Info
Ten blog rowerowy prowadzi Kamil z Poznania. Mam przejechane 57397.83 kilometrów w tym 7224.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.49 km/h.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Styczeń3 - 3
- 2024, Grudzień4 - 7
- 2024, Listopad2 - 3
- 2024, Październik3 - 3
- 2024, Wrzesień8 - 8
- 2024, Sierpień14 - 18
- 2024, Lipiec19 - 19
- 2024, Czerwiec16 - 18
- 2024, Maj17 - 28
- 2024, Kwiecień13 - 23
- 2024, Marzec12 - 14
- 2024, Luty11 - 15
- 2024, Styczeń5 - 7
- 2023, Grudzień9 - 11
- 2023, Listopad10 - 19
- 2023, Październik12 - 19
- 2023, Wrzesień12 - 23
- 2023, Sierpień16 - 20
- 2023, Lipiec19 - 31
- 2023, Czerwiec12 - 18
- 2023, Maj14 - 19
- 2023, Kwiecień14 - 23
- 2023, Marzec9 - 14
- 2023, Luty10 - 16
- 2023, Styczeń10 - 17
- 2022, Grudzień6 - 8
- 2022, Listopad5 - 7
- 2022, Październik9 - 10
- 2022, Wrzesień13 - 18
- 2022, Sierpień16 - 20
- 2022, Lipiec16 - 31
- 2022, Czerwiec18 - 23
- 2022, Maj15 - 20
- 2022, Kwiecień10 - 10
- 2022, Marzec13 - 24
- 2022, Luty7 - 9
- 2022, Styczeń7 - 13
- 2021, Grudzień7 - 9
- 2021, Listopad8 - 8
- 2021, Październik12 - 21
- 2021, Wrzesień13 - 19
- 2021, Sierpień9 - 9
- 2021, Lipiec14 - 19
- 2021, Czerwiec17 - 21
- 2021, Maj7 - 12
- 2021, Kwiecień8 - 9
- 2021, Marzec11 - 28
- 2021, Luty7 - 11
- 2021, Styczeń5 - 9
- 2020, Grudzień8 - 9
- 2020, Listopad10 - 29
- 2020, Październik11 - 23
- 2020, Wrzesień21 - 33
- 2020, Sierpień17 - 30
- 2020, Lipiec14 - 20
- 2020, Czerwiec18 - 35
- 2020, Maj18 - 52
- 2020, Kwiecień17 - 56
- 2020, Marzec8 - 19
- 2020, Luty9 - 15
- 2020, Styczeń9 - 23
- 2019, Grudzień8 - 23
- 2019, Listopad9 - 21
- 2019, Październik15 - 44
- 2019, Wrzesień7 - 10
- 2019, Sierpień12 - 33
- 2019, Lipiec15 - 38
- 2019, Czerwiec14 - 28
- 2019, Maj10 - 18
- 2019, Kwiecień13 - 33
- 2019, Marzec12 - 29
- 2019, Luty7 - 11
- 2019, Styczeń4 - 11
- 2018, Grudzień5 - 11
- 2018, Listopad9 - 16
- 2018, Październik5 - 21
- 2018, Wrzesień6 - 11
- 2018, Sierpień10 - 26
- 2018, Lipiec6 - 11
- 2018, Czerwiec8 - 6
- 2018, Maj9 - 14
- 2018, Kwiecień9 - 16
- 2018, Marzec4 - 8
- 2018, Luty1 - 0
- 2018, Styczeń4 - 11
- 2017, Grudzień5 - 7
- 2017, Listopad5 - 10
- 2017, Październik4 - 6
- 2017, Wrzesień7 - 11
- 2017, Sierpień12 - 29
- 2017, Lipiec10 - 18
- 2017, Czerwiec7 - 2
- 2017, Maj8 - 3
- 2017, Kwiecień7 - 3
- 2017, Marzec4 - 2
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń4 - 8
- 2016, Grudzień6 - 5
- 2016, Listopad4 - 1
- 2016, Październik4 - 4
- 2016, Wrzesień10 - 6
- 2016, Sierpień8 - 5
- 2016, Lipiec10 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 3
- 2016, Maj16 - 5
- 2016, Kwiecień23 - 4
- 2016, Marzec8 - 4
- 2016, Luty7 - 1
- 2016, Styczeń11 - 17
- 2015, Grudzień11 - 10
- 2015, Listopad12 - 21
- 2015, Październik16 - 5
- 2015, Wrzesień12 - 8
