Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Wrzesień2 - 0
- 2025, Sierpień12 - 6
- 2025, Lipiec15 - 15
- 2025, Czerwiec8 - 9
- 2025, Maj12 - 16
- 2025, Kwiecień11 - 14
- 2025, Marzec9 - 14
- 2025, Luty2 - 3
- 2025, Styczeń6 - 6
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
- DST 34.23km
- Czas 01:25
- VAVG 24.16km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedomknięta pętla przez Dębogórę
Czwartek, 25 lutego 2021 · dodano: 25.02.2021 | Komentarze 1
Wczoraj wieczorem zabrałem się za wyeliminowanie bicia przedniej opony w gravelu. W ruch poszedł płyn do naczyń i udało się idealnie osadzić oponę na rancie felgi. Niestety za dużo nawaliłem Ludwika, który dostał się pod opaskę obręczy i gdy wracałem załapałem panę na głównej. Okazało się, że okręciła mi się opaska i dętka została przedziurawiona o nypel.
Było już na tyle późno, że musiałem zadzwonić po żonę, żeby po mnie podskoczyła samochodem.


- DST 40.02km
- Czas 01:49
- VAVG 22.03km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Środa, 24 lutego 2021 · dodano: 24.02.2021 | Komentarze 1
Pierwszy w tym roku dojazd do pracy rowerem. Ze względu na zmianę lokalizacji przedszkola to ja głównie odwożę i odbieram syna z tej instytucji. Z czym wiąże się rzadsza możliwość dojazdu do pracy rowerem. Oczywiście każdą możliwość będę wykorzystywał, ale wpisów DPD zapewne za wiele nie będzie.
Można by narzekać na temperaturę rano (5°C), pozimowy syf na drogach i ścieżkach, ale słońce i temperatura po południu wszystko wynagrodziła i mimo wiatru w pysk jechało się przyjemnie.

Po robocie było tradycyjne bieganie za biegówką z przedszkola.


Po robocie było tradycyjne bieganie za biegówką z przedszkola.

Kategoria Work
- DST 39.67km
- Czas 01:50
- VAVG 21.64km/h
- VMAX 43.04km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Nadeszła era gravela
Niedziela, 21 lutego 2021 · dodano: 21.02.2021 | Komentarze 4
Tak jak wspominałem już w poprzednich wpisach kupiłem
gravela. W podsumowaniach roku pisałem, że odkładam na nową szosę, ale w
międzyczasie może się coś zmienić. No i zmieniło się. Ale od początku. W
grudniu piasta w moim Autorze zaczęła dostawać jakieś dziwne luzy. Na początku pomyślałem
sobie, że kupię nowe koło albo dam na serwis. Na piaście skasowałem luzy sam,
ale pojawiła się myśl o zmianie roweru który będę katował w zimie i ciągnął nim
przyczepkę z synem. Przez przypadek trafiłem na promocję w Martes Sporcie –
rowery były tańsze prawie o jedną trzecią i było kilka sztuk w moim rozmiarze. Miał
to być Ghost na pełnej najnowszej Acerze z zewnętrznymi łożyskami korby za 1900
zł, co było mega okazją, biorąc pod uwagę ogólny deficyt rowerów na rynku.
Rower obejrzałem w Galerii Malta, karpiowe wpłynęło na konto i stwierdziłem, że
biorę go. W dzień w którym chciałem rower kupić okazało się, że promocja była
do wczoraj… I rower podrożał o 500 zł. Odpuściłem, ale chęć odświeżenia floty
rowerowej została. Wybór rowerów w sklepach mizerny, prawie kupiłbym Superiora 859 lub 879, ale na rabaty w chwili obecnej nie ma co liczyć,
chyba, że rower jest ciężko sprzedawalny. Przed końcem roku do sklepów zaczęły
spływać pojedyncze dostawy Merida Silex i Kellysów Soot. I wtedy pojawiła się
myśl – a może jednak gravela!
Padło ostatecznie na Soota. Mój rozmiar był (sztuk: jeden na
cały Poznań i może więcej nie być), specyfikacja i geometria bardziej mi pasowała niż Silexa. No i
kupiłem, a w związku z brakiem upustów prze sezonem, skorzystałem z promocji
raty 10x0%, bo szkoda mi było tyle kasy zostawiać w rowerowym, a tak zakupu nie
odczuję znacząco.
Warunkiem koniecznym było też aby do roweru pasowała ośka w
możliwością montaży haka do przyczepki, a wcale nie jest to oczywiste, bo niby
standardy są, ale na przykład producenci stosują różne gwinty. Ośkę Burley
zamówiłem na allegro przed odwiedzeniem sklepu rowerowego, żeby mieć opcję zwrotu w razie
gdyby nie pasowała (koszt prawie 200 zł). Na szczęście do Kellysa pasowała.
Rower ma mi zastąpić Authora (w ciągnięciu przyczepki) i
szosę, którą wystawiłem wczoraj na sprzedaż, w dalszych wypadach. Przez ostatni miesiąc dokupiłem jeszcze
kilka części do Sotta, tak żeby bardziej wpisywał się w moje potrzeby. Nowe,
dużo lżejsze opony o mniejszych oporach toczenia, niż standardowe Smart Samy
(szybko udało mi się je sprzedać), pedały SPD, siodełko Fizika, bo od fabrycznego
(niby sygnowane przez Selle Royal) bolał mnie dupa od samego patrzenia na nie oraz
folie ochronne na lakier (bo rower lekko ze mną nieć zapewne nie będzie miał). Jak znam siebie to nie koniec modyfikacji.
Dzisiaj umówiłem się z bratem na szybką sesję zdjęciową na punkcie
widokowym w Dolinie Cybiny. Pogoda sprzyjała, więc czemu by nie wykorzystać
tego. Na rowerze jeździ mi się dobrze, z resztą geometria jest zbliżona do tej
co mam w szosie, więc wiedziałem czego się spodziewać.





