Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57397.83 kilometrów w tym 7224.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń3 - 3
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
>50
Dystans całkowity: | 12796.95 km (w terenie 2274.95 km; 17.78%) |
Czas w ruchu: | 620:40 |
Średnia prędkość: | 20.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.12 km/h |
Suma podjazdów: | 31908 m |
Maks. tętno maksymalne: | 214 (108 %) |
Maks. tętno średnie: | 154 (78 %) |
Suma kalorii: | 46850 kcal |
Liczba aktywności: | 203 |
Średnio na aktywność: | 63.04 km i 3h 03m |
Więcej statystyk |
- DST 63.98km
- Czas 02:31
- VAVG 25.42km/h
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Pobiedziska
Sobota, 22 sierpnia 2020 · dodano: 22.08.2020 | Komentarze 1
Chyba ostatnia taka ciepła noc w tym roku z temperaturą powyżej dwudziestu stopni. Wstałem po 6:00 i ruszyłem "starą piątką" w stronę Pobiedzisk. Trochę wiatr przeszkadzał, ale jechało się przyjemnie. Parę minut po moim powrocie zaczęło padać w Poznaniu.
A tak poza tym musiałem przeprosić się z photo.bikestats.eu, bo przez urlopowe zdjęcia przekroczyłem limit miesięczny.
Pobiedziska
Kategoria >50
- DST 67.56km
- Teren 1.00km
- Czas 04:05
- VAVG 16.55km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Stary Kolejowy Szlak
Czwartek, 20 sierpnia 2020 · dodano: 20.08.2020 | Komentarze 2
Kolejny wypad z cyklu "Albo grubo, albo wcale, czyli gminobranie z przyczepką". Dzisiaj wybrałem się do Złocieńca przejechać z przyczepką i synem na pokładzie Stary Kolejowy Szlak na odcinku Złocieniec - Połczyn-Zdrój Następny z założonych celi na ten rok został osiągnięty. Sama ścieżka ma już kilka lat, ale została włączona w sieć dróg rowerowych "Pomorze Zachodnie Rowerem" , ujednolicone zostało oznaczenie szlaku i byliśmy świadkami wieszania nowych oznakowań i tablic, a także malowania barierek na mostach i wiaduktach ścieżki.
Syn zainteresowany był licznymi tablicami edukacyjnymi, które przedstawiały faunę i florę okolicy. Na pochwalę zasługują liczne wiaty i ławki, na których można zrobić sobie przerwę.
Wyjazd udany, choć zajął cały dzień. Dojazd do Złocieńca samochodem był trochę ciężki, bo zajął nam 2 godziny i 50 minut, ale wróciliśmy w 2,5 godziny :) Syn zainteresowany był licznymi tablicami edukacyjnymi, które przedstawiały faunę i florę okolicy. Na pochwalę zasługują liczne wiaty i ławki, na których można zrobić sobie przerwę.
Przy okazji zmieniłem kategorię wpisów ze "Szczecin i okolice" na "Zachodniopomorskie", bo przez mój urlop okolice Szczecina musiałby być liczone w promieniu 150 km.
Plaża "Gęsia Łączka"
Pałac Cieszyno
Przy ścieżce rosną liczne jabłonie.
Połczyn-Zdrój - deptak miejski
Zabytkowa pijalnia wód "Joasia"
Zamek rycerski
W przyczepce mieliśmy pasażera na gapę
Jedno z miejsc postojowych - jest grill i miejsce na ognisko
Kościół w Toporzyku
Kategoria >50, Zachodniopomorskie, Z przyczepką, Szlaki
- DST 50.29km
- Czas 02:04
- VAVG 24.33km/h
- VMAX 51.77km/h
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de Kowalskie
Środa, 19 sierpnia 2020 · dodano: 19.08.2020 | Komentarze 1
Trzeci tydzień urlopu na półmetku. Wczesnoporanny wypad wokół Zalewu Kowalskie. Rano zapowiadali opady, ale po przebudzeniu sprawdziłem radary pogodowe i deszczu nie było widać na horyzoncie. Pięćdziesiątaka musiała wpaść. Na jutro mam zaplanowany kolejny wypad z przyczepką - kierunek północ.
Kategoria >50
- DST 56.26km
- Czas 02:41
- VAVG 20.97km/h
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Mescherin
Środa, 12 sierpnia 2020 · dodano: 12.08.2020 | Komentarze 3
Do niemieckiej Pomeranii wjeżdżać nie można bez zarezerwowanego noclegu, więc pojechałem do Brandenburgii. Cel: Mescherin, czyli ulubiona miejscówka Michała.
Wreszcie udało mi się zaliczyć wieżę widokową nad Odrą po niemieckiej stronie, a do Szczecina wróciłem po śladzie BlueVelo, który nie jest jeszcze oznakowany na tym odcinku.
