Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 54463.85 kilometrów w tym 6922.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.52 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2021

Dystans całkowity:418.59 km (w terenie 48.00 km; 11.47%)
Czas w ruchu:19:59
Średnia prędkość:20.95 km/h
Maksymalna prędkość:41.40 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:38.05 km i 1h 49m
Więcej statystyk
  • DST 46.83km
  • Czas 02:52
  • VAVG 16.34km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kolej na rower: Nowa Sól - Stypułów

Wtorek, 30 marca 2021 · dodano: 30.03.2021 | Komentarze 2

Czas zacząć sezon na dalekie wypady z przyczepką połączone z gminobraniem. Korzystając z dnia wolnego i tego, że przedszkole jest zamknięte, postanowiłem zaliczyć dalszy ciąg odwiedzonej w zeszłym roku lubuskiej ścieżki Kolej na rower. W zeszłoroczną majówkę przejechaliśmy odcinek Sławocin - Otyń (30 km), więc został fragment Nowa Sól - Stypułów (18 km). W planach jest rozbudowa samej trasy w kierunku Żagania i odnoga do Zielonej Góry, więc zrobi się takie Velo Małopolska, tyle, że w Lubuskiem.  Do Stypułowa oczywiście wiało w pysk, więc łatwo nie było.




Przed wyruszeniem na szlak najpierw odwiedziliśmy Park Krasnala w Nowej Soli, czynny i darmowy, co nie jest takie oczywiste w obecnych czasach. Znajdują się tam prócz czterech placów zabaw, mini-zoo, także największe na świecie figury krasnali i niedźwiedzia grizli. Raj dla dzieciaków.



Ale to nie portal parentingowy, więc przejdźmy do samej trasy. 

Kilka tras alternatywnych jest wyznaczonych od głównego szlaku Kolej na rower.


Panorama Kożuchowa, choć ładna i od kilku lat jeżdżąc np. do Świeradowa chciałem odwiedzić to miejsce to trochę się zawiodłem, bo miejsce z potencjałem, ale niewykorzystanym.


Barierki były tylko na skarpach i wiaduktach.




Koniec trasy. Liczyłem na to, że będą nieczynne tory, jak to jest na granicy województw w Sławocinie, ale chyba ostały się tylko na wielkopolskim fragmencie linii Wolsztyn - Żagań.


W Stypułowie jest miejsce gdzie można zrobić sobie przerwę na posiłek. Co nie zjecie, to jest zawodnik który za was dokończy.


Pierwszy raz jechałem gravelem z przyczepką i w SPD. Jechało się dużo szybciej i łatwiej niż starym góralem z platformami.


Barierki ciasno ustawione, tak, że musiałem hamować do zera, żeby wyrobić się z przyczepką.


Wracaliśmy z wiatrem, więc jechało się elegancko, często w dolnych chwycie z prędkością około 28-30 km/h.


Jedno z zabudowań w Rudnie.


Mimo, że w powiecie nowosolskim jest tak fajna ścieżka jak Kolej na rower, to po samym mieście jeździ się masakrycznie źle, ale mural mają fajny.


Port i okolice też są urokliwe.


Odra i wejście do portu w Nowej Soli.

Inaugurację sezonu przyczepkowego uważam za udaną. Zaliczyłem dwie nowe gminy: Nowa Sól i Kożuchów. Młody zasnął w samochodzie kilka kilometrów przed Poznaniem i śpi do tej pory (21:30).

Ojciec na rowerze


W podsumowaniu roku pisałem o tworzonym poradniku przyczepkowca. Poradnik się tworzy ale zmieniała się koncepcja i stworzyłem profil na facebooku Ojciec na rowerze. Nie będzie to powielanie bikestas, ale spojrzenie od innej strony na podróżowanie rowerem, trochę na poważnie, trochę z przymrożeniem oka. Będą też tam inne zdjęcia i opisy niż te na bikestats.