W szosie zawadzała mi torebka na górną rurę ramy, teraz zastąpiłem ją torebką na kierownicę od Jack Pack.

Dupa nie boli mnie po pierwszej jeździe, więc siodełko dobrze dobrane.

Koszyczki na bidon Elite używam od kilku lat. Udało mi się znaleźć też pasujące kolorystycznie do roweru.



Syn też już drugi dzień pomyka na rowerze, kilka kilometrów wpadło. Rozmowy na temat noszenia kasku są w toku.

Przez najbliższy tydzień na być elegancka pogoda, niestety jestem zawalony robotą. Bedzie ciężko z czasem na rower. Część rzeczy udało mi się już ogarnąć, w tym naszego youngtimera z 1992 roku (nadal bez problemu rozpędza się do ponad 200 km/h)...

...i kupiłem wreszcie skarpetki ze Starym Marychem (pół roku zabierałem się za to).

Poznańskie skarpetki w tytce
- DST 24.15km
- Czas 01:20
- VAVG 18.11km/h
- Temperatura -2.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Kicin
Niedziela, 14 lutego 2021 · dodano: 14.02.2021 | Komentarze 2
Przypołudniowy wyjazd, tradycyjnie jak co niedzielę - żona chodzi z synem na ściankę wspinaczkową, więc masz czas dla siebie. Na wiosnę już mam kolejkę chętnych na wspólne poranne kręcenie. Straszyli, że zima ma jeszcze utrzymać się w obecnej formie przyjemnej tydzień, ale jak dzisiaj śledziłem pogodynki to obiecują, że za tydzień ma być nawet 10 st.C. Czekam na to.
Dzisiaj było słonecznie, ale wietrznie i jechało się ciężko, więc nie szarżowałem.
Dzisiaj było słonecznie, ale wietrznie i jechało się ciężko, więc nie szarżowałem.

Zdjęcie w walentynkowym klimacie.

Kościół w Kicinie o każdej porze roku wygląda dobrze na zdjęciach.