Wreszcie udało mi się zaliczyć wieżę widokową nad Odrą po niemieckiej stronie, a do Szczecina wróciłem po śladzie BlueVelo, który nie jest jeszcze oznakowany na tym odcinku.
Kategoria Zachodniopomorskie, >50
- DST 94.85km
- Czas 05:13
- VAVG 18.18km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
TPZ: Trzcińsko Zdrój - Siekierki
Środa, 5 sierpnia 2020 · dodano: 05.08.2020 | Komentarze 1
Jeden z planów na ten rok został przeze mnie dzisiaj zrealizowany. Z synem w przyczepce przejechaliśmy Trasę Pojezierzy Zachodnich od Trzcińska Zdroju do Siekierek, gdzie przebudowany jest most kolejowy na Odrze, który połączy się z trasą Odra-Nysa po niemieckiej stronie. Tak obecnie wygląda most w przebudowie, a będzie to niezła atrakcja w przyszłym roku (chyba, że Niemcy się nie wyrobią z robotą, bo niby jeszcze nić nie zaczeli). Sama ścieżka jest bardzo podobna do pozostałych szlaków na których byłem i zostały zbudowane na starym nasypie kolejowym. Brakowało jedynie wiat lub miejsc do odpoczynku, za to ciekawe były liczne drogowskazy z zaznaczonymi odległościami do najbliższych miejsc noclegowych, sklepów, czy atrakcji turystycznych znajdujących się poza szlakiem. Zachodniopomorskie bardzo ambitnie podchodzi do budowy ścieżek rowerowych, a aktualny stan prac można podglądać na oficjalnej stronie. Punktem nawrotu wypadu był Cmentarz wojenny 1 Armii Wojska Polskiego - robi wrażenie, a obok jest muzeum i pomnikowy czołg. Wróciliśmy przez Moryń w którym można kilka ciekawych obiektów - m.in. Fontannę Wielkiego Raka na Rynku.
Kolejny rekordowy dystans z przyczepką, a jutro zapewne będę umierał.
Kolejny rekordowy dystans z przyczepką, a jutro zapewne będę umierał.
Kategoria >50, Zachodniopomorskie, Z przyczepką, Szlaki
- DST 58.18km
- Czas 02:25
- VAVG 24.07km/h
- VMAX 44.01km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Tour de Kowalskie przed pracą
Wtorek, 28 lipca 2020 · dodano: 28.07.2020 | Komentarze 3
Ciepła noc i poranek sprawiły, że postanowiłem wstać wcześniej i w drodze do pracy zrobić rundę wokół Jeziora Kowalskiego. Dwadzieścia stopni i umiarkowany wiatr sprawiły, że rano jechało się przyjemnie. Po weekendowych ulewach miejscami na asfalcie naniesiony jest piach i trzeba było uważać jadąc, zwłaszcza na zakrętach. Powrót przez Zieliniec i osiedle Warszawskie.
- DST 54.75km
- Czas 02:13
- VAVG 24.70km/h
- VMAX 42.85km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Południowa Wielkopolska
Niedziela, 26 lipca 2020 · dodano: 26.07.2020 | Komentarze 3
Pobudka 5:40. W lasach pojawiły się grzyby, ale nie po nie dzisiaj się wybrałem, a na poranne gminobranie. Mały ruch na drodze sprawił, że samochodem do Koźmina przejechałem w godzinę. Zaparkowałem pod zamkiem, pojechałem zobaczyć koźmiński rynek i ruszyłem w kierunku Krotoszyna przez Rozdrażew. Wiatr wiał w pysk, a dodatkowo średniej jakości asfalty nie ułatwiały jazdy. W Krotoszynie pokręciłem się trochę po centrum i bocznymi drogami wróciłem do Koźmina, wiatr maiłem w większości w plecy, ale kiepskie asfalty nie pozwalały się rozpędzać. Po 11:00 wróciłem do domu.
Rynek w Koźminie WielkopolskimZamek w Koźminie - obecnie szkoła
Rozdrażew
Rynek w Krotoszynie
Banice
Koszmar szosowców - na szczęście nie musiałem tędy jechać.
Kategoria >50
- DST 64.01km
- Czas 04:06
- VAVG 15.61km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Koronowa
Niedziela, 19 lipca 2020 · dodano: 19.07.2020 | Komentarze 1
W tygodniu dopadło mnie przeziębienie (ale się wykurowałem) i dawno nie byłem nigdzie z przyczepką, więc czas najwyższy nadrobić zaległości.
