Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57397.83 kilometrów w tym 7224.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

>50

Dystans całkowity:12796.95 km (w terenie 2274.95 km; 17.78%)
Czas w ruchu:620:40
Średnia prędkość:20.62 km/h
Maksymalna prędkość:66.12 km/h
Suma podjazdów:31908 m
Maks. tętno maksymalne:214 (108 %)
Maks. tętno średnie:154 (78 %)
Suma kalorii:46850 kcal
Liczba aktywności:203
Średnio na aktywność:63.04 km i 3h 03m
Więcej statystyk
  • DST 59.57km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 20.31km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 475m
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 6

Piątek, 19 lipca 2024 · dodano: 23.07.2024 | Komentarze 1


Dookoła Jeziora Łańskiego


Najdłuższy i z największymi przewyższeniami wyjazd podczas mojego pobytu z rodziną na pograniczu Warmii i Mazur. Przez to ponad tysiąc hektarowe jezioro o zróżnicowanej linii brzegowej przepływa rzeka Łyna i nie przypadkowo wybrałem ten akwen w celu okrążenia jego. Szczegóły w tekście poniżej. Jezioro zaliczane jest do II klasy czystości, czyli nieźle.

Jezioro Łańskie


Mazurskie szutrostrady

Mazurskie szutrostrady

Łynostrada


Oznakowania Łynostrady przewijały się już w moim pierwszym warmińsko-mazurskim wpisie, kiedy to udałem się do Nidzicy. Charakterystyczny znak zielonego szlaku rowerowego z pomarańczowym tłem widać z daleka na trasie. Trasa o zróżnicowanej nawierzchni (szutry, leśne drogi, bruki i asfalty), łączy stację kolejową w Dobrzyniu koło Nidzicy z Olsztynem i dalej prowadzi do Lidzbarka Warmińskiego. Całość ma 144 km. Łącznie przejechałem niespełna 33 kilometry tego szlaku od jego południowego początku. Malowniczo jest co kawałek na trasie, charakterystycznym elementem trasy jest drewniany mostek na Łynie, który trzeba pokonać za punktem widokowym Ząbie.

Ząbie - punkt widokowy
Ząbie - punkt widokowy

Most drewniany na Łynie
Most drewniany na Łynie

Jezioro Łańskie
Jezioro Łańskie

Łynostrada w Dzierzgunce
Łynostrada w Dzierzgunce

Oznaczenie Łynostrady
Oznaczenie Łynostrady



Rybaki


Żona mnie namówiła, żebym podczas objazdu Jeziora Łańskiego zahaczył o Rybaki. Kiedyś był tam ośrodek rehabilitacyjny, ale jakimś cudem został przejęty przez Caritas, który zarządza większością tego terenu. W tym miejscu miał też powstać hotel z 350 pokojami, ale sprawa utknęła w sądzie. Jakoś dziwnie czułem się w tym miejscu, przy wjeździe rozstawione były namioty harcerskie, otoczone płotem, a za szlabanem znajdują się dwie plaże. Na końcu drogi znajduje się Dom Wędkarza z własną plażą i pomostem (pierwsze zdjęcie).

Archidiecezjalny Ośrodek Charytatywny CARITAS Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach
Archidiecezjalny Ośrodek Charytatywny CARITAS Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach

Jezioro Łańskie

Rybaki - Jezioro Łańskie

Mazurskie szutry

Zaliczona gmina: Stawiguda (332)


  • DST 55.65km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 21.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 4

Środa, 17 lipca 2024 · dodano: 21.07.2024 | Komentarze 1

Burza która przeszła wieczorem nad regionem wyrządziła trochę szkód. Na szczęście nas ominęła, dosłownie za płotem, miałem wrażenie że chmura szła wzdłuż Łyny i wszystko skumulowało się znów w okolicach Olsztyna. Mając to na uwadze zaplanowałem sobie trasę głównie asfaltową, a że nie zabrałem laptopa to polegałem na aplikacjach w smartfonie. Jak się okazało drogi szutrowe, brukowane i boczne asfalty w tych okolicach są takie same na ekranie telefonu... Na czternastym kilometrze wjeżdżam w polną drogę między Radominem a Wietrzychowem. Droga prowadzi przez niewielkie wzniesienie, ale po ostatnich dwóch nawałnicach z piątku i wtorku droga odpłynęła. Nie ryzykując prowadzę rower kilkadziesiąt metrów.


