Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57397.83 kilometrów w tym 7224.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń3 - 3
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
>100
Dystans całkowity: | 4118.65 km (w terenie 611.00 km; 14.83%) |
Czas w ruchu: | 191:43 |
Średnia prędkość: | 21.48 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.01 km/h |
Suma podjazdów: | 4200 m |
Maks. tętno maksymalne: | 177 (89 %) |
Maks. tętno średnie: | 151 (76 %) |
Suma kalorii: | 13413 kcal |
Liczba aktywności: | 35 |
Średnio na aktywność: | 117.68 km i 5h 28m |
Więcej statystyk |
- DST 107.14km
- Czas 04:43
- VAVG 22.72km/h
- VMAX 46.80km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Wysadzony most na Gwdzie
Czwartek, 15 lipca 2021 · dodano: 15.07.2021 | Komentarze 1
Zniszczony pod koniec II Wojny Światowej most kolejowy pod Jastrowiem, to jedno z miejsc, które od lat chciałem odwiedzić, a nigdy nie było mi po drodze.
Korzystając z wolnego wymyśliłem sobie trasę z Piły do Szczecinka przez Złotów. Ruch na drogach niestety był spory, a alternatyw w postaci mało uczęszczanych bocznych asfaltów czy dróg szutrowych nie znalazłem na odcinku Piła - Złotów - Jastrowie. Dopiero za Jastrowiem jechałem bocznymi drogami, pokonując jedynie fragment DK 11 przed Lotyniem.
Pociąg do Kołobrzegu rano nie był przepełniony, więc jechałem w komfortowych warunkach.
Piła przywitała mnie kiepską pogodą: mgła, duża wilgotność powietrza, duchota i mokre asfalty.
Wsypa na Gwdzie w Pile.
Z Piły trzeba było wydostać się DDRkami, na szczęście były dobrej jakości.
Jaz Krajenka i w tle odbudowywany młyn.
Jezioro Miejskie w Złotowie.
Muzeum Ziemi Złotowskiej
Pałac Działyńskich w Złotowie na sprzedaż
Ilość debilnie zaprojektowanych ścieżek rowerowych w Złotowie przyprawia o ból głowy. Zaczynając od ścieżki nad jeziorem która jest takiej szerokości, że dwóch rowerzystów się nie minie, a kończąc na kostkowych ścieżkach na każdej ulicy.
Gwiazda wyjazdu, czyli wysadzony most na Gwdzie widziany z DW 189
Od strony parkingu leśnego można dostać się na stary nasyp kolejowy i zobaczyć most do góry.
Sześćdziesięciometrowa konstrukcja robi wrażenie
Wjazd do Jastrowia wita mnie zakazem ruch dla rowerów, a jedyną alternatywą jest taka ścieżka. W sumie na gravela spoko.
Po kilkuset metrach wszystko było jasne - wpompowali kupę kasy w leśne ścieżki, więc trzeba było zakazy poustawiać.
Chcąc omijać ruchliwą DK 11 znalazłem betonową drogę leśną - nieźle mnie wytrzęsło na niej i to jadąc kilkanaście km/h.
Brokęcino
Kościół w Lotyniu
Paryż-Roubaix
W WIlczych laskach zrobiłem sobie przerwę w całkiem dobrze zaopatrzonym sklepie spożywczym
Jezioro Trzesiecko
Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinku
Wieża Przemysława (Bismarcka)
Stacja w Szczecinku
Pociągiem wracałem ze starszą kobietą, która też wyjechała wcześnie rano i przejechała trasę Złocieniec - Połczyn-Zdrój, czyli Stary Szlak Kolejowy - z synem w przyczepce pokonaliśmy go w zeszłym roku. W dalszej rozmowie okazało się, że pochodzi z Bydgoszczy, a w zeszłym roku przejechała m.in. Green Velo i Velo Dunajec. Na dodatek też czytała Rowertour. Namówiłem ją na odwiedzenie Doliny Baryczy.