Wypad do Koronowa (tak trochę w tematycznie w stosunku do pandemii) wymyśliłem pod koniec lutego, kiedy to natknąłem się na filmik opisujący przebieg DDRki z Bydgoszczy do Koronowa i stwierdziłem, że będzie to idealna trasa na wypad z przyczepką. Dzisiaj miał jechać z nami mój brat, ale zdezerterował - jego strata. Głównym celem wycieczki był ponad stuletni i najwyższy most kolejki wąskotorowej w Europie. Kolejka jeździła tamtędy do 1992 roku, potem tory rozebrano, a most zaczął niszczeć. Na szczęście wyremontowano ten zabytek nad Brdą i sześć lat temu oddano go do użytku jako most pieszo-rowerowy, będący częścią trasy rowerowej biegnącej po części na dawnym nasypie wąskotorówki.
W Koronowie odwiedziliśmy rynek, a w planach był Zalew Koronowski, ale ze względu na wysoką temperaturę, stwierdziłem, że wracamy do Bydgoszczy.
Wracaliśmy jeszcze nie do końca ukończoną ścieżką Samociążek - Bożenkowo - szeroka i bardzo równa szutrówka.
Dalej bocznymi drogami dotarliśmy do Myślęcinka
Pokręciliśmy się po Centrum Bydgoszczy, w której ostatni raz byłem cztery lata temu (w sumie czarek też był, tyle, że w brzuchu) i zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek. Kto planuje wybrać się do Bydgoszczy, to polecam odwiedzić Muzeum Mydła i Historii Brudu.
Sporą część trasy udało się przejechać w cieniu, więc się nie ugotowaliśmy. Filmik z wypadu będzie jak zmontuję za jakiś czas.
W Koronowie odwiedziliśmy rynek, a w planach był Zalew Koronowski, ale ze względu na wysoką temperaturę, stwierdziłem, że wracamy do Bydgoszczy.
Wracaliśmy jeszcze nie do końca ukończoną ścieżką Samociążek - Bożenkowo - szeroka i bardzo równa szutrówka.
Dalej bocznymi drogami dotarliśmy do Myślęcinka
Pokręciliśmy się po Centrum Bydgoszczy, w której ostatni raz byłem cztery lata temu (w sumie czarek też był, tyle, że w brzuchu) i zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek. Kto planuje wybrać się do Bydgoszczy, to polecam odwiedzić Muzeum Mydła i Historii Brudu.
Sporą część trasy udało się przejechać w cieniu, więc się nie ugotowaliśmy. Filmik z wypadu będzie jak zmontuję za jakiś czas.
Kategoria >50, Z przyczepką, Szlaki, Kujawsko-Pomorskie
- DST 68.15km
- Czas 02:46
- VAVG 24.63km/h
- VMAX 46.15km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Czołowo
Niedziela, 28 czerwca 2020 · dodano: 28.06.2020 | Komentarze 2
Do Czołowa wybierałem się już kilka razy, bo intrygował mnie tam pewien pomnik, który widziałem tylko na zdjęciach. Góralem z Poznania tam jest za daleko, a szosą nie po drodze ze względu na kiepski asfalt, który kończy się szutrówką prowadzącą do drogi wojewódzkiej na Śrem. Idealny byłby grawel - z Poznania można dojechać przez lasy, pola i kiepskie asfalty, byłoby bliżej o jakieś 5 kilometrów, ale na razie sobie nie kupię, bo żona mnie z domu wygodni z czterema rowerami.
Ostatni raz w Czołowie byłem w 2014 roku podczas eksploracji opuszczonej jednostki wojskowej. Jednostka ukryta jest w lesie, a sama miejscowość jest po drugiej stronie drogi Mosina - Kórnik. Nawet Google Street View do Czołowa nie dotarło, więc to zadupie.
Noga coś dzisiaj nie podawała, do Rogalinka miałem wrażenie, że jadę pod wiatr i wracając to samo.
Ostatni raz w Czołowie byłem w 2014 roku podczas eksploracji opuszczonej jednostki wojskowej. Jednostka ukryta jest w lesie, a sama miejscowość jest po drugiej stronie drogi Mosina - Kórnik. Nawet Google Street View do Czołowa nie dotarło, więc to zadupie.
Noga coś dzisiaj nie podawała, do Rogalinka miałem wrażenie, że jadę pod wiatr i wracając to samo.
Pomnik kiedyś był w Poznaniu
Rynek w Bninie
Kategoria >50
- DST 75.92km
- Czas 04:11
- VAVG 18.15km/h
- VMAX 38.63km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasą kolei Toruń - Unisałw i WTR
Sobota, 6 czerwca 2020 · dodano: 06.06.2020 | Komentarze 3
Mimo niepewnej pogody nie odpuszczamy eksploracji nowych tras rowerowych z przyczepką. Plan był prosty: przejechać się ścieżką wybudowaną na nasypie byłej linii kolejowej z Torunia do Unisławia, zaliczenie asfaltowo-szutrowej DDRki wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 551, zobaczyć park i pałac w Ostromecku, przejechać się kawałek Wiślaną Trasą Rowerową i odwiedzić Zamek Bierzgłowski.
