Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57397.83 kilometrów w tym 7224.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń3 - 3
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
- DST 26.55km
- Czas 01:07
- VAVG 23.78km/h
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na I zmianę
Wtorek, 23 lipca 2024 · dodano: 25.07.2024 | Komentarze 1
Wróciłem do Pyrlandii! Kategoria Work
- DST 22.02km
- Teren 12.00km
- Czas 01:03
- VAVG 20.97km/h
- VMAX 38.50km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 107m
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 7. Epilog
Sobota, 20 lipca 2024 · dodano: 24.07.2024 | Komentarze 1
Szlak
dookoła Jeziora Omulew. Ostatni wypad na mazurskiej ziemi w trakcie którego
objechałem dookoła jezioro nad którym spędziliśmy urlop. Jezioro Omulew to
zbiornik o klasie czystości III, czyli niezbyt czyste, głównie przez liczne
działki zlokalizowane blisko linii brzegowej. Samo jezioro ma ciekawy kształt,
a największe wyspy zamieszkują kormorany. Na wschodnim brzegu (tym bardziej
dzikim) znajduję się Ośrodek Reprezentacyjny MON.
Rzeka Omulew © kamilzeswaja
Plaża nad Jeziorem Omulew w Wiknie
Pogranicze Warmii i Mazur
W trakcie tygodniowego urlopu przejechałem rowerem ponad 343 kilometrów. Okolice Niedzicy i Olsztynka obfitują w leśne drogi pożarowe o świetnej jakości szutrówkach. Nie spodziewałem się przed przyjazdem, że dosłownie za płotem będę miał gravelowy raj. Zaliczyłem 6 nowych gmin.
Co zwiedziliśmy? Zamek w Nidzicy, Skansen w Olsztynku, zamek, rynek i planetarium w Olsztynku. Pozostały czas spędziliśmy na jeziorze i na plaży. Nocowaliśmy w Wiknie, gdzie wynajęliśmy domek.
Kupiliśmy kajak!
Historia wręcz nieprawdopodobna! Pływając na dece SUP spotkaliśmy się na środku jeziora z inną rodzinką 2+1, którzy zapytali nas czy nie chcemy kupić kajaka 3-sosbowego. Jak się okazało są oni z Warszawy, a na Mazurach wynajmują domek letniskowy i kupili dla gości okazyjne markowy kajak pneumatyczny. Po przewiezieniu kajaka z Warszawy na Mazury, stwierdzili, że pompowanie go jest zbyt skomplikowane dla laika i może go odsprzedadzą. My co roku spędzamy część wakacji nad jeziorem, więc decyzja o zakupie kajaku była szybka. Następnego dnia staliśmy się posiadaczami nowego, markowego kajaka za 1/3 ceny. Dobrze, że mam samochód z dużym bagażnikiem, bo nie wiem jakbyśmy się spakowali do Poznania.
Wyjazd udany pod każdym względem! Pogoda dopisała i poznaliśmy nowe rejony kraju.
Kategoria Warmińsko-Mazurskie
- DST 59.57km
- Teren 20.00km
- Czas 02:56
- VAVG 20.31km/h
- Temperatura 24.0°C
- Podjazdy 475m
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 6
Piątek, 19 lipca 2024 · dodano: 23.07.2024 | Komentarze 1
Dookoła Jeziora Łańskiego
Najdłuższy i z największymi przewyższeniami wyjazd podczas mojego pobytu z rodziną na pograniczu Warmii i Mazur. Przez to ponad tysiąc hektarowe jezioro o zróżnicowanej linii brzegowej przepływa rzeka Łyna i nie przypadkowo wybrałem ten akwen w celu okrążenia jego. Szczegóły w tekście poniżej. Jezioro zaliczane jest do II klasy czystości, czyli nieźle.
Łynostrada
Oznakowania Łynostrady przewijały się już w moim pierwszym warmińsko-mazurskim wpisie, kiedy to udałem się do Nidzicy. Charakterystyczny znak zielonego szlaku rowerowego z pomarańczowym tłem widać z daleka na trasie. Trasa o zróżnicowanej nawierzchni (szutry, leśne drogi, bruki i asfalty), łączy stację kolejową w Dobrzyniu koło Nidzicy z Olsztynem i dalej prowadzi do Lidzbarka Warmińskiego. Całość ma 144 km. Łącznie przejechałem niespełna 33 kilometry tego szlaku od jego południowego początku. Malowniczo jest co kawałek na trasie, charakterystycznym elementem trasy jest drewniany mostek na Łynie, który trzeba pokonać za punktem widokowym Ząbie.