  • DST 81.03km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:28
  • VAVG 23.37km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chłopcy gravelowycy

Niedziela, 28 marca 2021 · dodano: 28.03.2021 | Komentarze 2

Dwóch farmaceutów, ojców i świeżo upieczonych posiadaczy graveli. Ten wyjazd musiał się udać. Miejsce zbiórki: parking  na Leśnej we Wronkach. Cel: objazd terenów między Wronkami a Sierakowem po obu stronach Warty. Podobną trasę robiłem już parę lat temu, tyle, że wtedy na góralu i sam.

Na początku asfalty były jeszcze mokre, ale z biegiem czasu zaczęło się wypogadzać.


Za Mokrzem na DW 149 z asfaltu prawie nic nie zostało, więc wypadało się cieszyć, że jedziemy na szerokich oponach.


Największa piaskownica w Wielkopolsce.

W Sierakowie zatrzymujemy się tylko na chwilę na moście nad Wartą i ruszamy w stronę Chrzypska Wielkiego na punkt Widokowy w Łężyczkach.







Na punkcie widokowym w Łężyczkach znajduję się pomnik, który jako pierwszy został odsłonięty w trzecim tysiącleciu, czyli minutę po północy 1 stycznia 2001 roku.



Dalej ruszyliśmy w stronę nieczynnego od 1992 roku mostu kolejowego w Chrzypsku Małym.



Po wyjechaniu na asfalt we wsi Śródka Mariuszowi pęka szprycha, a mi schodzi powietrze. Oba koła tylne. Peszek, ale ogarniamy się w miarę szybko. Centrowanie koła plus łatanie dętki zajmuje nam około dwudziestu minut i spokojnym tempem ruszamy w stronę Wronek.



Po południu miałem jeszcze bonusowe bieganie za biegówką z przerwą na placu zabaw.




  • DST 42.10km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 22.76km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poranna runda

Piątek, 26 marca 2021 · dodano: 26.03.2021 | Komentarze 4

Dzisiaj było czuć wiosnę. Słoneczko, paręnaście stopni i lekki wiaterek. Miałem jechać dookoła Kowalskiego, ale po drodze zmieniłem plany i po odwiedzeniu sklepu rowerowego na Hetmańskiej ruszyłem na południowy zachód, czyli Wiry, Komorniki, Głuchowo i Plewiska. Rzadko się w te rejony zapuszcza, więc była miła odmiana.

Jutro pogoda ma się spieprzyć, ale mimo wszystko na niedziele są ambitne plany rowerowe.




Między Głuchowem a Plewiskami trafił się szuter. Szosą bym się tam nie zapuścił.


Ładny Saab 96 trafił mi się w Głuchowie

Jak ktoś się zastanawia czy kupić gravala, to zapraszam na bikeshow.cc.


  • DST 38.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 24.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

W marcu jak... na gravelu?

Sobota, 20 marca 2021 · dodano: 20.03.2021 | Komentarze 2

Zdecydowanie w zeszłym roku o tej porze pogoda była bardziej sprzyjająca do jeżdżenia rowerem. A na dziś prognozy były takie: zimno, ale słonecznie i bezwietrznie. A było tak: wyjechałem to świeciło słońce i w sumie nie wiało, później się zachmurzyło, wiało i delikatnie prószył śnieg.

A tak w ogóle to dzisiaj o 10:37 zaczęła się astronimiczna wiosna. Cieszmy się i radujmy się.





  • DST 20.27km
  • Czas 01:01
  • VAVG 19.94km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Author Dexter
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wartostrada

Niedziela, 14 marca 2021 · dodano: 14.03.2021 | Komentarze 4


 


  • DST 15.77km
  • Teren 2.00km
  • Czas 00:48
  • VAVG 19.71km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Superior 967
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dębina

Środa, 10 marca 2021 · dodano: 11.03.2021 | Komentarze 2

Wczoraj dostałem telefon, że moja karta gwarancyjna od Soota się odnalazła w serwisie. Samochodem dojazd na Hetmańską mam na około, tramwajem za długo się jedzie, więc pojechałem rowerem zahaczając o lasek na Dębinie, bo dawno tam nie byłem.