Wietrzychówko

Po pokonaniu nieprzejezdnego wzniesienia do Wietrzychowa wyjeżdżam po betonowych płytach, mijając po lewej jakieś stare zabudowania rolnicze. Mijam drogowskaz na Dobrzyń i sunę gładkim szutrem (zdjęcie powyżej) przez przejazd kolejowy. Jest lekko z górki, przepuszcza mnie samochód wyjeżdżający z posesji, wpadam w las, a tam bruk, podjazd i piach naniesiony przez ostatnie burze. Zaliczam glebę i leżę poza trasą. Kolanem zahaczyłem chyba o kierownicę. Krew się leje, kolano przemywam wodą z bidonu. Jadę dalej, przecież to dopiero osiemnasty kilometr z zaplanowanych ponad pięćdziesięciu.

Po pokonaniu brukowanego podjazdu wjeżdżam na znaną mi już szutrową trasę do Dobrzynia. Dalej jadę cztery kilometry asfaltem.

Jezioro Kownatki

Za cel wyjazdu obrałem Jezioro Kownatki, ale zanim tu dotarłem to od Frąknowa przez siedem kilometrów jechałem szutrówkami z tarką i brukowanymi podjazdami.

Jezioro Kownatki

Od Kownatek wracam asfaltami. Chyba nawet z wiatrem w plecy. Ten odcinek trasy już dobrze znam.

Łyna

Za Orłowem skręcam w drogę pożarową gładką jak stół, dzięki temu skracam drogę o niecały kilometr. Na końcu drogi przed samym Pólkiem trafiam na wycinkę, omijam leśniczego i ekipę, ale za skrzyżowaniem trafiam na kolejne dwie wycinki. Nie ryzykuję, odbijam wcześniej na asfalt.

Mazurska szutrówka


Zaliczone gminy: Kozłowo (331)



  • DST 58.90km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 20.55km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 3

Wtorek, 16 lipca 2024 · dodano: 21.07.2024 | Komentarze 1

Wyjazd chwilę po 6:00, bo temperatura już przekraczała 20 st. C. Na późne popołudnie zapowiadają gwałtowne burze. Tego dnia przecinając zachodnią część Puszczy Napiwodzko-Rumudzkiej zaliczyłem wszystko: od szutrów gatunku I i II, bruków na podjazdach, piachy, po gładkie oraz zmęczone życiem asfalty.

Szutrowa droga Wikno - Brzeźno Łańskie

Mój główny kierunek to Olsztynek. Najpierw szutrówką przez las dojeżdżam do Brzeźna Łańskiego, gdzie przecinam rzekę Łynę. Za wsią zaczyna się długi brukowany podjazd prowadzący do drogi krajowej, z której na chwilę odbijam na Maróżek. I to był błąd, bo do tej wsi z jednej strony prowadzi asfalt, a wyjechać musiałem piaszczystą drogą leśną, dalej  trzymam się już krajówki, bo od rana ruch był na niej niewielki.

Łyna
Łyna

Brukowany dojazd do Brzeźna Łańskiego

W Olsztynku zatrzymuję się przy zamku krzyżackim, który obecnie pełni rolę szkoły i na rynku. Kilka zdjęć i wracam kierując się na Łutynowo i ustawiając nawigację w Wahoo na powrót do miejsca startu.

Zamek w Olsztynku

Rynek w Olsztynku

Po drodze zatrzymuje się w Nadarowie, gdzie znajduje się wieża widokowa nad Bagnami Nadrowskimi. Za dużo nie widać, no bo bujna roślinność, zasłania trochę wodę na bagnach, ale za to słychać ptaki.

Wieża widokowa Bagna Nadrowskie
Wieża widokowa Bagna Nadrowskie

Bagna Nadrowskie
Bagna Nadrowskie

Wieża widokowa Bagna Nadrowskie

Od zachodu mijam mijam Jezioro Maróz początkowo asfaltem, później leśnymi drogami (szutry, bruki, trochę piachów), przecinam koleją rzeczkę i dojeżdżam do Żelazna.

Warmińskie boćki

Droga przez Maróż

Łyna

Wólka Orłowska

Szuter Wólka Orłowska - Orłowo

Zaliczone gminy: Olsztynek (330)


  • DST 56.38km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 21.82km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 2

Poniedziałek, 15 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1

Kolejny poranny wyjazd, ale było gorąco już od rana. Tym razem pojechałem na północ przez Jedwabno. Jechało się ciężko, bo wiatr zmieniał kierunek, a droga wojewódzka na wschód od Jeziora Omulew była ze sporym ruchem samochodowym w poniedziałkowy poranek.