Jak zacząć urlop to z przytupem. Wpadła setka i zaliczyłem osiem nowych gmin.
Kategoria >100
- DST 101.80km
- Czas 04:13
- VAVG 24.14km/h
- VMAX 44.20km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Zaniemyśl
Niedziela, 4 lipca 2021 · dodano: 04.07.2021 | Komentarze 3
W czerwcu nie przejechałem żadnej setki Rano było nieco ponad piętnaście stopni, więc zabrałem wiatrówkę. Cel: Zaniemyśl, bo dawno tam nie byłem.Wracając wstąpiłem do Błażejewka, gdzie za dzieciaka spędzałem wolny czas, głównie grając w tenisa. Od kilku lat był tam opuszczony ośrodek wypoczynkowy, ale został wykupiony i aktualnie przechodzi remont. Fajnie, bo miejscówka nad Jeziorem Bnińskim jest urokliwa.
Peleton
Maszt w Górze
Warta w Śremie
Plaża w Zaniemyślu
Rynek w Bninie
Kategoria >100
- DST 148.70km
- Czas 05:50
- VAVG 25.49km/h
- VMAX 54.60km/h
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Kujawsko-pomorskie gminobranie
Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 01.05.2021 | Komentarze 2
W czwartek odebrałem gravela z reklamacji i w związku ze zmianą planów na majówkę - powód: pogoda i kwarantanna w przedszkolu - postanowiłem przetestować rower na dłuższym dystansie.
Na okolice Inowrocławia miałem chrapkę już dawno, ale zawsze coś krzyżowało moje plany. Pierwotnie miałem jechać do Inowrocławia i wrócić pociągiem, ale z racji, że wiało ze wschodu, wybrałem odwrotną opcję, najpierw pociąg i powrót rowerem.
To co zastałem na Dworcu Głównym w Poznaniu, to był jakiś obłęd. Pociąg do Torunia przepełniony, na całe szczęście były wiszące miejsca dla rowerów (choć musiałem się prosić o ustąpienie z opłaconego przeze mnie miejsca). I tu cytuję: "Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dn. 16 października 2020 r. obowiązują nowe limity pasażerów w pociągach. W pojeździe może być zajęte 30% liczby miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych. Informacje o limicie miejsc są umieszczane m.in. na drzwiach pociągu." Według mnie było zajęte jakieś 99,99% miejsca w pociągu. To po co każą kupować bilety przez internet, jak PolRegio nie ogarnia tematu. Brak słów.
Po niespełna dwóch godzinach męczarni w pociągu dotarłem do Gniewkowa. Trasę ułożyłem sobie tak, żeby do Gniezna jechać tylko bocznymi drogami.
Nie obyło się bez strat: na dwudziestym kilometrze zresetowała mi się Sigma, w Inowrocławiu zorientowałem się, że nie mam jednej z zaślepek kierownicy i w Gnieźnie zgubiłem przednią lampkę.
Zaliczyłem sześć nowych gmin - wszystkie w Kujawsko-Pomorskim.
Pomnik Władysława Białego w Gniewkowie
W Inowrocławiu komunikację tramwajową zlikwidowano pod koniec 1962 roku. Na pamiątkę kilka lat temu postawiono tramwaj sprawdzony ze Szczecina na jednej z ulicy przylegacjąch do Rynku.
Selfie z Jadzią
Jezioro Pakowskie
Budują farmy wiatrowe na odcinku Trląg - Kołodziejewo
Normanie jak u mnie w chacie - rowery i dinozaury :P
Widok na Jezioro Palędzie
To już chyba wiosna przyszła, co nie?
Jankowo Dolne
Rynek w Gnieźnie
Na okolice Inowrocławia miałem chrapkę już dawno, ale zawsze coś krzyżowało moje plany. Pierwotnie miałem jechać do Inowrocławia i wrócić pociągiem, ale z racji, że wiało ze wschodu, wybrałem odwrotną opcję, najpierw pociąg i powrót rowerem.