Ząbie - punkt widokowy
Most drewniany na Łynie
Jezioro Łańskie
Łynostrada w Dzierzgunce
Oznaczenie Łynostrady
Rybaki
Żona mnie namówiła, żebym podczas objazdu Jeziora Łańskiego zahaczył o Rybaki. Kiedyś był tam ośrodek rehabilitacyjny, ale jakimś cudem został przejęty przez Caritas, który zarządza większością tego terenu. W tym miejscu miał też powstać hotel z 350 pokojami, ale sprawa utknęła w sądzie. Jakoś dziwnie czułem się w tym miejscu, przy wjeździe rozstawione były namioty harcerskie, otoczone płotem, a za szlabanem znajdują się dwie plaże. Na końcu drogi znajduje się Dom Wędkarza z własną plażą i pomostem (pierwsze zdjęcie).
Archidiecezjalny Ośrodek Charytatywny CARITAS Archidiecezji Warmińskiej w Rybakach
Zaliczona gmina: Stawiguda (332)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 38.84km
- Teren 26.00km
- Czas 01:48
- VAVG 21.58km/h
- Temperatura 23.0°C
- Podjazdy 187m
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 5
Czwartek, 18 lipca 2024 · dodano: 22.07.2024 | Komentarze 1
Kolejny poranny wypad, tym razem trochę krótszy niż poprzednie, bo w planach mieliśmy wyjazd i zwiedzanie Olsztyna.
Będąc na pograniczu Warmii i Mazur nie mogłem nie pojechać do Wrót Warmii w Bałdach. Ładne i ciekawe miejsce, podkreślające historię regionu. Przed bramą są tablice o historii Warmii, a za nią znajduje się aleja lipowa z głazami upamiętniającymi biskupów warmińskich. Trasa w większości po warmińsko-mazurskich szuterkach.
Będąc na pograniczu Warmii i Mazur nie mogłem nie pojechać do Wrót Warmii w Bałdach. Ładne i ciekawe miejsce, podkreślające historię regionu. Przed bramą są tablice o historii Warmii, a za nią znajduje się aleja lipowa z głazami upamiętniającymi biskupów warmińskich. Trasa w większości po warmińsko-mazurskich szuterkach.
Wrota Warmii
Trakt warszaski © kamilzeswaja
Wracając zahaczyłem od zachodni brzeg Jeziora Gim.
Kategoria Warmińsko-Mazurskie
- DST 55.65km
- Teren 12.00km
- Czas 02:36
- VAVG 21.40km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 4
Środa, 17 lipca 2024 · dodano: 21.07.2024 | Komentarze 1
Burza która przeszła wieczorem nad regionem wyrządziła trochę szkód. Na szczęście nas ominęła, dosłownie za płotem, miałem wrażenie że chmura szła wzdłuż Łyny i wszystko skumulowało się znów w okolicach Olsztyna. Mając to na uwadze zaplanowałem sobie trasę głównie asfaltową, a że nie zabrałem laptopa to polegałem na aplikacjach w smartfonie. Jak się okazało drogi szutrowe, brukowane i boczne asfalty w tych okolicach są takie same na ekranie telefonu... Na czternastym kilometrze wjeżdżam w polną drogę między Radominem a Wietrzychowem. Droga prowadzi przez niewielkie wzniesienie, ale po ostatnich dwóch nawałnicach z piątku i wtorku droga odpłynęła. Nie ryzykując prowadzę rower kilkadziesiąt metrów.
Po pokonaniu nieprzejezdnego wzniesienia do Wietrzychowa wyjeżdżam po betonowych płytach, mijając po lewej jakieś stare zabudowania rolnicze. Mijam drogowskaz na Dobrzyń i sunę gładkim szutrem (zdjęcie powyżej) przez przejazd kolejowy. Jest lekko z górki, przepuszcza mnie samochód wyjeżdżający z posesji, wpadam w las, a tam bruk, podjazd i piach naniesiony przez ostatnie burze. Zaliczam glebę i leżę poza trasą. Kolanem zahaczyłem chyba o kierownicę. Krew się leje, kolano przemywam wodą z bidonu. Jadę dalej, przecież to dopiero osiemnasty kilometr z zaplanowanych ponad pięćdziesięciu.