- 2015, Sierpień19 - 17
- 2015, Lipiec12 - 6
- 2015, Czerwiec17 - 14
- 2015, Maj16 - 10
- 2015, Kwiecień16 - 15
- 2015, Marzec11 - 26
- 2015, Luty8 - 10
- 2015, Styczeń10 - 15
- 2014, Grudzień3 - 7
- 2014, Listopad6 - 3
- 2014, Październik16 - 8
- 2014, Wrzesień9 - 5
- 2014, Sierpień12 - 3
- 2014, Lipiec4 - 3
- 2014, Czerwiec9 - 1
- 2014, Maj15 - 6
- 2014, Kwiecień9 - 12
- 2014, Marzec5 - 4
- 2014, Luty9 - 13
- 2014, Styczeń6 - 10
- 2013, Grudzień5 - 7
- 2013, Listopad6 - 2
- 2013, Październik9 - 5
- 2013, Wrzesień5 - 2
- 2013, Sierpień6 - 1
- 2013, Lipiec12 - 6
- 2013, Czerwiec9 - 14
- 2013, Maj14 - 14
- 2013, Kwiecień12 - 10
- 2013, Marzec19 - 11
- 2013, Luty3 - 7
- 2013, Styczeń4 - 5
- 2012, Grudzień3 - 7
- 2012, Listopad8 - 11
- 2012, Październik24 - 21
- 2012, Wrzesień21 - 24
- 2012, Sierpień10 - 7
- 2012, Lipiec8 - 8
- 2012, Czerwiec7 - 7
- 2012, Maj10 - 17
- 2012, Kwiecień6 - 11
- 2012, Marzec8 - 16
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń3 - 9
- 2011, Grudzień4 - 6
- 2011, Listopad4 - 7
- 2011, Październik6 - 9
- 2011, Wrzesień8 - 19
- 2011, Sierpień15 - 20
- 2011, Lipiec8 - 12
- 2011, Czerwiec4 - 8
- 2011, Maj5 - 8
- 2011, Kwiecień5 - 8
- 2011, Marzec8 - 10
- 2010, Październik5 - 0
- 2010, Wrzesień3 - 0
- 2010, Sierpień3 - 0
- 2010, Lipiec7 - 0
- 2010, Czerwiec5 - 0
Wpisy archiwalne w kategorii
>50
Dystans całkowity: | 12796.95 km (w terenie 2274.95 km; 17.78%) |
Czas w ruchu: | 620:40 |
Średnia prędkość: | 20.62 km/h |
Maksymalna prędkość: | 66.12 km/h |
Suma podjazdów: | 31908 m |
Maks. tętno maksymalne: | 214 (108 %) |
Maks. tętno średnie: | 154 (78 %) |
Suma kalorii: | 46850 kcal |
Liczba aktywności: | 203 |
Średnio na aktywność: | 63.04 km i 3h 03m |
Więcej statystyk |
- DST 59.70km
- Teren 40.00km
- Czas 03:45
- VAVG 15.92km/h
- VMAX 41.20km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Kross Level 4.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Cybina 50
Niedziela, 21 maja 2023 · dodano: 21.05.2023 | Komentarze 1
Są maratony wzdłuż rzek, m.in. Wisła 1200 czy Warta 800. Ja wymyśliłem trasę wzdłuż Cybiny - to niespełna piędziesięciokilometrowa rzeka w powiecie poznańskim.
Trasę rozpoczęliśmy u ujścia Cybiny do Kanału Ulgi - ramienia Warty i kierowaliśmy się do jej źródeł wśród łąk wsi Nekielka.
Większość trasy to leśne i szutrowe drogi, możliwie jak najbliżej rzeki Cybiny. Po drodze mijaliśmy wszystkie zbiorniki wodne przez które przepływa Cybina: Jezioro Maltańskie, stawy w Antoninku, Jezioro Swarzędzkie, Jezioro Uzarzewskie, Jezioro Góra, stawy w Iwnie i staw w Siedlcu.
Cała trasa pod wiatr. Wróciliśmy pociągiem.
Pierwsza fotka u ujścia Cybiny do Kanału Ulgi.
Plaża nad Jeziorem Maltańskim
Staw Olszak
W Swarzędzu przerwa na gofry.
Załapaliśmy się na mecz Lidera Swarzędz. Akurat strzelili dwie bramki!