To co zastałem na Dworcu Głównym w Poznaniu, to był jakiś obłęd. Pociąg do Torunia przepełniony, na całe szczęście były wiszące miejsca dla rowerów (choć musiałem się prosić o ustąpienie z opłaconego przeze mnie miejsca). I tu cytuję: "Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z dn. 16 października 2020 r. obowiązują nowe limity pasażerów w pociągach. W pojeździe może być zajęte 30% liczby miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu co najmniej 50% miejsc siedzących niezajętych. Informacje o limicie miejsc są umieszczane m.in. na drzwiach pociągu." Według mnie było zajęte jakieś 99,99% miejsca w pociągu. To po co każą kupować bilety przez internet, jak PolRegio nie ogarnia tematu. Brak słów.
Po niespełna dwóch godzinach męczarni w pociągu dotarłem do Gniewkowa. Trasę ułożyłem sobie tak, żeby do Gniezna jechać tylko bocznymi drogami.
Nie obyło się bez strat: na dwudziestym kilometrze zresetowała mi się Sigma, w Inowrocławiu zorientowałem się, że nie mam jednej z zaślepek kierownicy i w Gnieźnie zgubiłem przednią lampkę.
Zaliczyłem sześć nowych gmin - wszystkie w Kujawsko-Pomorskim.
Pomnik Władysława Białego w Gniewkowie
W Inowrocławiu komunikację tramwajową zlikwidowano pod koniec 1962 roku. Na pamiątkę kilka lat temu postawiono tramwaj sprawdzony ze Szczecina na jednej z ulicy przylegacjąch do Rynku.
Selfie z Jadzią
Jezioro Pakowskie
Budują farmy wiatrowe na odcinku Trląg - Kołodziejewo
Normanie jak u mnie w chacie - rowery i dinozaury :P
Widok na Jezioro Palędzie
To już chyba wiosna przyszła, co nie?
Jankowo Dolne
Rynek w Gnieźnie
Kategoria >100, Kujawsko-Pomorskie
- DST 105.37km
- Czas 04:36
- VAVG 22.91km/h
- VMAX 50.41km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Rawicko-dolnośląska setka
Poniedziałek, 7 września 2020 · dodano: 07.09.2020 | Komentarze 2
Dzień wolnego wykorzystałem na wypad w rejony w których rowerem mnie jeszcze nie było. Lubię nowe drogi ekspresowe, bo w ciągu godziny można teleportować się ponad sto kilometrów od domu. Dzisiaj za cel obrałem Bojanowo. Samochód zostawiłem pod kościołem i pojechałem w stronę Rawicza, po drodze olewając DDRkę. Zatrzymałem się chwilę w Izbicach, jest tam kilka opuszczonych budynków, ale w szosowych SDPkach nie uprawiam URBEXu, więc po zrobieniu zdjęć pojechałem dalej. W Rawiczu sporo remontów: ulica Adama Olbrachta Przyjmy-Przyjemskiego, Rynek i przejazd kolejowy w kierunku Masłowa. Później była jazda po małych dolnośląskich górkach.
Na końcówce wypadu wykręciłem nawet dziewiąty czas na segmencie Stravy. Jak to się stało, nie wiem...