Małszewo

Kościół w Zimnej Wodzie
Kościół w Zimnej Wodzie

Jedwabno

Za Jedwabnem jechałem już bocznymi drogami do Małaszewa. To ładna, zadbana miejscowość z pięknym jeziorem.

Małszewo

Jezioro Małszewskie
Jezioro Małszewskie

Szutrowa droga Małszewo - Bałdy

Planując trasę w aplikacji mapy.cz zaznaczyłem rower szosowy i poprowadziło mnie dwunastokilometrową szutrostradą do plaży nad Jeziorem Gim i dalej do drogi krajowej nr 58. No cóż jechało się wyśmienicie, bo trasa była gładka jak stół.

Szutrowa droga Małszewo - Bałdy

Leśny drogowskaz



Jezioro Gim
Jezioro Gim z czystą wodą, co ciekawe nie jest zasilane przez żadną rzekę.



Warmińsko-mazurskie szutrówki

Jabłonka - rzeźba z drewna
Jabłonka - rzeźba z drewna

Zaliczone gminy: Jedwabno (328), Purda (329)



  • DST 51.73km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 20.42km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: prolog

Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1

Pogranicza przewijają się w moim życiu w tym roku co chwilę: pogranicze polsko-niemieckie, PograniczaGravel, a tegoroczne wakacje spędziłem na granicy Warmii i Mazur.

Planując wyjazd i trasy korzystałem z pomocy autorów Warmia Bike i jadenarowerze.pl. Pierwszego poranka pojechałem do Nidzicy, korzystając ze śladów Kuby z jadenarowerze.pl.


Łynostrada
Łynostrada

Prognozy pogody mówiły, że może popadać o 9:00, więc jak wjechałem przed 6:00, to powinienem zdążyć. Niestety zaczęło padać jak byłem na szóstym kilometrze, nie mocno, ale zawsze. Opady po kilkudziesięciu minutach, akurat jak wjechałem w najgorszy fragment trasy, gdzie trochę zarośnięta polna droga obfitowała w kałuże. Później wyszło słońce.

Dzień przed naszym przyjazdem nad tym regionem przeszła nawałnica, część dróg została podmyta, a na asfaltach zalegał piach i szuter. Trzeba było uważnie patrzeć pod koła.

Mazurskie szutry

Nidzica
Nidzica

Mazurskie szutry

Łyński Młyn
Łyński Młyn

Zaliczona gmina: Nidzica (327)


  • DST 90.01km
  • Teren 10.00km
  • Czas 04:13
  • VAVG 21.35km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dolskie gravelowanie

Niedziela, 26 maja 2024 · dodano: 26.05.2024 | Komentarze 3

W styczniu wymyśliłem sobie trasę na wschód od Dolska i to właśnie w zimie miałem ją zaliczyć jak miałem wolny dzień w tygodniu. Niestety syn się wtedy pochorował i zamiast kręcenia korbą, było kurowanie się w domu.

Parę dniu temu Mirek wysłał mi wiadomość czy mam wolną niedzielę. Z racji tego, że syn z żoną jechali dzisiaj na turniej szachowy, ja mogłem wyskoczyć na rower. Wstępnie zaplanowaliśmy, że jedziemy gdzieś z rowerami na zapakowanymi na nowo nabyte przez Mirka Thule ProRide'y.

Mirkowi wysłałem ślad zaplanowanej trasy, a on w nocy dołożył w GPXie akcenty polno-gravelowo-chaszczingowe.


Dolsk

Widok z punktu widokowego w Dolsku
Widok z punktu widokowego w Dolsku



Jarosławki



Mural w Książu WIelkopolskim
Mural w Książu Wielkopolskim

Mural w Książu WIelkopolskim
Mural w Książu Wielkopolskim

Kościół w Panience
Kościół w Panience

Pałac w Górze
Pałac w Górze

Dawny dworzec kolejowy
Dawny dworzec kolejowy "Góra"

Nieczynna linia kolejowa Gostyń - Jarocin
Nieczynna linia kolejowa Gostyń - Jarocin

Zalew Parzęczew
Zalew Parzęczew

Most kolejowy w Parzęczewie





Słoma z przerzutek nam wystaje
Słoma z przerzutek nam wystaje

Szuyry w Jerzewie

Pogona

Zalew Jeżewo
Zalew Jeżewo

Kociół w Błażejewie

Dworek Ostrowieczko

Zaliczone gminy: Dolsk (315), Książ Wielkopolski (316), Jaraczewo (317).
Kategoria >50


  • DST 52.65km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 22.25km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kociewie: epilog

Niedziela, 5 maja 2024 · dodano: 06.05.2024 | Komentarze 2


Nadwiślański świt!


