Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień4 - 0
- 2025, Listopad3 - 0
- 2025, Październik3 - 0
- 2025, Wrzesień5 - 0
- 2025, Sierpień12 - 7
- 2025, Lipiec15 - 15
- 2025, Czerwiec8 - 9
- 2025, Maj12 - 16
- 2025, Kwiecień11 - 14
- 2025, Marzec9 - 14
- 2025, Luty2 - 3
- 2025, Styczeń6 - 6
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 24
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
- DST 203.43km
- Czas 08:18
- VAVG 24.51km/h
- VMAX 46.73km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Swarzędzki maraton
Sobota, 22 września 2018 · dodano: 22.09.2018 | Komentarze 5
Szosowy maraton rowerowy "380 km na 380 lecie lokacji
Swarzędza". Była to pierwsza tego typu impreza na ziemi swarzędzkiej. Trasa
składała się z dwóch pętli, każda po nieco ponad 190 km.
Start (18:00 w piątek), półmetek (7:00 w
sobotę) oraz meta (sobota godz. 16:00) była na terenie pływalni w Swarzędzu. Z założenia miał to być przejazd
w normalnym szosowym tempie (25-30 km/h), z zabezpieczeniem w postaci samochodu
technicznego (z narzędziami, zapasowymi częściami, nocnym oświetleniem) do którego można było wrzucić swoje rzeczy. Łącznie miało
uczestniczyć osiemnaście osób.
Pierwsza pętla była prowadzona na południowy wschód od
Swarzędza w nocy, a druga pętla dzienna to tereny między Rogoźnem, Czarnkowem i
Obrzyckiem. Uczestnicy: sześć osób jechało cały dystans ponad 380 km, trzy przejechały
pętle nocną (miały jechać tez w dzień, ale wysokie tempo wykończyło nawet
głównego organizatora) i trzy osoby dołączyły w sobotę rano (w tym ja).
Osoby jadące obie pętle trochę zbyt ambitnie podeszły do
wydarzenia i cisnęły ile pary w nogach – także w trudnych warunkach panujących
na pętli nocnej (najpierw upał, a potem deszcz i wichura), a także podczas dnia
gdzie przez 100 km jechało się pod silny wiatr.
Na starcie zacząłem się zastawiać co ja tutaj robię, bo plan
był inny. Myślałem że po 200 km w nocy będą jechać w jakimś spokojniejszym tempie,
niestety szybko się przekonałem, że będzie ciężko. Dlaczego trzy osoby nie zdecydowały się jechać dalej.
Od samego początku zostało narzucone mocne tempo, starałem się trzymać koło i
dawać zmiany. Wytrzymałem tak do 70 km, ale o tym później. Prócz zbyt wysokiego
tempa kulało także trzymanie się w grupie. Po każdej przerwie trzeba było gonić
osoby, które ruszyły sobie za wcześnie (całe szczęście nasz wóz techniczny
neutralizował zbyt ambitnych).
Za Rogoźnem zaczęły się u mnie skurcze nóg i nie byłem w
stanie utrzymać tempa na podjazdach. Na DW178 stwierdziłem, że nie ma sensu taka
jazda i puściłem grupę wraz z samochodem do przodu, a ja zmagałem się sam z
wiatrem aż do Zielonejgóry. Do Obornik poszło jakoś gładko (skurcze odpuściły, wiatr
zaczął sprzyjać) i mogłem jechać własnym tempem. Za Obornikami zrobiłem sobie
pierwszą i jedyną przerwę podczas samotnej stukilometrowej jazdy. Wybór padł na
sklep GS. Dalej musiałem zmodyfikować nieco trasę (zmienił się wiatr), żeby dojechać
na metę o określonej porze. W Złotnikach wróciłem z powrotem na trasę
(oszczędzając ok 8 km). Na poligonie wykonałem telefon do brata gdzie znajduje
się grupa i okazało się że właśnie wyjeżdżają z Biedruska i leczą ok 50 km/h.
