Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57144.21 kilometrów w tym 7211.55 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.50 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.02km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 17.86km/h
  • VMAX 38.69km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 600m
  • Sprzęt Author Dexter
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fragment Poznańskiego Pierścienia

Środa, 30 marca 2011 · dodano: 30.03.2011 | Komentarze 1

Swarzędz - Gowarzewo - Trzek Duży - Trzek Mały - Ignacewo - Kostrzyn - Tarnowo - Góra - Promienko - Biskupice - Sarbinowo - Łowęcin - Jasin - Swarzędz

Dziś nie idę do laboratorium robić badania do magisterki, więc wykorzystałem to i postanowiłem objechać część PP. Najbliżej ze Swarzędza w Pierścień mogę się włączyć w Gowarzewie (ok 7 km) i dzisiaj przemierzyłem odcinek Gowarzewo - Promienko.
Droga od Gowarzewa do Trzeka Dużego jest na początku asfaltowa, po około kilometrze zmienia się w drogę gruntową i łączy z trasą 434. Według przewodnika miałem skręcić w Trzeku Małym w lewo w brukowaną drogę - oznakowanie szlaku było dobre w tej miejscowości, ale brukowanej drogi nie było tylko sam piach - wygląda na to, że będą remontować tą drogę.
Od tej pory zaczęły się same problemy. Zawadziłem pedałem o wystający kamień - pedał na szczęście nie ucierpiał, wyjeżdżając z tej wsi w kierunku Ignacewa jest polana droga tak rozjeżdżona przez sprzęt rolniczy i samochody z budowy drogi S6, że nie dało się jechać szybciej niż 10km/h. Na tej samej drodze w połowie drogi między obiema miejscowościami jest gospodarstwo rolne - niestety mieszkający tam burak nie zamknął swoich psów, które zaczęły się do mnie zbliżać szczekając i szczerząc zęby - zawróciłem do asfaltu, straciłem gdzieś z 4 km i dalej drogą 434 pojechałem w kierunku Kostrzyna. Żeby nie zbaczać zbytnio z trasy przed Kostrzynem skręciłem w wąską asfaltową drogę do Ignacewa.

W Kostrzynie na rynku zrobiłem sobie przerwę na Liona.
Kostrzyn WLKP © kamilzeswaja


Rynek w Kostrzynie © kamilzeswaja


Droga pomiędzy Kostrzynem a Tarnowem © kamilzeswaja

Za jakieś 150m zaliczę glebę - mnie się nic nie stało, ale rower ucierpiał: rozwalona podkładka pod tłoczkiem od hamulca, obtarte siodełko i jeszcze licznik mi wypadł. Pozbierałem się i pojechałem dalej, chociaż przez rozwaloną klamkę ochota do dalszej jazdy trochę mi się zmniejszyła.

Droga przy Jeziorze Góra nie jest łatwa do pokonania. Jest dość stromo i trzeba uważać na śliskie i mokre kamienie, ale widoczki są rewelacyjne.
Jezioro Góra © kamilzeswaja

Mijając tablicę z napisem Swarzędz na liczniku miałem 43,5. Pojechałem do swarzędzkich serwisów rowerowych czy nie zrobią mi tej podkładki - wszędzie odmówili. Gdy wróciłem do domu licznik pokazał nieco ponad 50 km.
Zadzwoniłem do Cykloturu czy on nie zrobią mi tego hamulca - uzyskałem odpowiedź, że nie przyjmują nic na serwis przez najbliższe 2-3 tygodnie. W Colex'ie w zeszłym roku zrobili mi to dość szybko, ale za 50 PLN...


Komentarze
grigor86
| 20:56 środa, 30 marca 2011 | linkuj Z tymi psami to niektórzy na prawdę jaja sobie robią! A pogoda dziś piękna była na rower i widzę, że dobrze ją wykorzystałeś :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ugoba
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]