  • DST 48.82km
  • Czas 01:59
  • VAVG 24.62km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tour de Kowlaskie

Wtorek, 9 marca 2021 · dodano: 09.03.2021 | Komentarze 4

Zimno, ale za to słonecznie i zdecydowanie mniej wietrznie niż w weekend. Przed pracą udało mi się wyskoczyć na moją standardową rundę dookoła Jeziora Kowalskiego, po drodze wpadłem jeszcze do znajomego pokazać mu mojego gravela.




Ładny mam szeroki kąt w nowym smartfonie c'nie? :)


  • DST 4.00km
  • Czas 00:14
  • VAVG 17.14km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przegląd gwarancyjny

Poniedziałek, 8 marca 2021 · dodano: 08.03.2021 | Komentarze 1

Odebrałem Soota z przeglądu gwarancyjnego. W tym całym zamieszaniu przedsezonowym gdzieś wpakowali moją kartę gwarancyjną i jeszcze raz będę musiał się przejechać na Hetmańską jak ją znajdą.




  • DST 74.86km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 38.46km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Superior 967
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pojechałem na(d) Babę

Niedziela, 7 marca 2021 · dodano: 07.03.2021 | Komentarze 3

Wczoraj mimo wolnego dnia i lepszej pogody na rower nie miałem czasu. Za to wieczorem przypominało mi się, że dawno nie byłem w Jeziercach. W sumie wypad nieprzypadkowy, bo jutro jest Dzień Kobiet, a za Wagowem znajduję się Jezioro Baba. Baby były i chłopy, też i to morsujące. Trochę byłem zaskoczony, bo z reguły dzikie tłumy były nad Jeziorom Ula (gdzie nie było nikogo), a nad Babą był pełen parking. Za dzieciaka często bywałem nad Babą, więc lubię tam wracać.





Powrót był masakryczny, cały czas z wiatrem w pysk. Ze względu na przeważające na tym obszarze tereny rolnicze i rzadką zabudowę nie miałem się gdzie schować, a rozwalone w Sylwestra kolano nie ułatwiało sprawy.



Wczoraj sprzedałem swoją szosę (pojechała do Czempinia). Dzielnie i bezawaryjnie mi służyła przez ponad sześć lat. Wiadomo, zawsze jakiś żal pozostaje, bo fajne tripy na tym rowerze też zaliczyłem, m.in.: Poznań-Szczecin, Ostrów-Poznań, czy Rydzyna-Poznań. Może kiedyś moją stajnię rowerową zasili jakaś prawilna szosa np. Emonda albo Tarmac, na razie rolę roweru na dalsze wypady będzie pełnił gravel, który geometrię ma zbliżoną do mojego Scotta.


Kategoria >50


  • DST 21.47km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 19.23km/h
  • Sprzęt Superior 967
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olszak

Środa, 3 marca 2021 · dodano: 03.03.2021 | Komentarze 3

W sumie to nie byłem pewien czy uda mi się wyskoczyć dzisiaj na rower. Ale mając na uwadze, że od jutro pogoda ma się spierdzielić, musiałem pokręcić godzinkę przed zachodem słońca. Ostatnio pisałem, że w lesie nie ma błota... Dzisiaj to odwołuję!

A tak w ogóle to zauważyłem na mieście istny wysyp graveli. I potem się człowiek dziwi, że nie ma rowerów w sklepach.


Oczywiście przeprawiałem się na drugą stronę. A tam błota jeszcze więcej...


Wracając odebrałem przesyłkę z paczkomatu ze słuszną zawartością.

A z przedszkola biegłem za biegówką...