Rozlewiska Rzeki Cybiny
Szutry premium
Jezioro Uzarzewskie
Drewniany kościółek w Uzarzewie
Jankowo
Jezioro Góra
Wiktorowo
Staw w Siedlcu
Przerwa na lody w Nekielce
Dawny kościółek w Nekielce
Po przejechanej trasie wjechał bajgiel i lemoniada od Stragan Kawiarnia.
Pierwsza fotka u ujścia Cybiny do Kanału Ulgi.
Plaża nad Jeziorem Maltańskim
Staw Olszak
W Swarzędzu przerwa na gofry.
Załapaliśmy się na mecz Lidera Swarzędz. Akurat strzelili dwie bramki!
Rozlewiska Rzeki Cybiny
Szutry premium
Jezioro Uzarzewskie
Drewniany kościółek w Uzarzewie
Jankowo
Jezioro Góra
Wiktorowo
Staw w Siedlcu
Przerwa na lody w Nekielce
Dawny kościółek w Nekielce
Po przejechanej trasie wjechał bajgiel i lemoniada od Stragan Kawiarnia.
- DST 68.60km
- Teren 3.50km
- Czas 03:16
- VAVG 21.00km/h
- Temperatura 3.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Chłopcy gravelowcy...
Niedziela, 2 kwietnia 2023 · dodano: 02.04.2023 | Komentarze 1
... czyli ani sprzętem, ani talentem.
Kolega Mirek niedawno kupił sobie gravela. Parę dni temu zgadaliśmy się, że by chciał przejechać się do Tuczna. Rano umówiliśmy się pod byłym kinem w Swarzędzu i ruszyliśmy. To było jego drugie wyjście w tym roku na rower, więc wiedziałem, że nie poszalejemy z prędkościami. Wiatr nas masakrował na otwartych przestrzeniach, a niska temperatura nie pomagała.
Kolega Mirek niedawno kupił sobie gravela. Parę dni temu zgadaliśmy się, że by chciał przejechać się do Tuczna. Rano umówiliśmy się pod byłym kinem w Swarzędzu i ruszyliśmy. To było jego drugie wyjście w tym roku na rower, więc wiedziałem, że nie poszalejemy z prędkościami. Wiatr nas masakrował na otwartych przestrzeniach, a niska temperatura nie pomagała.
Sprzęt jest, wiosna jest, formy nie ma :P Chłop pojeździ trochę, to w czerwcu znowu gdzieś wyskoczymy.
Po drodze pokazałem Mirkowi pure gravel.
Kategoria >50
- DST 60.58km
- Teren 3.80km
- Czas 02:52
- VAVG 21.13km/h
- Temperatura 6.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Po wschodzie
Niedziela, 19 marca 2023 · dodano: 19.03.2023 | Komentarze 2
Poranny wyjazd, dosłownie po wschodzie słońca. Jest jeszcze zima, więc rano jest zimno, dzisiaj było nieco powyżej zera. Ciuchy, w przeciwieństwie do wczoraj, założyłem typowo zimowe, a i tak odczuwałem chłód.
Korzystając z małego ruchu pojechałem starą piątką, aż za Biskupice, następnie odbiłem na Gorzkie Pole.W ciągu tygodniu udało ukończyć mi się projekt roweru dla syna. Całość kosztowała mnie 1350 zł, a osiągnąłem masę rowerka na poziomie tych kosztujących 2500 zł. Przy okazji zrobię zdjęcie i wypiszę modyfikacje jakie poczyniłem w Superiorze syna.
Kategoria >50
- DST 51.49km
- Teren 28.00km
- Czas 02:42
- VAVG 19.07km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Superior 967
- Aktywność Jazda na rowerze
Rekonesans duktów Puszczy Zielonka
Czwartek, 16 lutego 2023 · dodano: 16.02.2023 | Komentarze 2
Znajoma z Bydgoszczy napisała do mnie jak mają się drogi w Puszczy Zielonce, bo u nich w lesie błoto i lód, a chciałaby pojeździć po lesie. Z Bydgoszczy do Poznania to obecnie tylko godzinka samochodem, więc w sam raz na całodniowy wypad. Korzystając z dnia wolnego pojechałem sprawdzić przejezdność głównych duktów. Wiedziałem, że lekko nie będzie, bo jeszcze niedawno w lesie było sporo śniegu, a do tego liczne wycinki wiążą się z niszczeniem leśnych dróg.
Czernice.
Tajemniczy Słup w zeszłym roku zyskał zadaszenie i tablicę informacyjną.
Czernice.