O dziwo nigdzie nie było ślisko.
Mój gravel jest już prawie gotowy do sezonu. Większość kupionych elementów jest już założona na rowerze.
A zmian trochę jest:
- opony Tufo Gravel Speedero 40C
- pedały Shimano M540
- siodełko Fizik Terra Argo X5
- folia ochronna na ramę, ramiona korby i widelec od BikeProtection
- torba Jack Pack Kierowniczka
- koszyczki na bidon Elite Custom Race Plus czarno-oliwkowe, pasujące pod kolor roweru
- tylna ośka Burley Thru Axle z adapterem do ciągnięcia przyczepki
Przez opony, siodełko i lżejsze pedały udało się rower odchudzić o pół kilo.

- DST 32.78km
- Czas 02:00
- VAVG 16.39km/h
- Temperatura -7.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Prawie Karpacz
Niedziela, 7 lutego 2021 · dodano: 07.02.2021 | Komentarze 1
Zimno... A ma być jeszcze zimniej. Dawno nie było mnie na Krzesinach, gdzie znajduje się kościół w stylu norweskim, podobny do tego w Karpaczu.
Wiatr mnie zmasakrował, po powrocie do domu wygrzewałem się pod dwiema kołdrami.
- DST 29.34km
- Czas 01:38
- VAVG 17.96km/h
- Temperatura -2.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziewicza Baza
Sobota, 6 lutego 2021 · dodano: 06.02.2021 | Komentarze 1
Poranny wypad w okolice Dziewiczej Góry. Na leśnych drogach i szlach pełne oblodzenie, więc nie było sensu zapuszczać się w las. Musiałem wrócić po własnym śladzie, czego nie lubię i z reguły nie praktykuję.
Patrząc na prognozy pogody na najbliższy tydzień, to wiadomo jedno - zima o nas nie zapomniała...

- DST 39.20km
- Teren 1.00km
- Czas 01:58
- VAVG 19.93km/h
- Temperatura -3.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Biedrusko
Niedziela, 31 stycznia 2021 · dodano: 31.01.2021 | Komentarze 1
Poranny wypad na północ od Poznania. Mroźno, ale w miarę sucho. W Poznaniu DDRki odśnieżone, tak samo droga do Biedruska. O czym nie mogę powiedzieć o pozostałych drogach dla rowerów. Wykorzystałem ten fakt i jechałem drogą, oczywiście zostałem strąbiony, jak śmiałem opuścić DDRkę Na Głównej był syf na DDRce, ale wiadomo, że Główna to nie Poznań, to stan umysłu...

Mam nadzieję, że kolejny rok się nie przyda to składowisko © kamilzeswaja

DDRka do Biedruska wprzygotwana na zimę © kamilzeswaja

Warta w Biedrusku © kamilzeswaja

DDRka przed i za Owińskami wyglądała tak. © kamilzeswaja
Gorszą pogodę wykorzystuję na "zbrojenie się" na wiosnę. Część zamówień już przyjechała. Pół wypłaty zostawiłem w rowerowych... Ale za to będzie coś od Fizika, Tufo, Jack Pack, Bike-Protect, Topeak, Ritchey, Burley, Elite i dużo Shimano (póki jest dostępne).

- DST 30.33km
- Czas 01:35
- VAVG 19.16km/h
- Temperatura 5.5°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Kiekrz
Czwartek, 21 stycznia 2021 · dodano: 21.01.2021 | Komentarze 1
Przedpracowy wypad do Kiekrza z powiewem wiosny, przynajmniej temperaturowy. Nad Jeziorem Kierskim ścieżka miejscami mocno oblodzona, ale obyło się bez gleby.
- DST 42.43km
- Teren 9.00km
- Czas 02:26
- VAVG 17.44km/h
- Temperatura -12.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Krioterapia
Niedziela, 17 stycznia 2021 · dodano: 17.01.2021 | Komentarze 2
Dzisiaj to białe gówno z nieba nie padało, ale za to przymroziło. Z tej okazji wymieniłem w Authorze semi-slicki Kendy na Cantinantale RK 2.2, stare, trochę już zużyte, ale przynajmniej na niskim ciśnieniu i obniżony nieco siodełku można jeździć w takich warunkach. W planach miałem wypad do Puszczy Zielonka, ale wczoraj byliśmy w okolicach Dziewiczej Góry na sankach i po zaliczeniu przez każdego z członków rodziny gleby na oblodzonych głównych duktach stwierdziłem, że obieram nieco inny kierunek. Udało się pojeździć po suchych, mokrych i ośnieżonych (do wyboru) asfaltach oraz po śniegu w lasach.



