Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57144.21 kilometrów w tym 7211.55 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.50 km/h.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kamilzeswaja.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2024

Dystans całkowity:665.44 km (w terenie 135.60 km; 20.38%)
Czas w ruchu:31:44
Średnia prędkość:20.97 km/h
Maksymalna prędkość:38.50 km/h
Suma podjazdów:769 m
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:35.02 km i 1h 40m
Więcej statystyk
  • DST 55.65km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:36
  • VAVG 21.40km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 4

Środa, 17 lipca 2024 · dodano: 21.07.2024 | Komentarze 1

Burza która przeszła wieczorem nad regionem wyrządziła trochę szkód. Na szczęście nas ominęła, dosłownie za płotem, miałem wrażenie że chmura szła wzdłuż Łyny i wszystko skumulowało się znów w okolicach Olsztyna. Mając to na uwadze zaplanowałem sobie trasę głównie asfaltową, a że nie zabrałem laptopa to polegałem na aplikacjach w smartfonie. Jak się okazało drogi szutrowe, brukowane i boczne asfalty w tych okolicach są takie same na ekranie telefonu... Na czternastym kilometrze wjeżdżam w polną drogę między Radominem a Wietrzychowem. Droga prowadzi przez niewielkie wzniesienie, ale po ostatnich dwóch nawałnicach z piątku i wtorku droga odpłynęła. Nie ryzykując prowadzę rower kilkadziesiąt metrów.


Wietrzychówko

Po pokonaniu nieprzejezdnego wzniesienia do Wietrzychowa wyjeżdżam po betonowych płytach, mijając po lewej jakieś stare zabudowania rolnicze. Mijam drogowskaz na Dobrzyń i sunę gładkim szutrem (zdjęcie powyżej) przez przejazd kolejowy. Jest lekko z górki, przepuszcza mnie samochód wyjeżdżający z posesji, wpadam w las, a tam bruk, podjazd i piach naniesiony przez ostatnie burze. Zaliczam glebę i leżę poza trasą. Kolanem zahaczyłem chyba o kierownicę. Krew się leje, kolano przemywam wodą z bidonu. Jadę dalej, przecież to dopiero osiemnasty kilometr z zaplanowanych ponad pięćdziesięciu.

Po pokonaniu brukowanego podjazdu wjeżdżam na znaną mi już szutrową trasę do Dobrzynia. Dalej jadę cztery kilometry asfaltem.

Jezioro Kownatki

Za cel wyjazdu obrałem Jezioro Kownatki, ale zanim tu dotarłem to od Frąknowa przez siedem kilometrów jechałem szutrówkami z tarką i brukowanymi podjazdami.

Jezioro Kownatki

Od Kownatek wracam asfaltami. Chyba nawet z wiatrem w plecy. Ten odcinek trasy już dobrze znam.

Łyna

Za Orłowem skręcam w drogę pożarową gładką jak stół, dzięki temu skracam drogę o niecały kilometr. Na końcu drogi przed samym Pólkiem trafiam na wycinkę, omijam leśniczego i ekipę, ale za skrzyżowaniem trafiam na kolejne dwie wycinki. Nie ryzykuję, odbijam wcześniej na asfalt.

Mazurska szutrówka


Zaliczone gminy: Kozłowo (331)



  • DST 58.90km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:52
  • VAVG 20.55km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 3

Wtorek, 16 lipca 2024 · dodano: 21.07.2024 | Komentarze 1

Wyjazd chwilę po 6:00, bo temperatura już przekraczała 20 st. C. Na późne popołudnie zapowiadają gwałtowne burze. Tego dnia przecinając zachodnią część Puszczy Napiwodzko-Rumudzkiej zaliczyłem wszystko: od szutrów gatunku I i II, bruków na podjazdach, piachy, po gładkie oraz zmęczone życiem asfalty.

Szutrowa droga Wikno - Brzeźno Łańskie

Mój główny kierunek to Olsztynek. Najpierw szutrówką przez las dojeżdżam do Brzeźna Łańskiego, gdzie przecinam rzekę Łynę. Za wsią zaczyna się długi brukowany podjazd prowadzący do drogi krajowej, z której na chwilę odbijam na Maróżek. I to był błąd, bo do tej wsi z jednej strony prowadzi asfalt, a wyjechać musiałem piaszczystą drogą leśną, dalej  trzymam się już krajówki, bo od rana ruch był na niej niewielki.

Łyna
Łyna

Brukowany dojazd do Brzeźna Łańskiego

W Olsztynku zatrzymuję się przy zamku krzyżackim, który obecnie pełni rolę szkoły i na rynku. Kilka zdjęć i wracam kierując się na Łutynowo i ustawiając nawigację w Wahoo na powrót do miejsca startu.

Zamek w Olsztynku

Rynek w Olsztynku

Po drodze zatrzymuje się w Nadarowie, gdzie znajduje się wieża widokowa nad Bagnami Nadrowskimi. Za dużo nie widać, no bo bujna roślinność, zasłania trochę wodę na bagnach, ale za to słychać ptaki.

Wieża widokowa Bagna Nadrowskie
Wieża widokowa Bagna Nadrowskie

Bagna Nadrowskie
Bagna Nadrowskie

Wieża widokowa Bagna Nadrowskie

Od zachodu mijam mijam Jezioro Maróz początkowo asfaltem, później leśnymi drogami (szutry, bruki, trochę piachów), przecinam koleją rzeczkę i dojeżdżam do Żelazna.