Rynek w Bojanowie © kamilzeswaja
Zajazd "Gawra" w Izbicach © kamilzeswaja
Zajazd "Gawra" w Izbicach © kamilzeswaja
Wiatrak "Adam" w Izbicach © kamilzeswaja
Rynek w Rawiczu © kamilzeswaja
Przebudowa Rynku w Rawiczu © kamilzeswaja
Deptak w Rawiczu © kamilzeswaja
Obecnie jest tam zielarnia © kamilzeswaja
Fontanna z niedźwiedziem (Rawicz) © kamilzeswaja
Wąsocz © kamilzeswaja
Barycz w Wąsoczu © kamilzeswaja
Barycz w Ryczeniu
Wieża Głogowska
Pałac Trzebosz
Browar w Bojanowie
Kategoria >100
- DST 103.39km
- Czas 04:03
- VAVG 25.53km/h
- VMAX 55.45km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Rocznicowa setka
Niedziela, 14 czerwca 2020 · dodano: 14.06.2020 | Komentarze 4
Wyjechałem nieco później niż zakładałem, ale to nic. Noc była ciepła, więc zdecydowałem się na zestaw ubraniowy na krótko plus chusta i rękawki. Wiało ze wschodu i północnego wschodu, trochę z premedytacją wybrałem kierunek na Dziekanowice i Kiszkowo. Ponad czterdzieści kilometrów walki z wiatrem, ale za to powrót z wiatrem w plecy. Wielkopolski Park Etnograficzny w Dziekanowicach jest ciągle zamknięty, szkoda bo lubimy rodzinnie tam jeździć.
Dekada na Bikestats
Dziesięć lat minęło… Jak zawsze w takich momentach przychodzi czas na podsumowania. A działo się sporo. Zapewne bez Bikestats nie byłoby niektórych rowerowych wypadów.
Na rowerze z krótkimi przerwami jeździłem jak pamiętam od
zawsze. Moim pierwszym rowerem był Romet Smyk, potem składak Romet Wigry 3 i
pierwszy rower górski Name Avalache. Cyklozą zaraziłem się w 2008 roku, kiedy
to moja obecna żona stwierdziła, że kupuje nowy rower. Godziny spędzone na
szukaniu damskiego roweru idealnego, sprawiły, że decyzję o zakupie nowego jednośladu
rok później podjąłem także ja. Cykloza rozkręciła się na dobre i trwa do
dzisiaj.
Bikeloga zacząłem prowadzić na studiach, niełatwych, więc
czasu na kręcenie korbą nie było za wiele, ale z każdym miesiącem starałem się rozwijać
swoją pasję. Na uczelnianym korytarzu z plakatu dowiedziałem się o raczkującym na AM klubie
rowerowym i trafiłem na bikelog Dawida. Zacząłem przeglądać wpisy innych osób i
wciągnęło mnie to, tym bardziej, że o zapisywaniu przejechanych kilometrów
myślałem już od jakiegoś czasu. Na BS zarejestrowałem się w maju 2010, od
czerwca robiłem wpisy. Od marca 2011 roku jeżdżę na rowerze każdego miesiąca,
niezależnie od pogody. W 2014 roku zakupiłem rower szosowy, a niespełna półtora
roku później kolejnego górala. Rowerem z reguły wyjeżdżam z domu, ale także
podróżuje z bicyklem w pociągu i zabierając rower na bagażnik dachowy samochodu.
Jakiś czas temu próbowałem podliczyć ile wydałem na rowery, akcesoria,
części i ciuchy. Po przekroczeniu dwudziestu tysięcy złotych, stwierdziłem, że
nie ma sensu dalej liczyć.
W podsumowaniu dziesięciolecia nie mogło zabraknąć
wyróżnienia najlepszych według mnie wpisów na moim bikelogu.
Dziesięć wyjazdów po Polsce, które najbardziej utkwiły mi w pamięci:
Kaszubska Marszruta
Kilkudniowy wypad z bratem w Bory Tucholskie. Fajne szutrowe ścieżki, dobra lokalna kuchnia, czyste jeziora. Trasy dość łatwe, każdy powinien sobie poradzić z pokonaniem większości Kaszubskiej Marszruty.
Dolina Baryczy
Pierwszy długodystansowy wyjazd z przyczepką rowerową. Mnóstwo atrakcji zarówno dla mnie jak i dla syna. Mimo niepewnej pogody i późnej godziny powrotu, wszyscy byli zadowoleni.