Tajemniczy Słup w zeszłym roku zyskał zadaszenie i tablicę informacyjną.
Kategoria >50, Puszcza Zielonka
- DST 67.00km
- Teren 3.50km
- Czas 03:01
- VAVG 22.21km/h
- Temperatura 14.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Nowy Rok z podsumowaniem starego
Niedziela, 1 stycznia 2023 · dodano: 01.01.2023 | Komentarze 2
Jak zwykle 1 stycznia wyszedłem na rower, ale w tym roku w nieco innej formie, bo nie pojechałem na spotkanie noworoczne nad Rusałkę. Biorąc pod uwagę szeroką reklamę wydarzenia i ładną pogodę dzisiaj, zapewne były tam tłumy. Odpuściłem i wyszedłem pokręcić z samego rana. Największym wyzwaniem, prócz porannego wstawania, była walka z porywistym wiatrem. Trasę wymyślałem na bieżąco: Poznań - Kobylnica - Wierzonka - Tuczno - Wronczyn - Gorzkie Pole - Biskupice - Sarbinowo - Swarzędz - Poznań.
Do domu wróciłem przed 11:00. Synowi obiecam wczoraj, że pójdziemy pograć w piłkę, co też uczyniliśmy w godzinach popołudniowych.
Rowerowe podsumowanie 2022 roku
Jak co roku 1 stycznia wrzucam podsumowanie minionego roku.
Działo się sporo, bo często wyjeżdżałem z rowerem. I tak udało mi się pojeździć
na Mazurach, w Krakowie i na ziemi lubelskiej. Z kwestii zakupowych przede wszystkim odświeżyłem swoją garderobę
rowerową. Zainwestowałem kilkanaście stówek w rzeczy na które polowałem już
dłuższy czas. Przede wszystkim zimowe: spodnie, buty i kurtkę. Z ważniejszych rzeczy muszę wymienić sprzedaż
przyczepki Burley i zakup holu Weehoo. Udało mi się pobić także życiowy
rekord pokonanego dystansu jednego dnia o 25 kilometrów, chodzi oczywiście o
wypad na trasie Jelenia Góra – Poznań.
W trakcie całego roku zaliczyłem 35 nowych gmin, mniej niż w
latach poprzednich, ale zbliżam się do trzystu gmin i coraz trudniej o nowe.
W listopadzie wykonałem rowerowy plan minimum na ten rok,
więc później jeździłem już bez spiny.
W podsumowaniu roku tradycyjnie wymieniam moje najciekawsze
wypady rowerowe. Ze względu na dużą ilość miejsc, które odwiedziłem,
podzieliłem je na trzy kategorie. Wyjazdy samotne, w towarzystwie i z synem.
Solo
Przednówek na Kujawach
Krakowski Tyniec
Kraków - Niepołomice
Mazury
Fragment Paprykarza z gruzem
Runda wokół Jeziora Powidzkiego
Ziemia Lubelska
Pałace, szutry i wąskotorówki
Z Weehoo
Ujście Warty - Polder Północny
Nadodrzańska pętla
Wielkopolski Park Narodowy
Puszcza Zielonka
W towarzystwie
Jelenia Góra - Poznań
Pobiedziska z chłopakami
Nocą po Puszczy Zielonce
Plany na 2023
Zapisałam się na ultramaraton gravelowy. Do Kellysa wjadą
nowe, lekkie koła. Z synem na pewno odwiedzimy jakieś fajne, bezpieczne miejsca
dla rowerzystów, czy to z przyczepką, czy każdy na własnym rowerze. Może uda pobić się reokord dziennego dystansu pokonanego na rowerze - trasę już układam w głowie.
Z okazji Nowego Roku życzę wszystkim spełnienia planów i
marzeń oraz niezliczonej ilości rowerowych przygód w 2023 roku i żeby nie był gorszy
niż poprzedni rok.
Kategoria >50
- DST 60.50km
- Teren 2.00km
- Czas 02:26
- VAVG 24.86km/h
- Temperatura 7.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Gorzkie Pole
Niedziela, 13 listopada 2022 · dodano: 14.11.2022 | Komentarze 1
W planach miałem poranny wyjazd, ale jak wstałem zobaczyłem za oknem mokre nawierzchnie, więc sobie opuściłem. Ostatnie jeździłem we mgle, z Leszna wracałem w deszczu, w sobotę wyczyściłem napęd w gravelu i nie miałem zamiaru go znowu szorować po jeździe.