Warmińskie boćki

Droga przez Maróż

Łyna

Wólka Orłowska

Szuter Wólka Orłowska - Orłowo

Zaliczone gminy: Olsztynek (330)


  • DST 56.38km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 21.82km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: dzień 2

Poniedziałek, 15 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1

Kolejny poranny wyjazd, ale było gorąco już od rana. Tym razem pojechałem na północ przez Jedwabno. Jechało się ciężko, bo wiatr zmieniał kierunek, a droga wojewódzka na wschód od Jeziora Omulew była ze sporym ruchem samochodowym w poniedziałkowy poranek.

Małszewo

Kościół w Zimnej Wodzie
Kościół w Zimnej Wodzie

Jedwabno

Za Jedwabnem jechałem już bocznymi drogami do Małaszewa. To ładna, zadbana miejscowość z pięknym jeziorem.

Małszewo

Jezioro Małszewskie
Jezioro Małszewskie

Szutrowa droga Małszewo - Bałdy

Planując trasę w aplikacji mapy.cz zaznaczyłem rower szosowy i poprowadziło mnie dwunastokilometrową szutrostradą do plaży nad Jeziorem Gim i dalej do drogi krajowej nr 58. No cóż jechało się wyśmienicie, bo trasa była gładka jak stół.

Szutrowa droga Małszewo - Bałdy

Leśny drogowskaz



Jezioro Gim
Jezioro Gim z czystą wodą, co ciekawe nie jest zasilane przez żadną rzekę.



Warmińsko-mazurskie szutrówki

Jabłonka - rzeźba z drewna
Jabłonka - rzeźba z drewna

Zaliczone gminy: Jedwabno (328), Purda (329)



  • DST 51.73km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:32
  • VAVG 20.42km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warmia i Mazury: prolog

Niedziela, 14 lipca 2024 · dodano: 20.07.2024 | Komentarze 1

Pogranicza przewijają się w moim życiu w tym roku co chwilę: pogranicze polsko-niemieckie, PograniczaGravel, a tegoroczne wakacje spędziłem na granicy Warmii i Mazur.

Planując wyjazd i trasy korzystałem z pomocy autorów Warmia Bike i jadenarowerze.pl. Pierwszego poranka pojechałem do Nidzicy, korzystając ze śladów Kuby z jadenarowerze.pl.


Łynostrada
Łynostrada

Prognozy pogody mówiły, że może popadać o 9:00, więc jak wjechałem przed 6:00, to powinienem zdążyć. Niestety zaczęło padać jak byłem na szóstym kilometrze, nie mocno, ale zawsze. Opady po kilkudziesięciu minutach, akurat jak wjechałem w najgorszy fragment trasy, gdzie trochę zarośnięta polna droga obfitowała w kałuże. Później wyszło słońce.

Dzień przed naszym przyjazdem nad tym regionem przeszła nawałnica, część dróg została podmyta, a na asfaltach zalegał piach i szuter. Trzeba było uważnie patrzeć pod koła.

Mazurskie szutry

Nidzica
Nidzica

Mazurskie szutry

Łyński Młyn
Łyński Młyn

Zaliczona gmina: Nidzica (327)


  • DST 27.86km
  • Czas 01:12
  • VAVG 23.22km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigulorz na I zmianę

Środa, 10 lipca 2024 · dodano: 10.07.2024 | Komentarze 1

Gorąco. W obie strony jechałem pod wiatr, bo się zmienił kierunek. Burza ominęła Poznań.

Wartostrada
Wartostrada © kamilzeswaja
Kategoria Work


  • DST 28.29km
  • Czas 01:18
  • VAVG 21.76km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigulorz na I zmianę

Poniedziałek, 8 lipca 2024 · dodano: 08.07.2024 | Komentarze 1

Poranek z temperaturą nieco poniżej dwudziestu stopni, ale można było jechać na krótko.


Szutry w Gruszczynie

Warta

Kategoria Work


  • DST 24.26km
  • Czas 01:36
  • VAVG 15.16km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Słonawy - Stobnica

Niedziela, 7 lipca 2024 · dodano: 07.07.2024 | Komentarze 1

Męski weekend. Dużo lodów, mało kilometrów.

Po późnym śniadaniu, wiadomo meczyki i inne sprawy w sobotę, spakowaliśmy rowery do samochodu i ruszyliśmy do Obornik.

Tempo niezłe od samego początku. W Stobnicy przerwa na banana i wodę, w Bąblinie jak zwykle zjedliśmy lody. Ostatni odcinek drogi powrotnej syn wracał jadąc na moim kole ze średnią prawie 20 km/h. Uczy się sztuki kolarskiej :P

Trasa rowerowa Słonawy - Stobnica

Trasa rowerowa Słonawy - Stobnica

Stobnica

Toyota Hilux z zabudową kamperową
Toyota Hilux z zabudową kamperową. Ale bym jeździł.

Trasa rowerowa Słonawy - Stobnica

Lody na trasie Słonawy - Stobnica




  • DST 8.49km
  • Czas 00:44
  • VAVG 11.58km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Kross Level 4.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cytadela

Sobota, 6 lipca 2024 · dodano: 06.07.2024 | Komentarze 1

Żona pojechała na skałki na Jurę za Częstochową, więc mamy męski weekend. Późnym popołudniem wybraliśmy się z synem na krótką rundę po poznańskiej Cytadeli.



Ropucha zielona
Ropucha zielona




  • DST 37.77km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 25.18km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Kellys Soot 50
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pigulorz na II zmianę

Środa, 3 lipca 2024 · dodano: 03.07.2024 | Komentarze 2

Ktoś skręcił ogrzewanie. Dzisiaj temperatura nie dobiła nawet do dwudziestki. Ale jechało się przyjemnie. Po południu odzyskałem czucie w palcach prawej stopy, które utraciłem po sobotnim gravelowaniu. Duże dawki witamin z grupy B pomogły.

Wracając pojechałem na około przez Mielno.

Mechowo

Poznań





Kategoria Work