Wyspa Uznam
Dwa lata z rzędu jeździłem rowerem na wyspie Uznam. Raz sam, potem z bratem. Jeśli ktoś planuje urlop w Świnoujściu to polecam zabrać rower i wyjechać za zachodnią granicę.
Wybrzeże Zachodnie
Wyjazd z dojazdem i powrotem pociągiem. Start w Międzyzdrojach i finisz przed Kołobrzegiem. Zapierdzielanie singlami po lesie za Pogorzelicą bezcenne – nieźle się za nami kurzyło. Widok na plażę przed Mrzeżynem śni mi się po nocach do dzisiaj.
Izery
Przedłużony weekend spędzony w Górach Izerskich wraz z bratem i jego kolegą. Typowo męski wypad, dużo jeżdżenia, gadania o rowerach i dobrego żarcia.
Z Poznania do Szczecina
Życiówka, jak na razie. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody udało się – duże wahania temperatur na trasie, mgła i upał jednego dnia.
Lubuskie Mazury
Praca w długi weekend majowy w innym województwie miała swoje plusy. Cisza, spokój, czyste jeziora. Trasę od Ogardzkiego Młynu do Chomętowa polecam każemy użytkownikowi gravela.
Jezioro w Kamieniołomach
Kolejny męski wypad z zaliczeniem fajnych miejscówek i to dość blisko domu.
Pierścień dookoła Poznania
Trasa do której przygotowywałem się rok objeżdżając ją wcześniej odcinkami.
Suliwoods
Urokliwa miejscówka pod Ślężą. Polecam każdemu, ale raczej nie w weekend, bo wtedy zjeżdża się tam pół Wrocławia.
Nie zabrakło też wyjazdów poza granice naszego kraju:
Rio de Janeiro - runda po stolicy karnawału.
Amsterdam - z żoną po mieście.
Czechy - cztery fajne miejscówki.
Balaton - rower był do dyspozycji gości, więc wykorzystałem to.
Zakynthos - podróż poślubna.
Majorka - pierwszy raz z przyczepką.
Masa Krytyczna w Berlinie - wyjazd na spontanie.
Singltrek pod Smrkem - spełnienie marzeń.
Lipowskie Ścieżki - fajna miejscówka w Czechach.
Pasewalk - niemieckie miasteczko.
Taka była dekada z Bikestats
W tym roku Bikestats obchodzi piętnaste urodziny. Jakiś czas temu wsparłem projekt przez zakup koszulek - jednej dla mnie, drugiej dla brata.
Planów na przyszłość jest mnóstwo. Raczej takich realnych i
każdego tygodnia rodzą się nowe.Od
zeszłego roku sporo jeżdżę z synem w przyczepce rowerowej lub foteliku. Mam
nadzieję, że następna dekada będzie obfitowała w bliższe i dalsze wypady z
młodym adeptem kolarstwa, który oprócz podróżowania w przyczepce, potrafi na
rowerku biegowym pokonać dystans nawet siedmiu kilometrów. Do spełniania marzeń
potrzeba tylko czasu i zdrowia. Chęci i kasa się znajdą, he he.
Pozdrower
Kategoria >100
- DST 105.83km
- Czas 04:10
- VAVG 25.40km/h
- VMAX 51.57km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Rydzyna - Poznań
Niedziela, 11 sierpnia 2019 · dodano: 11.08.2019 | Komentarze 4
Do Rydzyny chciałem jechać już dwa tygodnie temu, ale korzystne prognozy pogody sprawiły, że musiałem przyłożyć swój wyjazd. Akurat się tak złożyło, że dzisiaj Karol zaplanował sobie podobną trasę, tyle, że jechał późniejszym pociągiem.