Na dogonienie ich oczywiście nie liczyłem. Ale w Wierzenicy dostaję telefon od
Sławka prowadzącego wóz techniczny:
- „Gdzie jesteś?” - „W Wierzonce”
- „ To czekaj za nami, bo my wyjeżdżamy z Kicina...”
Okazało się, że chłopaki robiły sobie przerwę co godzinę, a
ja jadąc równym tempem i jedząc w trakcie jazdy, wyprzedziłem ich o dobre kilka
kilometrów, mijając ich gdzieś na pauzie. Miny grupy widzącej mnie na przystanku
autobusowym w Wierzonce była bezcenna. I tak wspólnie, całą grupą (łącznie z
osobami które jechały tylko w nocy) dotarliśmy pod scenę na Jeziorem
Swarzędzkim.
Na mecie otrzymaliśmy pamiątkowe pucharki, bony na saunę, zaproszenie na siłownie i uścisk dłoni burmistrza (Na starcie każdy uczestnik dostał pamiątkową zawieszkę i bandanę).
Rower zostawiłem w Swarzędzu, bo nie było sensu męczyć się jeszcze 10 km pod wiatr.
Podsumowując: mimo braku porozumienia w grupie co do ustaleń dotyczących jazdy i niezbyt przychylnej pogody impezę można uznać za udaną. Czy odbędzie się jeszcze raz takie wydarzenie? Myślę, że w najbliższym czasie nie, bo nikt ze SwajBikeTeam nie ma tyle pary w nogach by dorównać osobą, które mają za osobą maratony typu BBT. Tego samego dnia odbywała się impreza "Cały Swarzędz na rowery", w trakcie której ludzie pokonywali trzy, kilkunastometrowe trasy z metą na swarzędzkiej scenie. Tak więc impreza na koniec miała bardzo fajną oprawę, a na wjeździe grała nam Swarzędzka Orkiestra Dęta. Głównym błędem popełnionym przeze mnie było nie zabranie nogawek. Przez co rozgrzane mięśnie nóg bardzo szybko mi się wychładzały, a zapowiadana temperatura 17 st. C była dopiero po 12:00. Inna kwestią jest to, że w tym roku mało jeździłem. I pokonanie 10% dystansu przejechanego od początku roku w jeden dzień było szaleństwem, ale nie niewykonalnym.
Mój brat zajmował się oprawą zdjęciową wydarzenia. Te ładniejsze wrzucone zdjęcia są jego autorstwa.
Więcej zdjęć.
Na mecie otrzymaliśmy pamiątkowe pucharki, bony na saunę, zaproszenie na siłownie i uścisk dłoni burmistrza (Na starcie każdy uczestnik dostał pamiątkową zawieszkę i bandanę).
Rower zostawiłem w Swarzędzu, bo nie było sensu męczyć się jeszcze 10 km pod wiatr.
Podsumowując: mimo braku porozumienia w grupie co do ustaleń dotyczących jazdy i niezbyt przychylnej pogody impezę można uznać za udaną. Czy odbędzie się jeszcze raz takie wydarzenie? Myślę, że w najbliższym czasie nie, bo nikt ze SwajBikeTeam nie ma tyle pary w nogach by dorównać osobą, które mają za osobą maratony typu BBT. Tego samego dnia odbywała się impreza "Cały Swarzędz na rowery", w trakcie której ludzie pokonywali trzy, kilkunastometrowe trasy z metą na swarzędzkiej scenie. Tak więc impreza na koniec miała bardzo fajną oprawę, a na wjeździe grała nam Swarzędzka Orkiestra Dęta. Głównym błędem popełnionym przeze mnie było nie zabranie nogawek. Przez co rozgrzane mięśnie nóg bardzo szybko mi się wychładzały, a zapowiadana temperatura 17 st. C była dopiero po 12:00. Inna kwestią jest to, że w tym roku mało jeździłem. I pokonanie 10% dystansu przejechanego od początku roku w jeden dzień było szaleństwem, ale nie niewykonalnym.
Mój brat zajmował się oprawą zdjęciową wydarzenia. Te ładniejsze wrzucone zdjęcia są jego autorstwa.
Więcej zdjęć.