Po pokonaniu brukowanego podjazdu wjeżdżam na znaną mi już szutrową trasę do Dobrzynia. Dalej jadę cztery kilometry asfaltem.
Za cel wyjazdu obrałem Jezioro Kownatki, ale zanim tu dotarłem to od Frąknowa przez siedem kilometrów jechałem szutrówkami z tarką i brukowanymi podjazdami.
Od Kownatek wracam asfaltami. Chyba nawet z wiatrem w plecy. Ten odcinek trasy już dobrze znam.
Za Orłowem skręcam w drogę pożarową gładką jak stół, dzięki temu skracam drogę o niecały kilometr. Na końcu drogi przed samym Pólkiem trafiam na wycinkę, omijam leśniczego i ekipę, ale za skrzyżowaniem trafiam na kolejne dwie wycinki. Nie ryzykuję, odbijam wcześniej na asfalt.
Zaliczone gminy: Kozłowo (331)
Po pokonaniu nieprzejezdnego wzniesienia do Wietrzychowa wyjeżdżam po betonowych płytach, mijając po lewej jakieś stare zabudowania rolnicze. Mijam drogowskaz na Dobrzyń i sunę gładkim szutrem (zdjęcie powyżej) przez przejazd kolejowy. Jest lekko z górki, przepuszcza mnie samochód wyjeżdżający z posesji, wpadam w las, a tam bruk, podjazd i piach naniesiony przez ostatnie burze. Zaliczam glebę i leżę poza trasą. Kolanem zahaczyłem chyba o kierownicę. Krew się leje, kolano przemywam wodą z bidonu. Jadę dalej, przecież to dopiero osiemnasty kilometr z zaplanowanych ponad pięćdziesięciu.
Po pokonaniu brukowanego podjazdu wjeżdżam na znaną mi już szutrową trasę do Dobrzynia. Dalej jadę cztery kilometry asfaltem.
Za cel wyjazdu obrałem Jezioro Kownatki, ale zanim tu dotarłem to od Frąknowa przez siedem kilometrów jechałem szutrówkami z tarką i brukowanymi podjazdami.
Od Kownatek wracam asfaltami. Chyba nawet z wiatrem w plecy. Ten odcinek trasy już dobrze znam.
Za Orłowem skręcam w drogę pożarową gładką jak stół, dzięki temu skracam drogę o niecały kilometr. Na końcu drogi przed samym Pólkiem trafiam na wycinkę, omijam leśniczego i ekipę, ale za skrzyżowaniem trafiam na kolejne dwie wycinki. Nie ryzykuję, odbijam wcześniej na asfalt.
Zaliczone gminy: Kozłowo (331)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 58.90km
- Teren 20.00km
- Czas 02:52
- VAVG 20.55km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 3
Wtorek, 16 lipca 2024 · dodano: 21.07.2024 | Komentarze 1
Wyjazd chwilę po 6:00, bo temperatura już przekraczała 20 st. C. Na późne popołudnie zapowiadają gwałtowne burze. Tego dnia przecinając zachodnią część Puszczy Napiwodzko-Rumudzkiej zaliczyłem wszystko: od szutrów gatunku I i II, bruków na podjazdach, piachy, po gładkie oraz zmęczone życiem asfalty.
Mój główny kierunek to Olsztynek. Najpierw szutrówką przez las dojeżdżam do Brzeźna Łańskiego, gdzie przecinam rzekę Łynę. Za wsią zaczyna się długi brukowany podjazd prowadzący do drogi krajowej, z której na chwilę odbijam na Maróżek. I to był błąd, bo do tej wsi z jednej strony prowadzi asfalt, a wyjechać musiałem piaszczystą drogą leśną, dalej trzymam się już krajówki, bo od rana ruch był na niej niewielki.
Łyna
W Olsztynku zatrzymuję się przy zamku krzyżackim, który obecnie pełni rolę szkoły i na rynku. Kilka zdjęć i wracam kierując się na Łutynowo i ustawiając nawigację w Wahoo na powrót do miejsca startu.