O 5:50 byłem już w pociągu "Kamieńczyk", przedziału dla roweru brak, trzeba było kombinować z ustawieniem szosy przy drzwiach i tak, żeby nie zawadzała. O 7:28 byłem w Kłodzie na stacji Rydzyna. Trasę wymyśliłem na szybko w pracy. Pierwszym celem był zamek w Rydzynie, którego reklama zawsze kusiła mnie jadąc "starą piątką". Obiekt remontują, na tyłach znajdują się okazałe zabudowania i spory park. W Rydzynie w na wylocie znajduje się zbiornik wokół którego jest brukowana ścieżka, oczywiście zaliczyłem ją. Do Leszna prowadzi dobra, asfaltowa ścieżka.
Mam sporo nowych zdjęć z cyklu "Z rynkiem w tle", które kolekcjonuję w tym roku.Leszno słynie z szybowców i z żużla. Na pikniku lotniczym miałem okazję już być, dzisiaj pokręciłem się w okolicach stadionu Unii.
A znajduje się tam także profesjonalny tor do speedbike i w tym tygodniu w Lesznie są zawody międzynarodowe. Finały rozoczynały się o 10:00, niestety ja byłem za wcześnie.
Kolejna zaliczona gmina to Osieczna....
...a następnie Kościan.
na Czempińskim rynku stanął nowy pomnik.
Kategoria >100
- DST 114.98km
- Czas 04:42
- VAVG 24.46km/h
- VMAX 44.21km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Obrzycko
Wtorek, 6 listopada 2018 · dodano: 06.11.2018 | Komentarze 2
W pracy II zmiana, ale miałem do wykorzystania nadgodziny, więc postanowiłem zaliczyć dwie nieodwiedzone jeszcze gminy w "najbliższej okolicy": Obrzycko - obszar miejski i Ostroróg. Przy okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości postanowiłem sobie objechać setkę z tej okazji, a i listopadowe Gran Fondo wleciało na Stravie.
Wyjechałem później niż planowałem, bo po 9:00. Po wydostaniu się z miasta jechało się przyjemnie i z wiatrem. Przed Szamotułami zostałem strąbiony przez TIRy, że jadę asfaltem (oznakowania DDRki od strony Pamiątkowa zniknęły oznakowania, więc "nie wiedziałem" do czego służy ścieżka obok). Od Szamotuł do Obrzycka jest bardzo dobra DDRka, bez problemu można jechać 35 km/h, a po drodze odwiedziłem jeszcze pałac w Kobylnikach. Na obrzyckim Rynku zrobiłem sobie przerwę na drożdżówkę i colę. Droga powrotna przez Ostroróg i Kaźmierz to była walka z wiatrem, kiepskimi asfaltami i DDRkami.
Wyjechałem później niż planowałem, bo po 9:00. Po wydostaniu się z miasta jechało się przyjemnie i z wiatrem. Przed Szamotułami zostałem strąbiony przez TIRy, że jadę asfaltem (oznakowania DDRki od strony Pamiątkowa zniknęły oznakowania, więc "nie wiedziałem" do czego służy ścieżka obok). Od Szamotuł do Obrzycka jest bardzo dobra DDRka, bez problemu można jechać 35 km/h, a po drodze odwiedziłem jeszcze pałac w Kobylnikach. Na obrzyckim Rynku zrobiłem sobie przerwę na drożdżówkę i colę. Droga powrotna przez Ostroróg i Kaźmierz to była walka z wiatrem, kiepskimi asfaltami i DDRkami.
Dawna synagoga
Kategoria >100
- DST 132.78km
- Czas 05:07
- VAVG 25.95km/h
- VMAX 48.28km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostrów - Poznań
Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 13.08.2018 | Komentarze 3
Dzień wolnego nie mogłem inaczej wykorzystać niż na kolejną setkę na rowerze. Na windy.com sprawdziłem, że ma wiać z południa, więc wsiadłem w pociąg do Ostrowa Wielkopolskiego. Trasę wyznaczyłem dzień wcześniej i wgrałem do nawigacji.