Pamiątkowe zdjęcie w sobotę o 7:00






Tu zaczęła się moja samotna walka z wiatrem




Projektant ścieżek w Obornikach powinien płacić każdemu kto tamtędy odważy się jechać!

Przerwa przy GS Oborniki

Warta w Biedrusku




Moja trasa:
Kategoria >200, Trening/Maraton/Rajd
- DST 39.20km
- Teren 8.00km
- Czas 01:55
- VAVG 20.45km/h
- VMAX 34.17km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Superior 967
- Aktywność Jazda na rowerze
Dziewicza Góra
Wtorek, 18 września 2018 · dodano: 20.09.2018 | Komentarze 3
Wolne przedpołudnie wykorzystałem na wypad do Puszczy Zielonka. Pogoda dopisuje, więc trzeba kręcić. Z Dziewiczej Góry zjechałem dotąd nieodkrytym szlakiem kończącym się krzyżówce do Annowa.
Mając spory zapas czasu wróciłem przez Gruszczyn i szuter przy Jeziorze Swarzędzkim.


Mając spory zapas czasu wróciłem przez Gruszczyn i szuter przy Jeziorze Swarzędzkim.


Kategoria Puszcza Zielonka
- DST 27.00km
- Czas 01:11
- VAVG 22.82km/h
- VMAX 39.80km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Wtorek, 11 września 2018 · dodano: 11.09.2018 | Komentarze 0
II zmiana. Od rana popadywało, ale popołudnie i wieczór było całkiem przyjemne.Po 20:00 ciemno już jak w dupie.

Kategoria Work
- DST 26.92km
- Czas 01:14
- VAVG 21.83km/h
- VMAX 35.01km/h
- Temperatura 22.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Sobota, 8 września 2018 · dodano: 08.09.2018 | Komentarze 0
Rano w mżawce, popołudniu piękna, letnia pogoda. Kategoria WPN
- DST 29.65km
- Czas 01:24
- VAVG 21.18km/h
- VMAX 34.69km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Wtorek, 4 września 2018 · dodano: 04.09.2018 | Komentarze 0
II zmiana. Powrót w ciemnościach - musiałem odkurzyć mojego Roxima, który jest tak mocny, że zakłóca pracę bezprzewodowych liczników Sigma. Z tego powodu jechałem Authorem. gdyby nie upierdliwy wiatr, to podoga w ciągu dnia i wieczoerem była znośna.


