju w 1985 roku. Wtedy wiedziałem, że muszę tu wrócić z rowerem.
Neubrandenburg ma dobrze zachowane średniowieczne mury obronne i fortyfikacje z czterema gotyckimi bramami miejskimi. Tuż za murami utworzony jest park, tworząc charakterystyczny zielony ring.

Miasto oplata północną część jeziora Tollensee, wokół którego wyznaczony jest szlak rowerowy. I objazd jeziora obrałem za dzisiejszy cel. Większość trasy to leśne szutry, z odcinkami asfaltowymi i drogach o bardzo małym natężeniu ruchu. Piachu brak! Południowa część przy jeziorze między Klein Nemerow i Alt Rehse jest dość pagórkowata z kilkunastoprocentowymi podjazdami. Można się zmęczyć, tym bardziej, że współpracy odmówiła mi przerzutka z tyłu.


Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Tollensesee-Radrundweg

Pole golfowe w Tollenseheim
Pole golfowe w Tollenseheim

Prillwitz
Prillwitz

Podjazd w Zippelow
Podjazd w Zippelow

Alt Rehse, to kolejna wioska, a wygląda jak z bajki, domy zbudowane są w tradycyjnym stylu muru pruskiego i pokryte są strzechą. Czar idyllicznej wioski pryska, gdy zgłębi się historię tego miejsca. Wygląd wioski został ukształtowany przez Nazistów, którzy w tym miejscu utworzyli Führerschule der Deutschen Ärzteschaft, czyli szkołę i instytut genetyki. Dodatkowo w jednym z budynków osiedlili się buddyści.

Alt Rehse
Alt Rehse

Alt Rehse
Alt Rehse

Alt Rehse
Alt Rehse

Prywatna plaża w Alt Rehse
Prywatna plaża w Alt Rehse

Alt Rehse...
Alt Rehse - Świątynia Hardcore Buddystów. Chyba nie chcę wiedzieć co tam się odprawia.

Tollensesee-Radrundweg

Plaża w Neubrandenburg
Plaża w Neubrandenburg

Neubrandenburg

Tollensesee
Tollensesee

Neubrandenburg
Neubrandenburg

Neubrandenburg - wodne garaże
Neubrandenburg - wodne garaże




Neubrandenburg
Neubrandenburg

Neubrandenburg
Neubrandenburg - ścieżka wzdłuż średniowiecznych murów.

Neubrandenburg
Neubrandenburg

Neubrandenburg - Marktplatz
Neubrandenburg - Marktplatz
Kategoria >50, Szlaki, Zagraniczne


  • DST 58.62km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:19
  • VAVG 17.67km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszëbë: Szlak zwiniętych torów

Niedziela, 16 lipca 2023 · dodano: 19.07.2023 | Komentarze 2

Linia kolejowa Miasto - Bytów powstała w 1909 roku, a po II Wojnie Światowej została rozebrana przez Sowietów i wywieziona do ZSRR. Na bazie starych nasypów kolejowych powstał szlak rowerowy. Większość wiaduktów została rozebrana, ale kilka po drodze ocalało.

Przejechałem krótki odcinek tej trasy od Niezabyszewa do Trzebiatkowa. Podobno całość trasy ma 161 kilometrów (część stanowi przejechana przeze mnie parę dni wcześniej  Lobeliowa trasa rowerowa). Miejsc noclegowych jest sporo, nawierzchnia utwardzona, oznakowanie dobre. Całość brzmi jak idealny pomysł na bikepackingowy wypad.













Jezioro Długie
Jezioro Długie

Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów
Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów






Zając! W sumie kilka ich widziałem na Kaszubach.












Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów
Pozostałość po wiadukcie kolejowym nad Kamienicą w Tuchomiu.












Wiaduktu nad DK20 już nie ma, ale ostał się tuż obok.
Wiaduktu nad DK20 już nie ma, ale ostał się tuż obok. © kamilzeswaja


Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów
Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów © kamilzeswaja

Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów
Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów © kamilzeswaja

Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów
Szlak zwiniętych torów Miastko - Bytów © kamilzeswaja

Trzebiatkowa - budynek dawnego dworca
Trzebiatkowa - budynek dawnego dworca

Żurawie na polu
Żurawie na polu

Ciemno już...
Ciemno już... © kamilzeswaja
Kaszubskie
szutrostrady
Kaszubskie szutrostrady © kamilzeswaja

Jak widać na Kaszubach biznes drzewny ma się dobrze
Jak widać na Kaszubach biznes drzewny ma się dobrze

Śródleśne pole
Śródleśne pole © kamilzeswaja

Skrzyżowane
leśne
Skrzyżowane leśne © kamilzeswaja

Zaliczone gminy: Tuchomie (305)
Kategoria >50, Szlaki


  • DST 52.23km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:44
  • VAVG 19.11km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaszëbë: 6 lat po nawałnicy

Czwartek, 13 lipca 2023 · dodano: 18.07.2023 | Komentarze 4

Jadąc w tym roku na Kaszuby mijałem tereny przez które jeździłem z bratem kilka lat temu. W niektórych miejscach krajobraz zmienił się nie do poznania. A to wszystko jest skutkiem olbrzymiej nawałnicy która nawidziła Polskę w sierpniu 2017 roku. Wtedy jeździliśmy po lasach, a po trzech miesiącach wszystko wyglądało jak pustynia z przewróconymi drzewami. Przewalone drzewa są już dawno usunięte, ale są miejsca, gdzie składowane są stosy korzeni tych drzew. Z resztą Wielkopolska też mocno ucierpiała w trakcie tej nawałnicy. Wystarczy przejechać się w okolice Wrześni, Gniezna czy Żnina.

Pamiętam nawałnice z sierpnia 2015 roku, kiedy byłem z rowerem na działce pod Powidzem. Burza dorwała mnie jak byłem po drugiej stronie jeziora. Na szczęście udało mi się wrócić cało.


Mgły pod Studzienicami




Tutaj była kiedyś leśna droga pożarowa.


Tutaj był las.

















Zaliczone gminy: Lipusz
Kategoria >50