Wiatr wiał faktycznie z południa, ale miałem wrażenie, że czasami także z zachodu. Niektóre odcinki jechałem krajową jedenastką, ale ruch na niej był bardzo duży i w okolicy Jarocina są zakazy jazdy, a jakość ścieżki nie rozpieszcza. Bardzo przyjemnie jechało mi się od Sulęcina do Zaniemyśla - droga ta w większości prowadzi przez las i mimo ponad 30°C nie było czuć upału.Wyjazd udany.
Ślad zawiera trasę z Rynku w Ostrowie do Poznania.Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego w ratuszu
Rynek w Ostrowie Wielkopolskim
Pomnik Stefana Rowińskiego
Pałac Witaszyce
Rynek w Jarocinie
Rynek w Nowym Mieście nad Wartą
Wąskotorówka Zaniemyśl - Środa Wielkopolska
Trzeba było sobie radzić w dzisiejszym upale :)
Kategoria >100
- DST 116.28km
- Czas 04:47
- VAVG 24.31km/h
- VMAX 50.22km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Kłecko
Niedziela, 5 sierpnia 2018 · dodano: 05.08.2018 | Komentarze 3
Większość osób (przynajmniej które znam) dystanse 100+ robi od rana. A ja z bratem trzasnęliśmy sobie setę po południu. Planowałem wyruszyć rano, ale wszystkie pewne pogodynki komunikowały, że od rana do 12:00 ma padać. No i od 5:00 nie spadła ani jedna kropla z nieba. Wyjazd od rana byłoby lepszą opcją z kilku względów: temperatura była by zdecydowanie niższa miej wody by poszło na trasie (nie wracałbym zapewne o suchym pysku ostatnie 8 km), więcej w chacie bym porobił (remont wciąż tra), a żona zapewne miałaby mniejszego focha.
Cele były dwa: setka i Kłecko. Oba wykonane. Mieliśmy wracać przez Skoki, ale w Polskiej Wsi zmieniliśmy decyzję (ze względu na wiatr, który dzisiaj wymęczył nas niesamowicie) i wróciliśmy przez Zakrzewo i Kiszkowo. W Biskupicach każdy pojechał w swoją stronę.
Kategoria >100
- DST 133.59km
- Czas 05:38
- VAVG 23.71km/h
- VMAX 45.76km/h
- Temperatura 19.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Czarnkowsko-trzcianeckie błądzenie
Piątek, 4 maja 2018 · dodano: 04.05.2018 | Komentarze 5
Dzień wolnego. Dziecko w żłobku, żona w pracy, a ja na rowerze - podział obowiązków był :) Plan na wypad miałem inny, ale wiatr mi nie pasował. Trasę układałem na szybko wczoraj w nocy. W sumie wyszła runda po powiecie czarnkowsko-trzcianeckim plus gmina Czołpa (przez przypadek). Miałem jeszcze zaliczyć Krzyż Wielkopolski, ale przez wypad do zachodniopomorskiego nie starczyło mi czasu. W okolicach Czarnkowa są spore górki jak na Wielkopolskę, miejscami podjazdy mają kilkunastoprocentowe nachylenia. Pogoda dopisała, choć czasmi wiatr był upierdliwy.
Śladu GPS nie ma bo coś spieprzyłem podczas synchronizacji nawigacji z komputerem.
Trasa: Czarnków - Trzcianka - Siedlisko - Kocień Wielki - Dzierżążno Wielkie - Człopa - Szczuczarz - Czołpa - Wieleń - Rosko - Góra nad Notecią - Czarnków
Rynek w Czarnkowie © kamilzeswaja
Muzeum Ziemi Nadnoteckiej w Trzciance
Moje pobłądzenie zrzucam na płyty na DW 180.
Kocień Wielki - zabytkowy kościół
Jezioro Trzebin
Wieleń
Na koniec zostawiłem sobie Goraj-Zamek (obecnie mieści się tu internat zespołu szkół leśnych)
Kategoria >100