Cykliczne zapiski

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57144.21 kilometrów w tym 7211.55 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.50 km/h.
Więcej o mnie.

Follow me on

Znajomi

wszyscy znajomi(21)

Moje rowery

Kellys Soot 50 12465 km

Kross Level 4.0 3998 km

Author Dexter 23371 km

NextBike 658 km

Orplan Lucky 1150 km

Superior 967 6625 km

Scott Speedster 30 8699 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

DST 41.80km
Teren 1.00km
Czas 01:56
V_AVG 21.62km/h
V_MAX 46.81km/h
Temperatura 5.0°C
Sprzęt Author Dexter
Aktywność Jazda na rowerze

Deszczowe Biedrusko

Czwartek, 26 grudnia 2019 · dodano: 26.12.2019 | Komentarze 5

W te święta pogoda w Poznaniu była do dupy, żeby wstrzelić się w jakieś okienko pogodowe trzeba było mieć dużo szczęścia.
Ubzdurałem sobie, że dawno nie jechałem przez Biedrusko. I pojechałem o czternastej. Nad Poznaniem przebijało się słońce zza chmur, a w Radojewie wjechałem pod chmurę deszczową, która towarzyszyła mi aż do mostu nad Wartą w Biedrusku. Gdybym pojechał w druga stroną, na przykład na rundę przez Greiserówkę, to zapewne wróciłbym suchy.

Po drodze pojechałem zobaczyć jak wygląda czasowe składowisko śniegu, ale w sumie nic ciekawego tam nie ma, pagórek z lekką niwelacją terenu i tyle.

Pod pałacem pojawiła się "Kuźnia" - przystań rowerowa, może tam zawitam, jak nie serwują tylko grochowki.

Komentarze

kamilzeswaja | 20:51 niedziela, 3 maja 2020 | linkuj Mors - i się nie przydało, przyjaznej na razie.

mors | 00:08 poniedziałek, 20 stycznia 2020 | linkuj kamilzeswaja | Czwartek, 26.12.2019 23:34:43

"Mam nadzieję, że składowisko śniegu nie przyda się w przyszłym roku."
- Nostradamus normalnie :D

anka88 | 10:46 piątek, 27 grudnia 2019 | linkuj Ale mimo wszystko ruszyłeś i to się chwali :)

kamilzeswaja | 22:34 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj Na ten deszcz się nieźle wkr... zdenerwowałem, bo nie chciałem zawracać będąc już tak daleko i miałem nadzieję, że skończy się na lekkim deszczyku. A za plecami świeciło mi słońce nad Centrum. Niestety, wracałem z mokrymi skarpetami.

Mam nadzieję, że składowisko śniegu nie przyda się w przyszłym roku.

Trollking | 22:21 czwartek, 26 grudnia 2019 | linkuj Doszły mnie słuchy (JPbike), że faktycznie wróciłbyś suchy. Ja jednak byłem w Twoim teamie - też zmokłem :)

Podczas odwiedzin Czasowego Składowiska Śniegu nie przewidziałeś, że co prawda jest czynny 8-16 pon-pt., ale zapewne tylko w dni robocze, więc śnieg poszedł sobie świętować :)

Komentuj