Po drodze zatrzymuje się w Nadarowie, gdzie znajduje się wieża widokowa nad Bagnami Nadrowskimi. Za dużo nie widać, no bo bujna roślinność, zasłania trochę wodę na bagnach, ale za to słychać ptaki.
Wieża widokowa Bagna Nadrowskie
Bagna Nadrowskie
Od zachodu mijam mijam Jezioro Maróz początkowo asfaltem, później leśnymi drogami (szutry, bruki, trochę piachów), przecinam koleją rzeczkę i dojeżdżam do Żelazna.
Zaliczone gminy: Olsztynek (330)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 56.38km
- Teren 12.00km
- Czas 02:35
- VAVG 21.82km/h
- Temperatura 24.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: dzień 2
Poniedziałek, 15 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1
Kolejny poranny wyjazd, ale było gorąco już od rana. Tym razem pojechałem na północ przez Jedwabno. Jechało się ciężko, bo wiatr zmieniał kierunek, a droga wojewódzka na wschód od Jeziora Omulew była ze sporym ruchem samochodowym w poniedziałkowy poranek.
Kościół w Zimnej Wodzie
Za Jedwabnem jechałem już bocznymi drogami do Małaszewa. To ładna, zadbana miejscowość z pięknym jeziorem.
Jezioro Małszewskie
Planując trasę w aplikacji mapy.cz zaznaczyłem rower szosowy i poprowadziło mnie dwunastokilometrową szutrostradą do plaży nad Jeziorem Gim i dalej do drogi krajowej nr 58. No cóż jechało się wyśmienicie, bo trasa była gładka jak stół.
Jezioro Gim z czystą wodą, co ciekawe nie jest zasilane przez żadną rzekę.
Jabłonka - rzeźba z drewna
Zaliczone gminy: Jedwabno (328), Purda (329)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 51.73km
- Teren 22.00km
- Czas 02:32
- VAVG 20.42km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Warmia i Mazury: prolog
Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1
Pogranicza przewijają się w moim życiu w tym roku co chwilę: pogranicze polsko-niemieckie, PograniczaGravel, a tegoroczne wakacje spędziłem na granicy Warmii i Mazur.
Planując wyjazd i trasy korzystałem z pomocy autorów Warmia Bike i jadenarowerze.pl. Pierwszego poranka pojechałem do Nidzicy, korzystając ze śladów Kuby z jadenarowerze.pl.
Planując wyjazd i trasy korzystałem z pomocy autorów Warmia Bike i jadenarowerze.pl. Pierwszego poranka pojechałem do Nidzicy, korzystając ze śladów Kuby z jadenarowerze.pl.
Łynostrada
Prognozy pogody mówiły, że może popadać o 9:00, więc jak wjechałem przed
6:00, to powinienem zdążyć. Niestety zaczęło padać jak byłem na szóstym
kilometrze, nie mocno, ale zawsze. Opady po kilkudziesięciu minutach,
akurat jak wjechałem w najgorszy fragment trasy, gdzie trochę zarośnięta
polna droga obfitowała w kałuże. Później wyszło słońce.
Dzień
przed naszym przyjazdem nad tym regionem przeszła nawałnica, część dróg
została podmyta, a na asfaltach zalegał piach i szuter. Trzeba było
uważnie patrzeć pod koła.
Nidzica
Łyński Młyn
Zaliczona gmina: Nidzica (327)
Kategoria >50, Warmińsko-Mazurskie
- DST 27.86km
- Czas 01:12
- VAVG 23.22km/h
- Temperatura 34.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na I zmianę
Środa, 10 lipca 2024 · dodano: 10.07.2024 | Komentarze 1
Gorąco. W obie strony jechałem pod wiatr, bo się zmienił kierunek. Burza ominęła Poznań.Wartostrada © kamilzeswaja
Kategoria Work
- DST 28.29km
- Czas 01:18
- VAVG 21.76km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pigulorz na I zmianę
Poniedziałek, 8 lipca 2024 · dodano: 08.07.2024 | Komentarze 1
Poranek z temperaturą nieco poniżej dwudziestu stopni, ale można było jechać na krótko.
Kategoria Work