Ostatecznie ruszyłem po obiedzie, wiedząc, że do Poznania wrócę już po ciemku. Gdy byłem na 45 kilometrze zaczęło zachodzić słońce, a trzy kilometry dalej jechałem we mżawce. Tego w prognozach nie widziałem, ale listopad rządzi się swoimi prawami. Ma przyjść ochłodzenie, czas na zimowe ciuchy rowerowe.
Stary cmentarz ewangelicki w Gorzkim Polu z XIX wieku
Droga gruntowa Gorzkie Pole - Jerzyn
Jakby było mało dworów w przedostatnim wpisie, to dorzucam kolejny. Dwór w Jerzynie.
Tym wyjazdem przekroczyłem 5000 kilometrów przejechanych na rowerze w tym roku.
Ostatecznie ruszyłem po obiedzie, wiedząc, że do Poznania wrócę już po ciemku. Gdy byłem na 45 kilometrze zaczęło zachodzić słońce, a trzy kilometry dalej jechałem we mżawce. Tego w prognozach nie widziałem, ale listopad rządzi się swoimi prawami. Ma przyjść ochłodzenie, czas na zimowe ciuchy rowerowe.
Stary cmentarz ewangelicki w Gorzkim Polu z XIX wieku
Droga gruntowa Gorzkie Pole - Jerzyn
Jakby było mało dworów w przedostatnim wpisie, to dorzucam kolejny. Dwór w Jerzynie.
Tym wyjazdem przekroczyłem 5000 kilometrów przejechanych na rowerze w tym roku.
Kategoria >50
- DST 71.70km
- Teren 44.00km
- Czas 03:50
- VAVG 18.70km/h
- Temperatura 8.0°C
- Sprzęt Superior 967
- Aktywność Jazda na rowerze
IV ROWEROWA NOC W PUSZCZY ZIELONCE
Czwartek, 10 listopada 2022 · dodano: 10.11.2022 | Komentarze 2
Po raz kolejny SwajBikeTeam zorganizował rajd po terenach Puszczy Zielonka po zmroku. Tym razem było to spontaniczne wydarzenie, bez zapisów. Na parkingu przy Dziewiczej Bazie zjawiło się dwadzieścia osiem osób i w dość żwawym tempie pokonaliśmy 40 kilometrów po duktach Puszczy Zielonki.
Księżyc oświetlał nam drogę, a pogoda dopisała.
Ghostbike jako podróżnika Ryszarda Walerycha
Kategoria >50, Puszcza Zielonka, Trening/Maraton/Rajd
- DST 62.66km
- Czas 02:40
- VAVG 23.50km/h
- Temperatura 17.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Bike grobbing
Niedziela, 30 października 2022 · dodano: 30.10.2022 | Komentarze 1
Napięty plan na niedzielę, bo trzeba było się ogarnąć po powrocie z Chorwacji i odwiedzić dzisiaj trzy cmentarze, z czego na jeden pojechałem sam, rowerem. Od rana pogoda kiepska, bo mimo tego, że było dość ciepło, to przeszkadzała gęsta mgła, ograniczająca widoczność, miejscami poniżej stu metrów. Dopiero za Promienkiem słońce zaczęło przebijać się, temperatura wzrosła i mgła zaczęła opadać. W tym okresie jest sporo niedzielnych kierowców na drogach, więc o potrącenie nietrudno.
Ul. Nowa Toaleta w Biskupicach
Ul. Nowa Toaleta w Biskupicach
Kategoria >50
- DST 72.84km
- Czas 03:08
- VAVG 23.25km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Bike grobbing
Niedziela, 16 października 2022 · dodano: 17.10.2022 | Komentarze 1
W tym roku, ze względu na liczne plany w październiku, wyjątkowo wcześnie rozpocząłem odwiedzanie rodzinnych grobów przed Świętem Zmarłych. Na początek wybrałem się w okolice Wrześni, z opcją dojazdu pociągiem z Poznania i powrotem rowerem.
W niedzielę Poznań był sparaliżowany komunikacyjne przez maraton, więc była to chyba najlepsza opcja wydostania się z miasta.
Po ściągnięciu roweru z haka w pociągu okazało się, że mam laczka w przednik kole. Na szczęscie miałem zapasową dętkę, a sama wymiana poszła dość sprawnie. Nawet zwijaną oponę udało mi się ułożyć idealnie na obręczy.