Wyjazd dość wczesny jak na nas, bo o 8:30 i w rozkopanym Toruniu meldujemy się grubo przed 11:00. Znalezione przeze mnie na mapach Google miejsce postojowe przy kościele na Szosie Chełmińskiej było wolne, a słońce przebijało się przez chmury. Szybko się ogarnęliśmy i ruszyliśmy DDRką wzdłuż DW533. W lesie za pętlą autobusową robimy przerwę na siku, w trakcie której wyprzedza nas grupa Akademii Michała Kwiatkowskiego na szosach. Jechali na tyle wolno (25km/h), że ich dogoniłem i przyłączyłem się na koniec peletonu. Góral z przyczepką w takiej grupie musiał zabawnie wyglądać. Po 3 km grupka kolarzyków odbiła na Świerczynki, a my kontynuowaliśmy jazdę do Raciniewa, gdzie kończy się szlak. W międzyczasie ratowaliśmy ślimaczki przed rozjechaniem na trasie. Sądząc po odgłosach spod kół, to więcej ich rozjechaliśmy, niż uratowaliśmy. Ale tak bywa jak zostawia się trzy ślady zamiast jednego, a ślimaków po wczorajszym deszczu było mnóstwo.
Nie byłem pewien drogi Raciniewo-Ostromecko, ale okazało się, że wzdłuż drogi prowadzi ogarnięta droga dla rowerów z nawierzchnią szutrową i miejscami asfaltową.
Wiatr przeszkadzał przez większość trasy (przyczepka działa trochę jak żagiel i wiatr boczny też potrafi utrudnić jazdę), ale bardziej obawiałem się deszczu - na całe szczecie na ostaniach kilkunastu kilometrach tylko delikatnie pokropiło. Plan udał się w 100%.
Jak komuś się znudzi jazda na rowerze, to przy szlaku może przesiąść się na motocross
Przy pałacu w Ostromecku zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę.
Drogi przez Las Ostromecki nie ogarniam. Zastanawiam się co autor miał na myśli stawiając znaki C-13, nad przydrożnym rowem. Chętnych zapraszam do analizy sytuacji na mapach Google. Ciekawi mnie kto za to wziął kasę (z Unii) i tak zostawił przez kolejne osiem lat.
Wyjazd dość wczesny jak na nas, bo o 8:30 i w rozkopanym Toruniu meldujemy się grubo przed 11:00. Znalezione przeze mnie na mapach Google miejsce postojowe przy kościele na Szosie Chełmińskiej było wolne, a słońce przebijało się przez chmury. Szybko się ogarnęliśmy i ruszyliśmy DDRką wzdłuż DW533. W lesie za pętlą autobusową robimy przerwę na siku, w trakcie której wyprzedza nas grupa Akademii Michała Kwiatkowskiego na szosach. Jechali na tyle wolno (25km/h), że ich dogoniłem i przyłączyłem się na koniec peletonu. Góral z przyczepką w takiej grupie musiał zabawnie wyglądać. Po 3 km grupka kolarzyków odbiła na Świerczynki, a my kontynuowaliśmy jazdę do Raciniewa, gdzie kończy się szlak. W międzyczasie ratowaliśmy ślimaczki przed rozjechaniem na trasie. Sądząc po odgłosach spod kół, to więcej ich rozjechaliśmy, niż uratowaliśmy. Ale tak bywa jak zostawia się trzy ślady zamiast jednego, a ślimaków po wczorajszym deszczu było mnóstwo.
Nie byłem pewien drogi Raciniewo-Ostromecko, ale okazało się, że wzdłuż drogi prowadzi ogarnięta droga dla rowerów z nawierzchnią szutrową i miejscami asfaltową.
Wiatr przeszkadzał przez większość trasy (przyczepka działa trochę jak żagiel i wiatr boczny też potrafi utrudnić jazdę), ale bardziej obawiałem się deszczu - na całe szczecie na ostaniach kilkunastu kilometrach tylko delikatnie pokropiło. Plan udał się w 100%.
Jak komuś się znudzi jazda na rowerze, to przy szlaku może przesiąść się na motocross
Przy pałacu w Ostromecku zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę.
Drogi przez Las Ostromecki nie ogarniam. Zastanawiam się co autor miał na myśli stawiając znaki C-13, nad przydrożnym rowem. Chętnych zapraszam do analizy sytuacji na mapach Google. Ciekawi mnie kto za to wziął kasę (z Unii) i tak zostawił przez kolejne osiem lat.
Kategoria >50, Z przyczepką, Szlaki, Kujawsko-Pomorskie