Celem ostatniego wypadu tegorocznej majówki były ruiny mostu w Opaleniu oraz punkt widokowy w Wiośle Małym. Miejsca urokliwe, ale też ciekawe historyczne, bo w pewnym okresie przebiegała tamtędy granica i most stracił na znaczeniu dla Niemiec/Prus.

Podsumowanie kociewskiej majówki

To koniec mojego harcowania na rowerze (i nie tylko) po Kociewiu. Fajnie było, ponad sto sześćdziesiąt kilometrów pokonałem na rowerze po nieznanych terenach. Prócz Wiślanej Trasy Rowerowej, brak jest w okolicy epickich szlaków rowerowych, ale poświęcając kilka chwil nad mapami można znaleźć ciekawe miejsca warte odwiedzenia. Z czystym sumieniem mogę polecić jako bazę wypadową Rynkówkę. Jest blisko do gotyckich zamków, pyszne śniadania, cisza i spokój.

Pogoda się popsuła, więc dobrze było wrócić do codzienności.

Rynkówka - Grabowy Dwór
Rynkówka - Grabowy Dwór

Żurawie na kociewskim polu

Pałac Kończewskich
Pałac Kończewskich

Mała Karczma

Dawna stacja kolejowa Mała Karczma
Dawna stacja kolejowa Mała Karczma, od lat stoi pusta. Po zaprzestaniu kurowania pociągów zamieniono ją na mieszkania, później ze względu na stan techniczny byłego dworca wysiedlono ludzi i wystawiono obiekt na sprzedaż.

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie - Stacje Pomp

Dawna przeprawa promowa w Opaleniu
Dawna przeprawa promowa w Opaleniu

Opalenie
Co ciekawe na zlikwidowanej linii kolejowej zachowały się wiadukty, także nad drogą krajową nr 91. Torów w większości brak.

Ruiny mostu w Opaleniu
Ruiny mostu w Opaleniu. Żeby tu dotrzeć musiałem przechodzi pod drutem odgradzającym pola. Nie wiem czy był pod napięciem, nie sprawdzałem. Przęsła tego mostu zostały wykorzystane do budowy przepraw w Toruniu i Koninie.

Tereny nadwiślańskie

Punkt widokowy ,,Wiosło Małe
Punkt widokowy ,,Wiosło Małe"

Punkt widokowy ,,Wiosło Małe

Punkt widokowy ,,Wiosło Małe

Kociewie

Zaliczone gminy: Gniew (314)

Kategoria >50


  • DST 51.95km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 23.44km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

bLusowo

Wtorek, 9 kwietnia 2024 · dodano: 09.04.2024 | Komentarze 2

Saharyjskie klimaty ciąg dalszy. Wolne przedpołudnie wykorzystałem na wypad do Lusowa. Wracając przez Sierosław wymyśliłem, że będę wracał przez Pokrzywnicę (pierwszy raz tam byłem) i zakrzewskie lasy. Przez Pokrzywnicę prowadzi dobry, wąski asfalt, a zakrzewskie lasy zaskoczyły mnie bardzo dobrymi szutrowymi trasami.

Aleja drzew w Lusowie

Z rzepakiem. Już można!
Z rzepakiem. Już można!

Pokrzywica

Zakrzewskie lasy

Zakrzewskie lasy

Zakrzewskie lasy
Lasy zakrzewskie polecają się na gravela.


Kategoria >50


  • DST 50.07km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.09km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Kowalskie

Niedziela, 28 stycznia 2024 · dodano: 28.01.2024 | Komentarze 1

Standardowa moja rundka wokół Zalewu Kowalskie. Nie padało, nie wiało mocno, słońce nie wyjrzało zza chmur.

Mimo dość sprzyjających warunków, jechało mi się jakoś ciężko. Możliwe, że to przez piątkowe mokniecie w trakcie powrotu do domu z pracy, bo wczoraj czułem się kiepsko.




Kategoria >50


  • DST 65.24km
  • Czas 02:34
  • VAVG 25.42km/h
  • VMAX 40.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwszy raz...