Kategoria Work
- DST 37.48km
- Czas 01:25
- VAVG 26.46km/h
- VMAX 48.08km/h
- Temperatura 21.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Wtorek, 28 sierpnia 2018 · dodano: 28.08.2018 | Komentarze 3
Ci którzy śledzą moje wpisy regularnie to wiedzą, że od dłuższego czasu mam problem z lewym barkiem. Ortopeda obiecał, że mnie położy na stół, co by oznaczało dłuższą przerwę w rowerowaniu i robocie. W zeszłym tygodniu miałem koleją wizytę po wykonaniu wszystkich prześwietleń i RM. Wyszło, że wszystkie struktury są ciągłe i nie ma mechanicznego uszkodzenia. Ale za to wyszło, że dorobiłem się przewlekłego zapalenia stawu. Trzy miesiące z acyklofenakiem, 40 zabiegów rehabilitacyjnych i powinno być dobrze.
PozdRower!
Strava z powrotu:
Kategoria Work
- DST 26.97km
- Czas 01:04
- VAVG 25.28km/h
- VMAX 53.32km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Środa, 22 sierpnia 2018 · dodano: 22.08.2018 | Komentarze 6
II zmiana. Po drodze do pracy mijałem się z Panem Jurkiem, który ostatnio zaniedbuje BS. Wracałem już w półmroku. Kategoria Work
- DST 29.61km
- Teren 6.50km
- Czas 01:19
- VAVG 22.49km/h
- VMAX 37.81km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Author Dexter
- Aktywność Jazda na rowerze
DPD
Poniedziałek, 20 sierpnia 2018 · dodano: 20.08.2018 | Komentarze 1
Tradycyjne do pracy wyjechałem za późno, więc musiałem nadgonić na trasie. Na głównej chwyciłem się koła gościa na przełajówce Gianta. Trzymałem się koła do pierwszego podjazdu, na drugim podjeździe odjechał mi już sporo. No cóż, lekki rower, wąskie opony i mniejszy obwód brzucha robią swoje :PZe względu na silny zachodni wiatr wróciłem przez Zieleniec i lasy w Antoninku.
Kategoria Work
- DST 43.50km
- Czas 01:43
- VAVG 25.34km/h
- VMAX 45.37km/h
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Poligon szosowo
Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 3
"Jak dobrze wstać skoro świt..." śpiewały kiedyś Alibabki. Cholera wale nie dobrze, bo potem człowiek pół dnia chodzi nieprzytomny. Dzisiaj zaplanowanej roboty w domu miałem od groma, a dodatkowo młody się rozłożył i była obowiązkowa wizyta na Krysiewicza. Jedyna opcja na pokręcenie korbą to wyjście w okolicach wschodu słońca. Kierunek - poligon. Wyjechałem 5:55 i tak
myślałem po drodze czy nie ma jakiś ograniczeń godzinowych na przejazd Złotniki Biedrusko. Tyle razy już tam jechałem i nigdzie jakoś specjalnie uwagi na to nie zwróciłem. Okazało się, że można przejeżdżać w soboty, niedziele i inne dni wolne w godzinach 8-22. A ja przy szlabanie byłem grubo przed 7:00, wracać mi się nie chciało, a poza tym nie lubię zmieniać zaplanowanej trasy. W okolicach Łagiewnik natknąłem się na samochód, myślę sobie będzie mandacik albo reprymenda. Nie było nikogo w środku, więc pojechałem dalej, mijając kolejny samochód (znów cywilny) kilometr przed Biedruskiem. Wracałem niedawno oddaną DDRką Biedrusko - Radojewo. Niby wszystko ok, jest asfalcik, jest szeroko, ale wyczuwałem poprzeczne nierówności na odcinku zaraz za Biedruskiem, na którym z resztą leżało pełno jakiegoś syfu - igliwie albo piach, albo jedno i drugie albo jeszcze coś innego.


Przy okazji dzisiejszego wypadu przetestowałem mój pierwszy typowo szosowy kask. Lekki, przewiewny, fajny UVEX. I pasuje kolorystycznie do roweru :)



Przy okazji dzisiejszego wypadu przetestowałem mój pierwszy typowo szosowy kask. Lekki, przewiewny, fajny UVEX. I pasuje kolorystycznie do roweru :)

- DST 132.78km
- Czas 05:07
- VAVG 25.95km/h
- VMAX 48.28km/h
- Temperatura 31.0°C
- Sprzęt Scott Speedster 30
- Aktywność Jazda na rowerze
Ostrów - Poznań
Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 13.08.2018 | Komentarze 3
Dzień wolnego nie mogłem inaczej wykorzystać niż na kolejną setkę na rowerze. Na windy.com sprawdziłem, że ma wiać z południa, więc wsiadłem w pociąg do Ostrowa Wielkopolskiego. Trasę wyznaczyłem dzień wcześniej i wgrałem do nawigacji.
Wiatr wiał faktycznie z południa, ale miałem wrażenie, że czasami także z zachodu. Niektóre odcinki jechałem krajową jedenastką, ale ruch na niej był bardzo duży i w okolicy Jarocina są zakazy jazdy, a jakość ścieżki nie rozpieszcza. Bardzo przyjemnie jechało mi się od Sulęcina do Zaniemyśla - droga ta w większości prowadzi przez las i mimo ponad 30°C nie było czuć upału.Wyjazd udany.
Ślad zawiera trasę z Rynku w Ostrowie do Poznania.
Muzeum Miasta Ostrowa Wielkopolskiego w ratuszu

Rynek w Ostrowie Wielkopolskim

Pomnik Stefana Rowińskiego

Pałac Witaszyce

Rynek w Jarocinie

Rynek w Nowym Mieście nad Wartą


Wąskotorówka Zaniemyśl - Środa Wielkopolska

Trzeba było sobie radzić w dzisiejszym upale :)
Kategoria >100







