Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57144.21 kilometrów w tym 7211.55 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.50 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad1 - 1
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
- DST 32.32km
- Teren 4.00km
- Czas 01:45
- VAVG 18.47km/h
- VMAX 35.34km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowy Rok
Wtorek, 1 stycznia 2019 · dodano: 01.01.2019 | Komentarze 1
Już po raz siódmy z rzędu 1 stycznia pojawiłem się nad
Rusałką na noworocznym spotkaniu rowerzystów. Organizator od dwudziestu trzech
lat niezmiennie ten sam, czyli red. Piotr Kurek. Miejsce od osiemnastu lat też
te same (wcześniej Strzeszynek). Zmienili się gospodarze gastronomiczni,
wcześniej byli to Państwo Woźniak, lecz Pan Jerzy zmarł w kwietniu, a Pani
Halina na jesień zamknęła działalność. Początkowo impreza miała być jak do 2000 roku
na Strzeszynku, ale ostatecznie został sąsiedni lokal nad Rusałką. Pogoda od
rana była fatalna, padało i wiało. Na całe szczęście przed 13:00 się
wypogodziło i impreza się udała. Przybyłych osób było mniej niż zwykle, ale
chyba deszczu się wystraszyli. Był oczywiście Sławek, z którym po okrążeniu Jeziora Rusałka ruszyliśmy w kierunku Rynku, a później objechaliśmy wszystkie
odcinki Wartostrady.
Rowerowe podsumowanie 2018
Niełatwe dwanaście miesięcy
Jak zwykle zrobiłem podsumowanie minionego roku.
Zastanawiałem się czy będzie o czymkolwiek napisać, bo kilometrów przejechanych
w 2018 roku w moim wykonaniu było niewiele, podobnie jak w 2017. Nie był to
łatwy rok. Zarówno dla mnie jak i mojej żony. Jak pisałem rok temu podsumowanie
2017 to myślałem, że największym naszym zmartwieniem będzie czy i kiedy nasz
syn dostanie się do żłobka. Nie lubię za bardzo pisać publicznie o swoich
prywatnych sprawach, ale są one nieodłącznie związane z moją aktywnością
rowerową. Początek roku zapowiadał się dobrze, były plany związane z podróżami,
wypadami rowerowymi, a młody w styczniu dostał się do żłobka. Później dwie
niespodziewane śmierci bliskich osób zmieniły nasze życie i plany. W 2018 roku
miałem do wykorzystania mnóstwo dni wolnych od pracy (dwutygodniowy urlop
tacierzyński, kilkanaście dni urlopu niewykorzystanego z wcześniejszego roku) i
zamiast zagospodarować je na zaplanowane wcześniej cele, trzeba było poświęcić ten
czas na sprawy rodzinne. Urlopy na
początku wiosny spędziłem w domu z synem, który akurat właśnie wtedy przynosił
infekcje ze żłobka. Z resztą jesienią było podobnie.
Uraz
Ograniczenia w korzystaniu z roweru w 2018 roku były także związane z zaleceniem
oszczędzania kontuzjowanego barku przed ostateczną diagnozą ortopedyczną.Na całe szczęście tkanki mają ciągłość, a ból
związany jest z przewlekłym stanem zapalnym i gromadzeniem się płynu w barku.
Skończyło się na terapii acyklofenakiem i rehabilitacji (w trakcie której
niedługo będę). Aczkolwiek podejrzewam, że jeszcze temat barku powróci.
Rowerowy rok?
1 stycznia 2018 tradycyjnie wstawiłem się z rowerem nad Rusałką. Tym razem w
większym gronie: Sławek, Rafał i Mateusz. Wtedy nie podejrzewałem, że będzie to
nasze jedyne spotkanie w zeszłym roku. W lutym i marcu pogoda była kiepska, na
dodatek problemy rodzinne nie pozwoliły mi wygospodarować czas na rower. Późną
wiosną miałem trochę więcej czasu kręcenie korbą, ale i tak ciężko było
nadgonić stracony czas. Udało się pojeździć także rodzinnie i zabrać rower na
urlop w górach. Latem nadrabiałem kilometraż dojazdami do pracy – głównie na II zmianę i w soboty, ale były
też dłuższe wypady. Jesień to najpierwprzygotowania do urlopu w Hiszpanii, a później trochę skorzystałem z
ładnej pogody w Polsce, iście wiosennej. No i oczywiście jesień to okres
infekcji i siedzenie w domu z synem, który miał wszelkiego typu choróbska
górnych dróg oddechowych z częstotliwością tydzień zdrowy (chodzi do żłobka) -
tydzień chory (siedzimy w chacie). Święta Bożego Narodzenia spędziliśmy
pierwszy raz poza domem. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody pięć dni w Kołobrzegu
z pełnym wyżywieniem, dostępem do sauny, jacuzzi, basenu solankowego i
możliwością pojeżdżenia rowerem po R-10 była fajną opcją.