Na Jeziorem Swarzędzkim zrobiłem sobie krótką przerwę. Wczoraj rozbierałem choinkę, a jedna jadalna bombka się ostała, więc zabrałem na drogę :P

Gruszczyn tradycyjnie mnie nie zawiódł i przygotował idealną DDSkę (Drogę Dla Sanek)

Matki Boskie Wszelakie z Dębogóry miały mnie w opiece i nie zaliczyłem żadnej gleby.

Zimowy standard utrzymania dróg
Nie wrzucałem zdjęć Jeziora Maltańskiego po spuszczeniu wody, wiec nadrabiam dzisiaj: jedno i drugie.
Z ludzi mijanych dzisiaj na rowerach: nad Jeziorem Swarzędzkim spotkałem przełajowców od Fogta, a na skrzyżowaniu Chemiczna-Gdyńska Kubę.



Na Jeziorem Swarzędzkim zrobiłem sobie krótką przerwę. Wczoraj rozbierałem choinkę, a jedna jadalna bombka się ostała, więc zabrałem na drogę :P

Gruszczyn tradycyjnie mnie nie zawiódł i przygotował idealną DDSkę (Drogę Dla Sanek)

Matki Boskie Wszelakie z Dębogóry miały mnie w opiece i nie zaliczyłem żadnej gleby.

Zimowy standard utrzymania dróg
Nie wrzucałem zdjęć Jeziora Maltańskiego po spuszczeniu wody, wiec nadrabiam dzisiaj: jedno i drugie.
Z ludzi mijanych dzisiaj na rowerach: nad Jeziorem Swarzędzkim spotkałem przełajowców od Fogta, a na skrzyżowaniu Chemiczna-Gdyńska Kubę.
- DST 38.89km
- Teren 9.50km
- Czas 01:58
- VAVG 19.77km/h
- Temperatura 2.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Puszcza Zielonka - osada Ludwikowo
Niedziela, 10 stycznia 2021 · dodano: 10.01.2021 | Komentarze 4
Po sylwestrowym upadku na kolanie jest jeszcze siniak i strup, nadgarstek pobolewa, więc nie ma co szaleć na rowerze.
Co do trasy, to dzisiaj obrałem podobną drogę jak w Nowy Rok, tyle, że w wersji
skróconej, z nawrotką w Ludwikowie, gdzie znajduje się duży leśny
parking i pole biwakowe z dostępem do wody. Przechwaliłem trochę Kendy z wkładką antyprzebiciową, które mam założone w
Authorze - w piątek zauważyłem laczka w tylnym kole. Łatka wystarczyła. Najwidoczniej jadąc ostatnio szlakami pieszymi w Zielonce gdzieś musiałem natrafić na kolec. Z resztą o mały włos znowu zaliczyłbym glebę na tym samym skrzyżowaniu co w Sylwestra.
Dzisiaj mijałem sporo rowerzystów, choć warun był niesprzyjający kręceniu korbą - asfalty mokre, a poza nimi miejscami sporo błota. W Koziegłowach nawet trafiłem na mżawkę. W lesie można natknąć się na resztki śniegu, z których można nawet ulepić bałwana.
Dzisiaj mijałem sporo rowerzystów, choć warun był niesprzyjający kręceniu korbą - asfalty mokre, a poza nimi miejscami sporo błota. W Koziegłowach nawet trafiłem na mżawkę. W lesie można natknąć się na resztki śniegu, z których można nawet ulepić bałwana.

Maruszka

W drodze do Ludwikowa


W podsumowaniu 2020 roku pisałem o planowanych zmianach sprzętowych - ja cię gravele, to już się dzieje!

Chyba byłem wyjątkowo grzeczny, bo Gwiazdor znowu do mnie przyszedł © kamilzeswaja
Kategoria Puszcza Zielonka