Szkło w oponie © kamilzeswaja
Park w Gutowach Małych
Po przejechaniu niespełna dziesięciu kilometrów łapię kolejnego kapcia. Kolejnej dętki nie maiłem, więc zabrałem się za łatanie. Niestety bezskutecznie.
Na całe szczęście po dwóch próbach na horyzoncie pojawiła się grupka rowerzystów. Zatrzymuję ich i pytam czy mają może zapasową dętkę. Jak się okazało, była to ekipa z Gniezna, a wśród nich Pan Jurek. Szosową dętkę pożyczyli i pojechali.
Z bijącą oponą (dętka była za mała na moją oponę 40C), na niskim ciśnieniu ruszyłem dalej w kierunku Czerniejewa.
Pałac w Czerniejewie © kamilzeswaja
Miejsce upamiętniające odkrycie wczesnopiastowskigo cmentarzyska rzędowego w Gołuniu © kamilzeswaja
Kilometr przed domem - szosowa dętka nie wytrzymała...
Na kulinarnej mapie Poznania pojawiło się nowe miejsce - ZLOT i to praktycznie w samym Centrum, gdzie przez nieodpowiedzialnie trwające remonty większość działalności zayka się lub przenosi. Jest to bar, ale także serwis rowerowy (czynny w porach popołudniowych i w weekendy) i można tak kupić torby rowerowe od Baby Legs i Pathfinder Gear. Widząc mnie prowadzącego rower zapytali czy nie potrzebuję dętki - miałem już za blisko do domu, ale miło, że zapytali. Odwiedzę to miejsce na pewno.
Większość trasy pod wiatr, trzy zniszczone dętki, dwugodzinne spóźnienie, ale i tak było warto jechać.
W niedzielę Poznań był sparaliżowany komunikacyjne przez maraton, więc była to chyba najlepsza opcja wydostania się z miasta.
Po ściągnięciu roweru z haka w pociągu okazało się, że mam laczka w przednik kole. Na szczęscie miałem zapasową dętkę, a sama wymiana poszła dość sprawnie. Nawet zwijaną oponę udało mi się ułożyć idealnie na obręczy.
Szkło w oponie © kamilzeswaja
Park w Gutowach Małych
Po przejechaniu niespełna dziesięciu kilometrów łapię kolejnego kapcia. Kolejnej dętki nie maiłem, więc zabrałem się za łatanie. Niestety bezskutecznie.
Na całe szczęście po dwóch próbach na horyzoncie pojawiła się grupka rowerzystów. Zatrzymuję ich i pytam czy mają może zapasową dętkę. Jak się okazało, była to ekipa z Gniezna, a wśród nich Pan Jurek. Szosową dętkę pożyczyli i pojechali.
Z bijącą oponą (dętka była za mała na moją oponę 40C), na niskim ciśnieniu ruszyłem dalej w kierunku Czerniejewa.
Pałac w Czerniejewie © kamilzeswaja
Miejsce upamiętniające odkrycie wczesnopiastowskigo cmentarzyska rzędowego w Gołuniu © kamilzeswaja
Kilometr przed domem - szosowa dętka nie wytrzymała...
Na kulinarnej mapie Poznania pojawiło się nowe miejsce - ZLOT i to praktycznie w samym Centrum, gdzie przez nieodpowiedzialnie trwające remonty większość działalności zayka się lub przenosi. Jest to bar, ale także serwis rowerowy (czynny w porach popołudniowych i w weekendy) i można tak kupić torby rowerowe od Baby Legs i Pathfinder Gear. Widząc mnie prowadzącego rower zapytali czy nie potrzebuję dętki - miałem już za blisko do domu, ale miło, że zapytali. Odwiedzę to miejsce na pewno.
Większość trasy pod wiatr, trzy zniszczone dętki, dwugodzinne spóźnienie, ale i tak było warto jechać.
Kategoria >50
- DST 83.44km
- Czas 03:34
- VAVG 23.39km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Kellys Soot 50
- Aktywność Jazda na rowerze
Pobiedziska z chłopakami
Wtorek, 26 lipca 2022 · dodano: 26.07.2022 | Komentarze 2
Wykorzystując brak domowników, umówiłem się wczoraj z chłopakami ze Swarzędza że skoczymy na kebaba do Pobiedzisk.Rano do pracy pojechałem na około przez Mielno i Wierzonkę. Humory dopisywały, na końcówce trochę popadało.
Niekończący się remont w Górze
W Tucznie podczas przerwy na piwko 0% mieliśmy kolegę.