Najciekawsze wypady rowerowe
Parę lat temu stwierdziłem, że nie ma sensu bezcelowo
jeździć wokół komina. Oprócz dojazdów do pracy oczywiście. Mimo przejechanych
niepełna trzech tysięcy kilometrów udało mi się zaliczyć kilka fajnych wypadów.
Według mnie najciekawsze to:
Powiat czarnkowsko-trzcianecki na szosie
Kościółek na Wrzosówce
Wspinaczka na Przełęcz Lądecką
Lipovske Stezky
Singletrack Suliwoods
Krzywy las koło Gryfina
Siodło Dolne pod Szczecinem
Z Ostrowa do Poznania
Opuszczone prosektorium w Szczecinie
Kłecko z bratem
Maraton z okazji 380-lecia lokacji miasta Swarzędza
Kołobrzeskie manewry
Gadżety
W 2018 roku nie zabrakło u mnie kilku nowych rowerowych gadżetów: maski antysmogowe Respro i CityMask, fotelik rowerowy, nawigacja MIO, szosowy kask UVEX, wiatrówki Brugi i z Decathlonu oraz podsiodłową torbę bikepackingową.
Plany
Plany na 2019? Są! Te które nie udało się zrealizować w poprzednim roku są nadal aktualne. Z rzeczy pewniejszych to zmienię opony w szosie (na 23 mm już trochę wstyd jeździć) i postaram się zorganizować jakiś wypad z chłopkami. Kilometrażu nie ma co planować, bo to zweryfikuje życie – zleży co mi powie ortopeda i czy młody będzie chorował. Chciałbym spróbować pobić lub zbliżyć się do dystansu z 2015 roku, kiedy to system pracy i sytuacja rodzinna pozwalała mi na kręcenie korbą średnio co 3 dni. Ale bez spiny, co będzie to będzie.
Taki był 2018
Życzę wszystkim spełnienia planów i marzeń oraz niezliczonej ilości rowerowych przygód w 2019 roku i żeby nie był gorszy niż poprzedni rok.
Powiat czarnkowsko-trzcianecki na szosie
Kościółek na Wrzosówce
Wspinaczka na Przełęcz Lądecką
Lipovske Stezky
Singletrack Suliwoods
Krzywy las koło Gryfina
Siodło Dolne pod Szczecinem
Z Ostrowa do Poznania
Opuszczone prosektorium w Szczecinie
Kłecko z bratem
Maraton z okazji 380-lecia lokacji miasta Swarzędza
Kołobrzeskie manewry
Gadżety
W 2018 roku nie zabrakło u mnie kilku nowych rowerowych gadżetów: maski antysmogowe Respro i CityMask, fotelik rowerowy, nawigacja MIO, szosowy kask UVEX, wiatrówki Brugi i z Decathlonu oraz podsiodłową torbę bikepackingową.
Plany
Plany na 2019? Są! Te które nie udało się zrealizować w poprzednim roku są nadal aktualne. Z rzeczy pewniejszych to zmienię opony w szosie (na 23 mm już trochę wstyd jeździć) i postaram się zorganizować jakiś wypad z chłopkami. Kilometrażu nie ma co planować, bo to zweryfikuje życie – zleży co mi powie ortopeda i czy młody będzie chorował. Chciałbym spróbować pobić lub zbliżyć się do dystansu z 2015 roku, kiedy to system pracy i sytuacja rodzinna pozwalała mi na kręcenie korbą średnio co 3 dni. Ale bez spiny, co będzie to będzie.
Taki był 2018
Życzę wszystkim spełnienia planów i marzeń oraz niezliczonej ilości rowerowych przygód w 2019 roku i żeby nie był gorszy niż poprzedni rok.
Komentarze
Trollking | 22:00 wtorek, 1 stycznia 2019 | linkuj
Wzajemnie, Kamil! :)
Przykro mi z powodu rodzinnych tragedii. Mam nadzieję, że już się otrząsnęliście.
Życzę spokojniejszego roku 2019!
Aha, ja tam bym dopisał jedną fajną rzecz do Twojego podsumowania - pomogłeś mi podjąć jedyną słuszną decyzję w temacie nowej szosy :)
Komentuj
Przykro mi z powodu rodzinnych tragedii. Mam nadzieję, że już się otrząsnęliście.
Życzę spokojniejszego roku 2019!
Aha, ja tam bym dopisał jedną fajną rzecz do Twojego podsumowania - pomogłeś mi podjąć jedyną słuszną decyzję w temacie nowej szosy :)