Poniedziałek, 1 stycznia 2024 · dodano: 01.01.2024 | Komentarze 1

...w 2024 roku. Wbrew tradycji, nie pojechałem na noworoczne spotkanie rowerzystów nad Rusałką. W lesie jest mnóstwo błota, więc tak jak rok temu postanowiłem wykorzystać w miarę sprzyjające warunki (suche drogi i temperaturę na plusie) i w tych samym czasie przejechałem 65 km. Starą piątką pojechałem do Pobiedzisk, a wróciłem podpoznańskimi Gassami, czyli Wronczyn - Tuczno - Karłowice. Wiało, ale już nie tak jak kilka dni temu.

Pobiedziska

Lech, Czech i Rus. Fonatanna w Pobiedziskach



Dwór Jackowskich we Wronczynie

Jeśli chodzi o Wartostradę na wysokości Politechniki i Katedry, to jest pod wodą. Zapewne jutro zamkną ten odcinek.
Wartostrada zalana

Zalana Wartostrada
Zalana Wartostrada © kamilzeswaja

Rowerowe podsumowanie 2023 roku.


Już od kilku lat po noworocznej przejażdżce zamieszczam rowerowe posumowanie minionego roku.

W Nowy Rok nie pojechałem nad Rusałkę, bo warunki były iście wiosenne, więc wybrałem rundę solo. Ogólnie cały styczeń był udany rowerowo, pokonałem prawie 500 km tego miesiąca. To zasługa głównie tygodniowego urlopu spędzonego w Szczecinie. Luty i marzec to kręcenie wokół komina, przygotowywanie nowego roweru dla syna oraz składnie zakupionych kół do gravela w systemie tubeless. W kwietniu syn testował swój nowy rower, a ja musiałem zrezygnować ze startu w gravelowym ultra ze względu na pobyt żony w szpitalu. W maju działo się sporo: pojeździłem z synem, byłem znów w Szczecinie, wystartowałem w Ułanie, dojeżdżałem do pracy rowerem. Czerwiec to przede wszystkim kolejne kilometry pokonane z synem, wyjazd do PK Bory Tucholskie z Mirkiem i dojazdy do pracy.

Urlop w zeszłym roku miałem w lipcu. Najpierw ponad tydzień byliśmy na Kaszubach, a później w Szczecinie. Sierpień rowerowo to dojazdy do pracy, ale był też wypad do Drezdenka i gminobranie w Mieleszynie.

We wrześniu syn poszedł do szkoły. Korzystając z ładnej pogody często wykorzystaliśmy przyczepkę Weehoo do dojazdów i powrotu z placówki oświatowej. Kilka wspólnych mniejszych wypadów też się znalazło. W październiku uprawiałem tradycyjny bikegrobbing.

Pierwszego listopada, po kilku latach, znów przejechałem przez podpoznański poligon. Jesienny urlop w Szczecinie wykorzystałem na kręceniu na granicy polsko-niemieckiej. Niby okolicę znam bardzo dobrze, a i tak odkryłem kilka fajnych szlaków.

Na początku grudnia niespodziewanie spadł śnieg. Obiecałem sobie, że nie będę już jeździł w niesprzyjających warunkach, ale jakaś siła ciągnęła mnie, żeby pojeździć rowerem po śniegu. Trzy tygodnie przed końcem roku dorwała mnie angina, dochodziłem do siebie ponad tydzień, rower wtedy odpuściłem. Przez ostatnie dwa tygodnie przejechałem prawie 260 kilometrów, tym samym pokonując dystans 6000 km w zeszłym roku.

Najlepsze moje wypady rowerowe w 2023 roku:

Klif koło Trzebierzy

Ultramaraton Ułan

Cybina 50

Wolne Państwo Świętno

Tucholski Park Krajobrazowy

Szlak zwiniętych torów na Kaszubach

Tollensesee-Radrundweg

Mileleszyńskie rewiry

Pokolejowe Drezdenko

Słonawy - Stobnica z synem

Neuwarp, Rieth und Hintersee

Zima w Puszczy Zielonce

Taki był 2023

2023 rok był dobry, ale nie wybity. Zaliczyłem 30 nowych gmin (już coraz trudniej o nowe). Sześć tysięcy kilometrów to taki maks jak jeździ się rowerem między pracą, a życiem i często ma się sporo na głowie.

Plany na 2024

Zobaczymy, kilka planów mam, ale bez spiny. W planach mam start w kolejnym ultramaratonie. Chciałbym pojeździć codziennie na rowerze w trakcie urlopu wakacyjnego i zaliczyć fajne miejscówki. 

Wszystkiego dobrego w 2024 roku!

Kategoria >50